@kenzol: No na moje, to trzeba kupić bilet, usiąść na swoim miejscu i czekać na osiągniecie celu podróży.
Swoim samochodem, to masz kilka godzin pedałowania.
@Marius: Policz mi czas i koszty podróży komunikacją zbiorową oraz komfort targania za sobą bagażu z konkretnego adresu w małej miejscowości, do docelowego adresu w kurorcie. Nie udawaj ułomka.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 sierpnia 2020 o 11:44
Chętnie bym pojechał gdzieś pociągiem zamiast autem, ale... niestety 4-godzinna podróż samochodem w dwie osoby wygrywa z pociągiem zarówno czasowo jak i ekonomicznie. Do tego trzeba by jeszcze taksówkę zamówić żeby dojechać do hotelu. Pociągiem to można do miasta jechać.
@Razi: Nie powiedziałbym. Oczywiście z rozkładami jazdy i dostępnością przystanków różnie w Polsce bywa ale z własnego doświadczenia wiem, że często pociągiem dojedziesz szybciej, wygodniej, taniej i bezpieczniej niż polskimi drogami. Przykład - mieszkam w stolicy pomorza zachodniego. Dojazd pociągiem do Warszawy to koszt 70 zł, czas < 6h i wygoda, bez stresu. Kilka razy jechałem na tej trasie samochodem i masz do wyboru trasę przez S3/A2, którą pokonasz w min 5h ale zostawisz blisko 100zł na bramkach na a2, o paliwie nie wspominając albo przejedziesz starą drogą krajową przez Toruń, co zajmie nie mniej niż 8h, cały czas z duszą na ramieniu bo niektórzy tam jeżdżą jak wariaci a droga jest usłana fotoradarami i wioskami przy drodze co kilka km, w niektórych ograniczenie do 30km/h i progi. Reasumując - podróż pociągiem to szybkość, wygoda i bezpieczeństwo. Samochodem to ryzyko, męczarnia dla kierowcy i koszta paliwa, bramek i mandatów. O korkach na wjeździe do stolicy nie wspominając. Na krótsze dystansy może i ma sens wyprawa własnym autem ale jak mamy do przebycia kilkaset km i nie musimy wieźć wielu bagaży, to pociąg jest zdecydowanie lepszą opcją. Niestety nie wszędzie dojazd transportem zbiorowym jest taki łatwy lub w ogóle możliwy, dlatego czasem nie ma zwyczajnie alternatywy dla samochodu.
@cassper: No właśnie koszty zwykle są mniejsze samochodem, zwłaszcza jadąc w 2+ osoby. Tak, do takiej Warszawy, czy innych zatłoczonych miast jest problem wjechać samochodem, ale na odludzia często nawet pociągi nie jeżdżą. Przykładowo żeby dostać się do miasta, które jest 90km ode mnie (wiochami, nie autostradą), samochodem 1,4h, pociągiem najszybsze połączenie zajmie mi... 2,5h, z przesiadką w innym mieście będącym 130km od tego miasta. Do tego bilet dla 2 osób to 62zł w jedną stronę (124zł w obie), gdy paliwo w obie(!) strony to koszt mniej niż 50zł. Na miejscu często też własny samochód jest tańszy od taksówek/ubera. Ale znów fakt: w zatłoczonych miastach szukanie parkingu może być udręką.
Wszystko zależy od sytuacji od przypadku, dla wielu jednak samochód pozostaje najrozsądniejszą opcją.
Trochę żenada tak żebrać. W mojej ocenie te ściepki internetowe na naprawę samochodu, remont klopa, czy tym podobne nie różnią się niczym od żebrania na piwo pod hipermarketem. Nie mam nic przeciwko zbiórkom na skomplikowane terapie w celu ratowania życia ciężko chorym, czy nawet na odbudowę domu po pożarze, w którym spłonął cały dobytek. Czasem jak mam dobry humor, to nawet wspomogę złotóweczką jakieś biedne zagraniczne plemię, któremu kataklizm zniszczył wioskę. Ale żebrać na wakacje? Wstyd!
Ile czasu i sił wymaga podróż tymi dużymi zbiorczymi samochodami jadącymi po torach w porównaniu do jazdy samochodem;-)
Odpowiedz@kenzol: No na moje, to trzeba kupić bilet, usiąść na swoim miejscu i czekać na osiągniecie celu podróży. Swoim samochodem, to masz kilka godzin pedałowania.
