Rozumiem tego gościa bo też kiedyś z bratem się zgubiliśmy w londynie. Po 50 minutach próby wyjechania z londynu musieliśmy zadzwonić do kolegi który przez telefon nas poinstruował gdzie mamy skręcać (czasy przed smartphonami). Pytanie tylko skąd miał tyle paliwa żeby jeździć przez 2 dni
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 września 2020 o 20:43
Rozumiem tego gościa bo też kiedyś z bratem się zgubiliśmy w londynie. Po 50 minutach próby wyjechania z londynu musieliśmy zadzwonić do kolegi który przez telefon nas poinstruował gdzie mamy skręcać (czasy przed smartphonami). Pytanie tylko skąd miał tyle paliwa żeby jeździć przez 2 dni
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2020 o 20:43
Taa i od tak przypadkiem mial akurat podpieta do samochodu cysterne z zapasem paliwa na kilka dni nom napewno xd
Odpowiedz