Maszyna z gruchą do zadowalania napinaczy. Lata temu, będąc jeszcze kilkunastoletnimi podrostkami, wraz z bratem i kilkoma znajomymi, spędziliśmy trochę czasu przy tym ustrojstwie. Tak sobie biliśmy osiągając wyniki w granicach 500-600pkt (nie pamiętam skali, więc mogłem nieco przesadzić, ale mniejsza z tym), aż z czasem zebrała się naprawdę spora grupa gapiów, przeważnie dorosłych, kibicująca kolejnym śmiałkom, tak gdzieś z nawet 20-30 osób. Ogólnie było wesoło i nawiązywało się nowe znajomości. Nagle pojawił się on - samiec alfa z szeroko rozłożonymi rękoma, prowadzący swoją pokazową dziunię. Mięśniak rozsunął tłum niczym Aragorn wrota Helmowego Jaru, wcisnął złocisza do automatu i rozkoszując się publiką postanowił pokazać wszystkim jak powinno się prać. Zamach, strzał, i wynik nie pozostawił żadnych złudzeń - niecałe 200pkt. Ludzie w śmiech, na twarzy burak, i przyznam, że jeszcze nie widziałem żeby ktoś tak szybko zwiewał w siną dal. Gdyby dziuni nie wziął pod pachę, nie nadążyła by. Biedna nawet nogami ziemi nie dotykała niesiona przez swego samca już delta.
@robiczek: Gofry jak najbardziej, nie koniecznie na samej plaży ale na bulwarze w Gdyni, całkiem niedaleko morza. Tylko lodów włoskich i świderków brakuje, ale to trafia chyba pod strzechy bo i w Warszawie zaczynam widywać
Ale z tym kolesiem z brzuchem to przesadzili - to jest element nadmorskiego krajobrazu na całym świecie.
OdpowiedzMaszyna z gruchą do zadowalania napinaczy. Lata temu, będąc jeszcze kilkunastoletnimi podrostkami, wraz z bratem i kilkoma znajomymi, spędziliśmy trochę czasu przy tym ustrojstwie. Tak sobie biliśmy osiągając wyniki w granicach 500-600pkt (nie pamiętam skali, więc mogłem nieco przesadzić, ale mniejsza z tym), aż z czasem zebrała się naprawdę spora grupa gapiów, przeważnie dorosłych, kibicująca kolejnym śmiałkom, tak gdzieś z nawet 20-30 osób. Ogólnie było wesoło i nawiązywało się nowe znajomości. Nagle pojawił się on - samiec alfa z szeroko rozłożonymi rękoma, prowadzący swoją pokazową dziunię. Mięśniak rozsunął tłum niczym Aragorn wrota Helmowego Jaru, wcisnął złocisza do automatu i rozkoszując się publiką postanowił pokazać wszystkim jak powinno się prać. Zamach, strzał, i wynik nie pozostawił żadnych złudzeń - niecałe 200pkt. Ludzie w śmiech, na twarzy burak, i przyznam, że jeszcze nie widziałem żeby ktoś tak szybko zwiewał w siną dal. Gdyby dziuni nie wziął pod pachę, nie nadążyła by. Biedna nawet nogami ziemi nie dotykała niesiona przez swego samca już delta.
Odpowiedzktoś słyszał gościa który sprzedaje na plaży kebaby albo gofry?????? zapiekanki to prędzej aczkolwiek one i tak nigdy nie będą do ciepłe..
Odpowiedz@robiczek: Gofry jak najbardziej, nie koniecznie na samej plaży ale na bulwarze w Gdyni, całkiem niedaleko morza. Tylko lodów włoskich i świderków brakuje, ale to trafia chyba pod strzechy bo i w Warszawie zaczynam widywać
Odpowiedz