Odpowiedz@Marius: Zazdroszczę Ci tego że mieszkasz na dworcu, a na swoje wycieczki wybierasz miejscówki z bezpośrednim dojazdem.
Odpowiedz@kenzol: No tak. 2 zł za bilet MPK na dworzec, to majątek.
Odpowiedz@Marius: Policz mi czas i koszty podróży komunikacją zbiorową oraz komfort targania za sobą bagażu z konkretnego adresu w małej miejscowości, do docelowego adresu w kurorcie. Nie udawaj ułomka.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2020 o 11:44
@kenzol: Policz jeszcze czas na stanie w korkach i szukanie miejsca parkingowego. :)
OdpowiedzChętnie bym pojechał gdzieś pociągiem zamiast autem, ale... niestety 4-godzinna podróż samochodem w dwie osoby wygrywa z pociągiem zarówno czasowo jak i ekonomicznie. Do tego trzeba by jeszcze taksówkę zamówić żeby dojechać do hotelu. Pociągiem to można do miasta jechać.
Odpowiedz@Razi: Nie powiedziałbym. Oczywiście z rozkładami jazdy i dostępnością przystanków różnie w Polsce bywa ale z własnego doświadczenia wiem, że często pociągiem dojedziesz szybciej, wygodniej, taniej i bezpieczniej niż polskimi drogami. Przykład - mieszkam w stolicy pomorza zachodniego. Dojazd pociągiem do Warszawy to koszt 70 zł, czas < 6h i wygoda, bez stresu. Kilka razy jechałem na tej trasie samochodem i masz do wyboru trasę przez S3/A2, którą pokonasz w min 5h ale zostawisz blisko 100zł na bramkach na a2, o paliwie nie wspominając albo przejedziesz starą drogą krajową przez Toruń, co zajmie nie mniej niż 8h, cały czas z duszą na ramieniu bo niektórzy tam jeżdżą jak wariaci a droga jest usłana fotoradarami i wioskami przy drodze co kilka km, w niektórych ograniczenie do 30km/h i progi. Reasumując - podróż pociągiem to szybkość, wygoda i bezpieczeństwo. Samochodem to ryzyko, męczarnia dla kierowcy i koszta paliwa, bramek i mandatów. O korkach na wjeździe do stolicy nie wspominając. Na krótsze dystansy może i ma sens wyprawa własnym autem ale jak mamy do przebycia kilkaset km i nie musimy wieźć wielu bagaży, to pociąg jest zdecydowanie lepszą opcją. Niestety nie wszędzie dojazd transportem zbiorowym jest taki łatwy lub w ogóle możliwy, dlatego czasem nie ma zwyczajnie alternatywy dla samochodu.
Odpowiedz@cassper: No właśnie koszty zwykle są mniejsze samochodem, zwłaszcza jadąc w 2+ osoby. Tak, do takiej Warszawy, czy innych zatłoczonych miast jest problem wjechać samochodem, ale na odludzia często nawet pociągi nie jeżdżą. Przykładowo żeby dostać się do miasta, które jest 90km ode mnie (wiochami, nie autostradą), samochodem 1,4h, pociągiem najszybsze połączenie zajmie mi... 2,5h, z przesiadką w innym mieście będącym 130km od tego miasta. Do tego bilet dla 2 osób to 62zł w jedną stronę (124zł w obie), gdy paliwo w obie(!) strony to koszt mniej niż 50zł. Na miejscu często też własny samochód jest tańszy od taksówek/ubera. Ale znów fakt: w zatłoczonych miastach szukanie parkingu może być udręką. Wszystko zależy od sytuacji od przypadku, dla wielu jednak samochód pozostaje najrozsądniejszą opcją.
OdpowiedzTrochę żenada tak żebrać. W mojej ocenie te ściepki internetowe na naprawę samochodu, remont klopa, czy tym podobne nie różnią się niczym od żebrania na piwo pod hipermarketem. Nie mam nic przeciwko zbiórkom na skomplikowane terapie w celu ratowania życia ciężko chorym, czy nawet na odbudowę domu po pożarze, w którym spłonął cały dobytek. Czasem jak mam dobry humor, to nawet wspomogę złotóweczką jakieś biedne zagraniczne plemię, któremu kataklizm zniszczył wioskę. Ale żebrać na wakacje? Wstyd!
Odpowiedz@pslodo: zeby sie wstydzic trzeba miec godnosc, p*laki nie znaja takiego pojecia
OdpowiedzI pewnie zbiorka na kilka tysiecy jak za tysiaka by kupil normalny jezdzacy samochod
Odpowiedz