Fanem cwaniaka Zibiego zdecydowanie nie jestem, ale ta typowa dla dojnozmianowców akcja to zwykła ustawka.
Najpierw wysyłasz "dziennikarza", który przekopuje życiorys twój i całej twojej rodziny na 5 pokoleń wstecz w typowym dla bolszewików podejściu. Potem zadaje się kilka tuzinów pytań z tezą. Ty się potem broń, że nie jesteś wielbłądem, chociaż pan "dziennikarz" pytał, ile masz garbów. Smród się robi, ciemny lud kupuje, a ty poprzez mechanizm wicie-rozumicie jesteś umoczony. W czym konkretnie? Nie wiadomo. No ale masz pieniążki, więc skądś musiałeś je wziąć, jak mawia pewien Jarek, który o uczciwej pracy nie słyszał, a na pewno się nią nie zhańbił.
Pozostaje tylko pytanie, skąd wzięła się ta akcja przeciwko kolesiowi Kurskiego? Ano tajemnicy tu żadnej nie ma. Kilka tłitów nie po myśli matki-partii przydarzyło się w okolicach wyborów koledze Zbyszkowi, więc teraz partia się mści. Trzeba się upewnić, że nikomu innemu taka myślozbrodnia już się nie zdarzy.
@Maquabra: Zabawnie to brzmi od kogoś, kto nie ma problemu z identycznym zachowaniem "swoich" "dziennikarzy". Tego typu akcje nie tyle są typowe dla "dojnozmianowców", co po prostu dla współczesnej polityki.
Natomiast myślozbrodnie głównie tropi i tępi współczesna lewica - nazywa się to poprawność polityczna i nie dopuszcza myślenia lub mówienia w sposób niezgodny z przyjętą ideologią. Zmienia też znaczenie słów (oraz stosuje inne manipulacje z wykorzystaniem języka), by rzeczy zgodne z przyjętą ideologią były postrzegane pozytywnie, a przeciwne jej - negatywnie. Wybacz, ale postulaty szeroko pojętego "lewactwa", niektóre dyrektywy UE itp. idealnie odzwierciedlają to, przed czym ostrzegał Orwell. Czasem wygląda to niemal jakby się nim inspirowali.
Fanem cwaniaka Zibiego zdecydowanie nie jestem, ale ta typowa dla dojnozmianowców akcja to zwykła ustawka. Najpierw wysyłasz "dziennikarza", który przekopuje życiorys twój i całej twojej rodziny na 5 pokoleń wstecz w typowym dla bolszewików podejściu. Potem zadaje się kilka tuzinów pytań z tezą. Ty się potem broń, że nie jesteś wielbłądem, chociaż pan "dziennikarz" pytał, ile masz garbów. Smród się robi, ciemny lud kupuje, a ty poprzez mechanizm wicie-rozumicie jesteś umoczony. W czym konkretnie? Nie wiadomo. No ale masz pieniążki, więc skądś musiałeś je wziąć, jak mawia pewien Jarek, który o uczciwej pracy nie słyszał, a na pewno się nią nie zhańbił. Pozostaje tylko pytanie, skąd wzięła się ta akcja przeciwko kolesiowi Kurskiego? Ano tajemnicy tu żadnej nie ma. Kilka tłitów nie po myśli matki-partii przydarzyło się w okolicach wyborów koledze Zbyszkowi, więc teraz partia się mści. Trzeba się upewnić, że nikomu innemu taka myślozbrodnia już się nie zdarzy.
Odpowiedz@Maquabra: Zabawnie to brzmi od kogoś, kto nie ma problemu z identycznym zachowaniem "swoich" "dziennikarzy". Tego typu akcje nie tyle są typowe dla "dojnozmianowców", co po prostu dla współczesnej polityki. Natomiast myślozbrodnie głównie tropi i tępi współczesna lewica - nazywa się to poprawność polityczna i nie dopuszcza myślenia lub mówienia w sposób niezgodny z przyjętą ideologią. Zmienia też znaczenie słów (oraz stosuje inne manipulacje z wykorzystaniem języka), by rzeczy zgodne z przyjętą ideologią były postrzegane pozytywnie, a przeciwne jej - negatywnie. Wybacz, ale postulaty szeroko pojętego "lewactwa", niektóre dyrektywy UE itp. idealnie odzwierciedlają to, przed czym ostrzegał Orwell. Czasem wygląda to niemal jakby się nim inspirowali.
Odpowiedz