Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wenus

Dodaj nowy komentarz
avatar Kwasnydeszcz
5 11

Bez sensu. Od kiedy dziecko to narząd rodzica.

Odpowiedz
avatar banan113
3 7

ale ta srubka na venus to juz caly pojazd

Odpowiedz
avatar jedyny360
3 5

@banan113: Motorower jeśli już. Mały bo mały, ale już pojazd.

Odpowiedz
avatar banan113
9 9

@gramin: czyli roczny gowniak to tez nie jest form zycia bo nie jest samodzielny? xd

Odpowiedz
avatar jedyny360
4 4

@zpiesciamudotwarzy: Jedziesz po antyaborcjonistach, a robisz z aborcjonistów idiotów, którzy nie są w stanie stwierdzić czy osobnik powstały z genów dwóch ludzi jest człowiekiem.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-3 5

@jedyny360: problem nie dotyczy matek które chcą aborcji problem trzeba rozpatrywać w kategoriach dzieci które skazujemy na życie, którego żaden z nas by nie chciał przeżyć.. aborcja to nie jest prawo do usunięcia płodu, aborcja to prawo żywej istoty do uniknięcia cierpienia - a większość dzieci która urodzi się tylko dlatego że ktoś zakazał aborcji właśnie takie życie będzie miała.. i fakt że jakiś minimalny odsetek złamię tę regułę niczego tu nie zmienia - sporo zgwałconych kobiet układa sobie życie, ale to nie sprawia że gwałt jest ok, no nie? NIKT nie ma prawa decydować o życiu innych, a zakaz aborcji to chyba najgorsza zbrodnia przeciwko temu prawu...

Odpowiedz
avatar jedyny360
3 3

@zpiesciamudotwarzy: "nie do końca spełniają definicję człowieka (jako istotny myślącej)" - no to aborcja powinna być legalna do ok. 15 roku życia płodu, bo dzieciom do myślenia daleko. "aborcja to prawo żywej istoty do uniknięcia cierpienia" - jeśli ta żywa istota faktycznie chce tego cierpienia uniknąć, cool, tylko niech da zgodę na piśmie. Chociaż jak ja bym ukrócił cierpienia mojego dziadka za jego pisemną zgodą to i tak by mnie ten papierek przed kiciem nie obronił "NIKT nie ma prawa decydować o życiu innych, a zakaz aborcji to chyba najgorsza zbrodnia przeciwko temu prawu..." - dochodzisz do paradoksu: bo aborcja decyduje o życiu płodu. Cała wypowiedź jest pełna wewnętrznych sprzeczności, normalnie chociaż starasz się to ukrywać. Czyżbyś się znudził tym, że nikt nie załapał trollingu?

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: w tym rzecz - w mojej wypowiedzi nie ma wewnętrznej sprzeczności tylko twój tok myślenia jest niespójny i przez to "wykrzacza" się gdy próbujesz go zweryfikować... płód powstaje w wyniku działania dwójki ludzi, co więcej żeby dziecko sięurodziło i wychowało ci ludzie muszą tego chcieć, jeśli nie chcą to dokonują aborcji i nikomu nie dzieje się krzywda.. zabranianie aborcji i zmuszanie matki do urodzenia dziecka i skazywanie tego dziecka na życie będąc niechcianym, to własnie jest gwałt i przemoc.. jeśli tego nie rozumiesz to własnie dlatego że ktoś cie zmanipulował.. nie mówiąc już o zakazie aborcji chorych dzieci - to już w ogóle szczyt sk**synstwa..

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 2

@zpiesciamudotwarzy: Ja nie mam silnych uczuć ani w jedną, ani w drugą stronę, ja tylko oceniam retorykę. Gdybyś zaczął np. od aborcji dzieci, którym stwierdzono jakieś porażenie mózgowe czy coś innego, to miałbyś argument, bo to faktycznie jest dylemat i tu bym np. matkę zrozumiał (chociaż wciąż, na tej samej zasadzie powinniśmy mieć prawo do eutanazji, a nie mamy i jakoś o to nikt nie walczy). W przypadku normalnych dzieci jednak to bardziej brzmi jak gdybologia i zabawa w boga, kiedy decyduje się z góry, czy dziecko będzie miało wartościowe życie czy nie, bo rodzice nie chcieli lub nie planowali. Ja planowany nie byłem - i nie narzekam, a gdybym narzekał to najwyżej strzeliłbym samobója, ale wciąż co się nacieszyłem chociażby oglądając Wilka i Zająca to moje. I wtedy to ja bym o sobie decydował, a nie ktoś inny, jak w przypadku aborcji. Troska o dobrobyt dzieci szlachetnie brzmi, ale nie potrafię nie widzieć w tym dywersji od faktycznego powodu: wygodnictwa matek (bo zwykle ojców i tak się o to nie pyta). I uprzedzając pytanie, nie, nie uważam żeby zakaz aborcji obowiązywał w przypadku ofiar gwałtów, to też jest sytuacja w której zrozumiałbym matkę. Plus, jeśli nie ufasz w dobre intencje rządzących kiedy wprowadzają regulacje typu podatek cukrowy albo odbieranie prawa jazdy za prowadzenie samochodu pod wpływem (chociaż to pierwsze to zły przykład, bo z tego jak ten podatek zdefiniowano widać jasno, że chodzi tylko i wyłącznie o kasę), bo nie wprowadzają zakazu papierosów i alkoholu, dlaczego nie podchodzisz tak samo sceptycznie do intencji ruchów pro-aborcyjnych, skoro nie walczą też o dopuszczenie aborcji do któregoś roku życia płodu oraz prawa do eutanazji?

