Darmowy pracownik? Czyli rodzice którzy utrzymują dziecko i kupują mu wszystko co potrzeba to zwykły obowiązek, ale dziecko robiące cokolwiek dla rodziców to już niewolnicza praca? Eh, gimbaza...
@FriendzoneMaster: Po raz kolejny wypowiadasz się o rzeczach o których nie masz pojęcia. W twoim przypadku to już chyba taka lekka tradycja.
Tak, część rodziców na wsi traktuje swoje dzieci jak darmowych pracowników.
Z drugiej strony ten screen jest zwyczajnie głupi, bo powiela jakieś prymitywne stereotypy ludzi z miasta. Wieś się zmienia i na roli pracuje coraz mniej mieszkańców wsi. Duża część tam jedynie mieszka, a do pracy dojeżdża do najbliższego miasta, bo nie da się wyżyć z 5 hektarów. Co za tym idzie wykorzystywanie dzieci do ciężkiej pracy w polu także jest coraz rzadsze. Część wiejskich dzieci jest tak samo "wymuskana" i niewiele potrafi, jak ich rówieśnicy z miasta.
Taki ostry podział był prawdziwy jakieś 30-40 lat temu, ale nie dzisiaj.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2020 o 23:40
@yabol428: "Język – ukształtowany społecznie system budowania wypowiedzi, używany w procesie komunikacji."
"epicki - slang. niebywały, najlepszy, bardzo dobry, wspaniały, wyjątkowy; t. imponujący, spektakularny
przykłady: epicka impreza • epicka broń • epicka porażka"
Dziecko ze wsi - wie, że tylko ciężką pracą można do czegoś dojść, więc zostaje specjalistą, inżynierem lub zakłada własną firmę.
Dziecko z miasta - nic nie umie, więc idzie do polityki lub studiuje humanistykę, dziennikarstwo i inne nikomu niepotrzebne gó... I zarabia więcej niż dziecko ze wsi:/
@lipmar1789 No niestety, moja babcia była że wsi i nie było tam za dużo studiujących dzieci. Właściwie prawie nikt. Większość wiejskiej młodzieży stamtąd to były dzieciaki bez ambicji. Większość interesowało tylko to, aby się nawalić na dyskotece albo ukraść sąsiadowi papierosy (chłopcy). A dziewczyny tylko podrywem chłopaka, który przyszedł w prawdziwych adidasach. Mało było i jest tam wartościowych perełek
Darmowy pracownik? Czyli rodzice którzy utrzymują dziecko i kupują mu wszystko co potrzeba to zwykły obowiązek, ale dziecko robiące cokolwiek dla rodziców to już niewolnicza praca? Eh, gimbaza...
Odpowiedz@FriendzoneMaster: Po raz kolejny wypowiadasz się o rzeczach o których nie masz pojęcia. W twoim przypadku to już chyba taka lekka tradycja. Tak, część rodziców na wsi traktuje swoje dzieci jak darmowych pracowników. Z drugiej strony ten screen jest zwyczajnie głupi, bo powiela jakieś prymitywne stereotypy ludzi z miasta. Wieś się zmienia i na roli pracuje coraz mniej mieszkańców wsi. Duża część tam jedynie mieszka, a do pracy dojeżdża do najbliższego miasta, bo nie da się wyżyć z 5 hektarów. Co za tym idzie wykorzystywanie dzieci do ciężkiej pracy w polu także jest coraz rzadsze. Część wiejskich dzieci jest tak samo "wymuskana" i niewiele potrafi, jak ich rówieśnicy z miasta. Taki ostry podział był prawdziwy jakieś 30-40 lat temu, ale nie dzisiaj.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2020 o 23:40
dziecko z miasta - wkur.. rodziców jęcząc jak buła bo tego nie chce tamtego nie...
OdpowiedzJak się "epicko walczy z pokrzywami"? Może pisze się o tym powieść?
Odpowiedz@yabol428: "Język – ukształtowany społecznie system budowania wypowiedzi, używany w procesie komunikacji." "epicki - slang. niebywały, najlepszy, bardzo dobry, wspaniały, wyjątkowy; t. imponujący, spektakularny przykłady: epicka impreza • epicka broń • epicka porażka"
OdpowiedzDziecko ze wsi - wie, że tylko ciężką pracą można do czegoś dojść, więc zostaje specjalistą, inżynierem lub zakłada własną firmę. Dziecko z miasta - nic nie umie, więc idzie do polityki lub studiuje humanistykę, dziennikarstwo i inne nikomu niepotrzebne gó... I zarabia więcej niż dziecko ze wsi:/
OdpowiedzDlatego od małego wie, jakie dopłaty i dotacje finansowane przez miastowych mu się "należom"
Odpowiedz@lipmar1789 No niestety, moja babcia była że wsi i nie było tam za dużo studiujących dzieci. Właściwie prawie nikt. Większość wiejskiej młodzieży stamtąd to były dzieciaki bez ambicji. Większość interesowało tylko to, aby się nawalić na dyskotece albo ukraść sąsiadowi papierosy (chłopcy). A dziewczyny tylko podrywem chłopaka, który przyszedł w prawdziwych adidasach. Mało było i jest tam wartościowych perełek
Odpowiedz