Jak tylko przeczytałem o nowych zasadach przyznawania Oscarów, to od razu wiedziałem, że temat pojawi się tutaj w swojej rasistowskiej odsłonie. :D
Nawet zadałem na ten temat pytanie, ale w odpowiedzi dostałem wyłącznie pełne nienawiści homofobiczne wyznanie wiary od jakiegoś chorego psychicznie "człowieka".
Zadaję więc pytanie jeszcze raz, bo autentycznie jestem ciekawy odpowiedzi. Oczywiście odpowiedzi opierającej się na wzajemnym szacunku, która to zasada podobno cechuje osoby tu piszące. ;)
Czy któryś z forumowych przedstawicieli tzw. "prawicy" może mi napisać, jaki plan na powstrzymanie lub, jeszcze lepiej, odwrócenie tego "lewackiego szaleństwa" ma wasze środowisko? Jakie realne działania jesteście w stanie podjąć, lub już podejmujecie w celu zatrzymania tego lewicowego walca zmieniającego systematycznie świat?
Ujadanie w internecie i pisanie na forach o głupim lewactwie się nie liczy, bo nie ma żadnej siły sprawczej (co pokazują statystyki). Robienie głupich kompilacji, jak na powyższym zdjęciu, także się nie liczy, bo nijak to nie wpłynie na decyzje Akademii Filmowej. Faszystowskie prymitywne manifestacje na ulicach też przynoszą cel odwrotny od zamierzonego (coraz więcej normalnych ludzi zaczyna postrzegać prawaków jako troglodytów i debili).
Oczekuję pomysłu na jakiś pozytywny plan "obrony tradycyjnych wartości" (cokolwiek by to miało znaczyć). Jakieś skuteczne lobbowanie, jakieś masowe akcje (takie jak te z Oscarem) okazujące ludziom rasizm jako coś fajnego i pożądanego? Macie coś takiego? Czy pozostaje wam wyłącznie bezsilne i z góry skazane na porażkę ujadanie w internecie w kółkach wzajemnej adoracji?
@gramin: A ja zapytam tak:
Są 2 filmy A i B. Pierwszy to kunszt sztuki reżyserskiej, arcydzieło które by uznali tacy twórcy jak Spielberg czy Nolan, a drugie zaś to pasztet bez ładu i składu o prymitywnej fabuler i kiepskiej reżyserce, ale że ma wszystkie powyższe punktu to dostaje Oscara. I pojawia się pytanie- czy akademia powinna doceniać filmy za ich kunszt wykonania czy to że główny bohater to czarnoskóry azjata transwestyta który zmienił płeć? Bo jeśli to drugie to to jest już robienie rozgłosu danym dziełom pod konkretną ideologię a nie za ich jakość.
O ile dobrze pamiętam to w ZSRR w imię socrealizmu niektórym reżyserom zabroniono eksperymentów z filmem (np. montaż intelektualny Siergieja Eisenteinsa)bo przede wszystkim musieli kręcić filmy ku chwale socjalizmu i zawierające oczywista takie elementy jak walkę z kapitalizmem, zwycięstwo komunizmu i inne elementy. I w ten sposób Oscar niebezpiecznie się zbliża do tego samego.
@gramin: I znowu to samo: jeśli ktoś wg ciebie mając konserwatywne, prawicowe poglądy jest faszystą (bo uczestniczy w "faszystowskich" demonstracjach), które są w większości wołaniem o przywrócenie normalności, to zgadnij za kim opowiedzą się normalni ludzie i kogo uznają za postępowego na siłę?
Jaki jest sposób na powstrzymanie lewicowego walca? Wojna by się przydała (Panie Boże broń!). Ciężkie czasy zawsze jednoczyły Polaków wszystkich opcji i ograniczała wolny czas, który teraz wykorzystuje się na głupoty i na rozwijanie siebie, np. w kwestii zastanawiania się jaką mam teraz płeć.
Pewnie nogi nie ma, na zdjęciu nie widać.
OdpowiedzA gdzie jarmułka albo pejsik?
