Ciekaw jestem do ilu nagród zostałby nominowany film, w którym graliby przedstawiciele KAŻDEJ mniejszości. Od etnicznej po choroby psychiczne. I to nie aktorzy odgrywający takie osoby tylko faktycznie takie osoby wygrzebane z jakiejś dziury w ziemi czy gdzie ten syf się rodzi. W dodatku przy produkcji pracowaliby przedstawiciele różnych mniejszości. Każdy koniecznie z autyzmem. I cały film polegałby na tym, że aktorzy siedzieliby w kole i nakvrwiali w tamburyny.
Krytycy mieliby tak szerokie pole do interpretacji jak szerokie są odbyty ludzi chodzących do kin, którzy są regularnie rvchani w dupy przez właśnie takie wytyczne.
Ciekaw jestem do ilu nagród zostałby nominowany film, w którym graliby przedstawiciele KAŻDEJ mniejszości. Od etnicznej po choroby psychiczne. I to nie aktorzy odgrywający takie osoby tylko faktycznie takie osoby wygrzebane z jakiejś dziury w ziemi czy gdzie ten syf się rodzi. W dodatku przy produkcji pracowaliby przedstawiciele różnych mniejszości. Każdy koniecznie z autyzmem. I cały film polegałby na tym, że aktorzy siedzieliby w kole i nakvrwiali w tamburyny. Krytycy mieliby tak szerokie pole do interpretacji jak szerokie są odbyty ludzi chodzących do kin, którzy są regularnie rvchani w dupy przez właśnie takie wytyczne.
Odpowiedz