Prawdopodobnie był to zabieg celowy, tylko po narzekaniach klientów wycofali. Generalnie całość tego myku polega na dobraniu takiej powierzchni, która się wraz z użytkowaniem szybko się rysuje albo odbarwia, ew. jest podatna na plamy czy zacieki, które trudno usunąć. Nie wpływa to na właściwości użytkowe, ale produkt zaczyna wizualnie wyglądać na przestarzały i zużyty, co ma skłonić właściciela do kupna nowego. Szczególnie to widać przy sprzęcie AGD, ale nie tylko tam jest to stosowane.
Moda na piano black, ale nikt nie pomyślał żeby powierzchnię wykończyć klarem jak lakier samochodu.
OdpowiedzPrawdopodobnie był to zabieg celowy, tylko po narzekaniach klientów wycofali. Generalnie całość tego myku polega na dobraniu takiej powierzchni, która się wraz z użytkowaniem szybko się rysuje albo odbarwia, ew. jest podatna na plamy czy zacieki, które trudno usunąć. Nie wpływa to na właściwości użytkowe, ale produkt zaczyna wizualnie wyglądać na przestarzały i zużyty, co ma skłonić właściciela do kupna nowego. Szczególnie to widać przy sprzęcie AGD, ale nie tylko tam jest to stosowane.
Odpowiedz