Odpowiedzi powinien siedzieć na wózku
OdpowiedzJak tylko przeczytałem o nowych zasadach przyznawania Oscarów, to od razu wiedziałem, że temat pojawi się tutaj w swojej rasistowskiej odsłonie. :D Nawet zadałem na ten temat pytanie, ale w odpowiedzi dostałem wyłącznie pełne nienawiści homofobiczne wyznanie wiary od jakiegoś chorego psychicznie "człowieka". Zadaję więc pytanie jeszcze raz, bo autentycznie jestem ciekawy odpowiedzi. Oczywiście odpowiedzi opierającej się na wzajemnym szacunku, która to zasada podobno cechuje osoby tu piszące. ;) Czy któryś z forumowych przedstawicieli tzw. "prawicy" może mi napisać, jaki plan na powstrzymanie lub, jeszcze lepiej, odwrócenie tego "lewackiego szaleństwa" ma wasze środowisko? Jakie realne działania jesteście w stanie podjąć, lub już podejmujecie w celu zatrzymania tego lewicowego walca zmieniającego systematycznie świat? Ujadanie w internecie i pisanie na forach o głupim lewactwie się nie liczy, bo nie ma żadnej siły sprawczej (co pokazują statystyki). Robienie głupich kompilacji, jak na powyższym zdjęciu, także się nie liczy, bo nijak to nie wpłynie na decyzje Akademii Filmowej. Faszystowskie prymitywne manifestacje na ulicach też przynoszą cel odwrotny od zamierzonego (coraz więcej normalnych ludzi zaczyna postrzegać prawaków jako troglodytów i debili). Oczekuję pomysłu na jakiś pozytywny plan "obrony tradycyjnych wartości" (cokolwiek by to miało znaczyć). Jakieś skuteczne lobbowanie, jakieś masowe akcje (takie jak te z Oscarem) okazujące ludziom rasizm jako coś fajnego i pożądanego? Macie coś takiego? Czy pozostaje wam wyłącznie bezsilne i z góry skazane na porażkę ujadanie w internecie w kółkach wzajemnej adoracji?
Odpowiedz@gramin: A ja zapytam tak: Są 2 filmy A i B. Pierwszy to kunszt sztuki reżyserskiej, arcydzieło które by uznali tacy twórcy jak Spielberg czy Nolan, a drugie zaś to pasztet bez ładu i składu o prymitywnej fabuler i kiepskiej reżyserce, ale że ma wszystkie powyższe punktu to dostaje Oscara. I pojawia się pytanie- czy akademia powinna doceniać filmy za ich kunszt wykonania czy to że główny bohater to czarnoskóry azjata transwestyta który zmienił płeć? Bo jeśli to drugie to to jest już robienie rozgłosu danym dziełom pod konkretną ideologię a nie za ich jakość. O ile dobrze pamiętam to w ZSRR w imię socrealizmu niektórym reżyserom zabroniono eksperymentów z filmem (np. montaż intelektualny Siergieja Eisenteinsa)bo przede wszystkim musieli kręcić filmy ku chwale socjalizmu i zawierające oczywista takie elementy jak walkę z kapitalizmem, zwycięstwo komunizmu i inne elementy. I w ten sposób Oscar niebezpiecznie się zbliża do tego samego.
Odpowiedz@gramin: I znowu to samo: jeśli ktoś wg ciebie mając konserwatywne, prawicowe poglądy jest faszystą (bo uczestniczy w "faszystowskich" demonstracjach), które są w większości wołaniem o przywrócenie normalności, to zgadnij za kim opowiedzą się normalni ludzie i kogo uznają za postępowego na siłę? Jaki jest sposób na powstrzymanie lewicowego walca? Wojna by się przydała (Panie Boże broń!). Ciężkie czasy zawsze jednoczyły Polaków wszystkich opcji i ograniczała wolny czas, który teraz wykorzystuje się na głupoty i na rozwijanie siebie, np. w kwestii zastanawiania się jaką mam teraz płeć.
OdpowiedzCzyli nie zasłużył (-a / -o).
Odpowiedz