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 3

@jedyny360: z aborcją jest ten problem że odwołuje się do uczuć i co jeszcze gorsze wikła się w nię sprawy światopoglądowe/religijne.. przez co np. tobie sięteraz wydaje że nie używasz wewnętrznie sprzecznych pojęć, bo nawet nie dostrzegasz jak naiwne jest używanie w takiej dyskusji haseł typu "prawo do życia" - o mało co nie zahaczyłeś o argumenty typu "każde życie jest święte" etc.. - okej fajnie to brzmi jak prowadzimy sobie filozoficzne dyskusje przy piwku - ale akurat zakaz abrocji to problem naprawdę poważny - naprawdę brzemienny w skutkach i nie może być wymuszany na protestach i forsowany przez zboczeńców w czarnych kieckach... wracając do tematu - historia i terźniejszość na każdym kroku udowadnia nam że nie ma czegoś takiego jak szacunek do życia - w szpitalach ucinają ci nogę bo tak jest im wygodniej, na SORZE możesz siedzieć z krawiącą głową bo doktor nie będzie wypełniał papierkow - policja ustawia się tam gdzie może zarobić a nie tam gdzie jest niebezpiecznie - o politykach, spalarniach śmieci, szczepionkach czy eksperymentach na dzieciach już nawet nie będę wspominał - W PRAKTYCE ochrona życia, polega tylko i wyłącznie na tym, że lekarz pilnuje żeby śmierć pacjenta nie była jego winą, jak jest wypadek to podają liczbę trupów a nie liczbe ludzi którzy zostali kalekami - życie stało się przeliczane na sztuki - zero jedynkowo nikt już nie patrzy na jego JAKOŚĆ - a jeszcze raz powtórzę - trzeba sobie w takiej dyskusji odpowiedzieć na pytanie "czy isteniej życie nie warte przeżycia" - i niestety istnieje.. to jedno. Druga sprawa - jak w ogóle można traktować płód jako żywą istotę? i tu powiem więcej - na dobrą sprawę niemowle też jeszcze nie jeste człwoiekiem - ale zabiajanie niemowlaka byłoby nieprzyjemne i dlatego niedpuszczalne a nie dlatego że byłoby zabójstwem, no i przede wszystkim niemowlak już nie jest uzalezniony od matki - matka może go oddać i ktoś się nim zajmie - płód niestety nie - więc dopóki życie płodu wymaga życia matki, doóty to matka powinna mieć prawo decydować.. wmawiamy ludziom że mogą decydować nawet o swojej płci a z drugiej strony chcemy wmawiać kobiecie że ma poświęcać swoje życie dla owocu gwałtu albo dziecka z wodogłwoiem bo "życie jest śwoiete i zabijasz wlasne dziecko" - ona go nie zabija - skoro to takie żywe dziecko to dlaczego go nie wyciągną i się niem antyaborcjoniści nie zaopiekują?? bo ma d**pe na miejscu głowy i nie różni sie niczym od kijanki? dokładnie - to nie jest w żadnym wypadku człowiek ani dziecko ani nawet żywa istota to jest twór który wymaga mnóstwo pracy i czasu żeby stać się człwoiekiem... jak jesz jajecznice to nie liczysz ile kur zabiłeś a część z tych jajek ma już zarodki.. Ale do meritu meritum - twoje życie być może pomimo że odbyło się tylko dlatego że matce nie udało się przeprowadzić aborcji (chyba że znowu mieszasz pojęcia "dziecka nieplanowanego a dziecka niechcianego które urodziło siętylko dlatego że matce zabroniono albo wmówiono że spłonie w piekle) - być może było udane, kto wie może nawet wymyslisz lek na raka - ale wciąż - musimy sobie odpowiedzieć na pytanie - czy większym tyranem jest człowiek który wiedząc że nie chce dziecka, zaliczył wpadkę i po kilku tygodniach wyskrobał niechciany płód, czy człowiek który przyszedł i powiedział tej matce "masz urodzić to dziecko, nieważne czy chciane, nieważne czy zdrowe, nieważne czy twój konkubent będzie je gwałcił i przypalał papierosami, MASZ URODZIĆ I CH**J" - kto się w tej sytuacji stawia w roli pana życia i śmierci? kobieta -matka która chce oszczędzić cierpień dziecku (albo nawet sobie bo jest egoistką, tym bardziej egoistki nie powinny mieć dzieci) czy jakiś pedofil który chce decydować za nią i za ciebie... a gdybyś miał ch**jowe życie?? i matka by ci powiedziała że chciala cie chronić ale nie mogła bo ksiądz jej zabronił a poparli go debile którzy nigdy dzieci nie mieli i nigdy nie urodzą ?? kogo byś winił?

