Nie ma to jak wyrwać z kontekstu fragmentu czyjejś wypowiedzi, przeredagować go i użyć do swojej propagandy (w tym wypadku chodzi o roztaczanie wizji zagrażających bezbronnym mężczyznom złowrogich feministek).
Całkowicie popieram wysłanie wszystkich feministek na Marsa. Uważam nawet, że Elon Musk powinien wziąć na klatę ofiarę za wszystkie toksyczne zachowania mężczyzn na świecie i w ramach globalnych przeprosin sfinansować wszystkim feministkom tę podróż, tak by każda mogła lecieć i żadna nie czuła się pominięta.
Akurat na Wenus istnieją najbliższe Ziemi warunki w układzie słonecznym (poza Ziemią naturalnie).
O ile o kolonizacji powierzchni możemy pomarzyć, na pewnym poziomie atmosfery panują tam świetne warunki, jedyne czego brakuje to tlen. Istnieją pomysły, że można by tam żyć w dryfujących sterowco-miastach, temperatura i ciśnienie są OK, większość kwasów i toksyn znajduje się w niższych warstwach atmosfery, grawitacja prawie taka sama jak na ziemi. Wystarczy maska tlenowa i da się przeżyć.
@szypty: temperatura 460 °C, ciśnienie 93 razy większe niż na ziemi i chmury kwasu siarkowego- to serio lepsze warunki niż na Marsie, Księżycu czy na Enceladus?
Chyba, że to podpucha dla feministek.
@Slawek18: @Statler: Mówię przecież, że nie na powierzchni, tylko w górnych warstwach atmosfery, gdzie ciśnienie jest podobne jak na Ziemi, a chmury kwasu znajdują się pod nami.
@Slawek18: Sęk jest w tym, że na tej wysokości ciśnienie atmosferyczne jest takie samo jak na Ziemi, więc i ochrona przed promieniowaniem jest na podobnym poziomie, a przynajmniej znacznie większa niż np. na powierzchni Marsa.
@Slawek18: Na wysokości ~50 km nie ma już grawitacji? Nikt nie twierdzi, że te warunki są idealne, ale są lepsze niż w jakimkolwiek innym miejscu poza Ziemią.
Nie ma to jak wyrwać z kontekstu fragmentu czyjejś wypowiedzi, przeredagować go i użyć do swojej propagandy (w tym wypadku chodzi o roztaczanie wizji zagrażających bezbronnym mężczyznom złowrogich feministek).
Odpowiedz@Ulryk: Czy ktoś z minusujących powyższy komentarz czytał oryginalny tekst tej pani, czy też opierają się oni na wierze w nagłówek z internetu?
OdpowiedzCałkowicie popieram wysłanie wszystkich feministek na Marsa. Uważam nawet, że Elon Musk powinien wziąć na klatę ofiarę za wszystkie toksyczne zachowania mężczyzn na świecie i w ramach globalnych przeprosin sfinansować wszystkim feministkom tę podróż, tak by każda mogła lecieć i żadna nie czuła się pominięta.
OdpowiedzAkurat na Wenus istnieją najbliższe Ziemi warunki w układzie słonecznym (poza Ziemią naturalnie). O ile o kolonizacji powierzchni możemy pomarzyć, na pewnym poziomie atmosfery panują tam świetne warunki, jedyne czego brakuje to tlen. Istnieją pomysły, że można by tam żyć w dryfujących sterowco-miastach, temperatura i ciśnienie są OK, większość kwasów i toksyn znajduje się w niższych warstwach atmosfery, grawitacja prawie taka sama jak na ziemi. Wystarczy maska tlenowa i da się przeżyć.
Odpowiedz@szypty: temperatura 460 °C, ciśnienie 93 razy większe niż na ziemi i chmury kwasu siarkowego- to serio lepsze warunki niż na Marsie, Księżycu czy na Enceladus? Chyba, że to podpucha dla feministek.
Odpowiedz@Slawek18: @Statler: Mówię przecież, że nie na powierzchni, tylko w górnych warstwach atmosfery, gdzie ciśnienie jest podobne jak na Ziemi, a chmury kwasu znajdują się pod nami.
Odpowiedz@Slawek18: Sęk jest w tym, że na tej wysokości ciśnienie atmosferyczne jest takie samo jak na Ziemi, więc i ochrona przed promieniowaniem jest na podobnym poziomie, a przynajmniej znacznie większa niż np. na powierzchni Marsa.
Odpowiedz@Slawek18: Na wysokości ~50 km nie ma już grawitacji? Nikt nie twierdzi, że te warunki są idealne, ale są lepsze niż w jakimkolwiek innym miejscu poza Ziemią.
Odpowiedz