Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zmien piec

Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
0 0

W żadnym przypadku takiej patologii nie bronię (mam tu na myśli oczywiście demolującego faceta), ale sama sytuacja jest dla mnie ciekawa z innego punktu widzenia. A mianowicie tego, jak działa ludzki mózg i jak wykorzystuje się to by zmanipulować klienta. Zacznijmy od tego jak czyta słowa. Wszyscy kojarzą na pewno krążące po internecie memy z tekstem, gdzie wszystkie litery wyrazów poza pierwszą i ostatnią były poprzestawiane, a mimo to i tak można było treść nie tylko odczytać ale i zrozumieć. PIEC i PŁEĆ - bardzo podobne słowa, pierwsza i trzecia litera są takie same, I i Ł są wizualnie podobne, a C i Ć nie licząc "ogonka" identyczne. Teraz idąc dalej, o wszystkim decydują uwarunkowania społeczne, bo znacznie częściej słyszy/czyta się w dzisiejszych czasach o "zmianie płci" niż "zmianie pieca", w przypadku pieca mówimy o wymianie, gdyby było napisane "wymień piec" nikt by tego nie pomylił, ale przy "zmień" mózg od razu dopasowuje słowo "płeć" a nie "piec" i większość ludzi przeczyta za pierwszym błędnie. Jestem wręcz pewien, że całość była świadomą zagrywką, bo marketingowcy zawsze szukają bodźców, które zainteresują potencjalnego klienta, a wieloletnie badania pokazały, że najlepiej w handlu działają bodźce, które szokują albo powodują emocje. Więc umyślnie rozstawili stoisko z takim hasłem pod kościołem, żeby przyciągnąć uwagę wychodzących ludzi do ich akcji. Mechanizm taki jest bardzo prosty - ludzie mieli wychodząc z budynku spojrzeć na rozstawione centralnie na przeciwko stoisko, mózg miał wyłapać hasło "zmień PŁEĆ", co miało u czytającego wywołać lekkie WTF (być może zaszokowanie albo oburzenie), wymusić zastanowienie się nad tym, a potem przy kolejnym czy którymś tam spojrzeniu oświecić go, że napis to "zmień PIEC" i wywołać tym pewne zażenowanie za takie a nie inne skojarzenie, albo wręcz rozbawienie z powodu takiej pomyłki. I to wystarczy by wyryć się w pamięci bardziej niż jakakolwiek zwyczajna reklama. Niestety trafiło na typa o blokerskiej mentalności "najpierw przypierdziel dla zasady a potem pomyśl, ew. nie myśl i przypierdziel drugi raz" no i się skończyło jak się skończyło. Z drugiej strony też im to nie wyszło na złe, bo przynajmniej przez to zdobyli darmową reklamę w internetach na całą Polskę (wedle wspomnianej wyżej zasady, że dobra reklama powinna szokować i wzbudzać emocje).

Odpowiedz
Udostępnij