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@zpiesciamudotwarzy: "aborcją jest ten problem że odwołuje się do uczuć" - no odwołujesz się do uczuć, pytając "kogo byś winił?", tłumacząc, że niemowlę to też w zasadzie nie życie(co też jest śmieszne bez kontekstu, ale domyślam się o co ci chodzi), jednak zabijanie go byłoby nieprzyjemne. Ja się odwołuje do istniejących praw dziecka, więc wytłumacz mi na logikę, bez emocji: dlaczego płód ma być traktowany inaczej niż niemowlę? Rodzice Madzi z Sosnowca taką samą przysługę by jej zrobili nie skazując jej na ich wychowanie, gdyby dokonali aborcji i efekt jest de facto ten sam, ale w przypadku aborcji nie byliby zbrodniarzami, a tak są. Poza tym co przytoczyłeś do tej pory, bo do tego się odniosę, oni mieli by być traktowani inaczej w jednym, a inaczej w drugim? "o mało co nie zahaczyłeś o argumenty typu "każde życie jest święte" etc." - nie, ja tylko stwierdzam, że logicznymi następstwami aborcji są m.in. eutanazja, o którą jednak nikt nie zabiega co jest niekonsekwentne, a także, że z tak przybranej definicji życia logicznie wynika, że aborcja powinna być dozwolona do co najmniej kilku lat życia płodu. Religię też sam w to wmieszałeś. "trzeba sobie w takiej dyskusji odpowiedzieć na pytanie "czy isteniej życie nie warte przeżycia" - i niestety istnieje" - to jest pytanie natury filozoficznej, na które ze swojej natury nie ma obiektywnej odpowiedzi. To jest twoja opinia, nic więcej. Wystarczy, że ktoś się nie zgodzi, bo nawet gnębieni ludzie znajdują w nim jakąś przyjemność, choćby błahą, poprze się tym, że samobójcy rzadko kiedy chcą się faktycznie zabić, a chcą pomocy i jest sytuacja patowa, chyba, żeby sam Stwórca, w jakiejkolwiek formie by nie był by się wypowiedział, ale na to nie ma co liczyć. Więc opinia to nie argument. "na dobrą sprawę niemowle też jeszcze nie jeste człwoiekiem - ale zabiajanie niemowlaka byłoby nieprzyjemne i dlatego niedpuszczalne a nie dlatego że byłoby zabójstwem" - a skrobanka jest przyjemna? No chyba nie, ale jednak ma być dozwolona. Już pominę wymyślanie nowych definicji zabójstwa. Pominę też, że według takiej definicji potencjalnie dyskryminujesz autystów typu Derek Paravicini, który sam butów nie zawiąże, ledwo zdania formułuje, ale na pianinie wymiata jak mało kto. No ale rozwinięty nie jest, a przynajmniej nie tak jak trzeba, więc technicznie nie człowiek, zepchnięcie takiego z dachu to nie zabójstwo. Chociaż w sumie spójne to jest z podejściem, że aborcja to jest uratowanie od "złego losu", tutaj też ratujesz gościa od życia z autyzmem. "no i przede wszystkim niemowlak już nie jest uzalezniony od matki - matka może go oddać i ktoś się nim zajmie - płód niestety nie - więc dopóki życie płodu wymaga życia matki, doóty to matka powinna mieć prawo decydować" - skąd takie następstwo wynika? Dlaczego niezasadną jest alternatywa by donieść i wtedy oddać? I ważniejsze pytanie: jeśli wychodzisz z założenia, że aborcja to akt litości dla płodu, to dlaczego niemowlaka chcesz skazywać na życie z matką która go nie chce, albo w bidulu? Już się urodził, przypomina kształtem człowieka to już mu się zakończenie istnienia i uniknięcie cierpienia nie należy? "wmawiamy ludziom że mogą decydować nawet o swojej płci a z drugiej strony chcemy wmawiać kobiecie że ma poświęcać swoje życie dla owocu gwałtu" 1) Z jednej strony, ale kurde dyskusji, bo nie wmówisz mi, że to kościół, a nie lewica, przekonuje, że jest pierdyliard płci. A już ja tego nikomu nie wmawiam, jeśli to ma być przykład mojej rzekomej niekonsekwencji to spróbuj ponownie 2) Co ja mówiłem o aborcji w przypadku gwałtu? "to nie jest w żadnym wypadku człowiek ani dziecko ani nawet żywa istota to jest twór który wymaga mnóstwo pracy i czasu żeby stać się człwoiekiem" - z żywą istotą to przesadziłeś, bo definicję życia spełnia, występują już procesy życiowe. Zgadzam się, że do rozwiniętego człowieka brakuje, ale dziecku też brakuje sporo, szczególnie noworodkowi, a jednak one mają prawa. Dlaczego w zasadzie płody miałyby nie mieć? Albo w drugą st

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

Znowu ucięło: Albo w drugą stronę: jak już mówiłem, jeśli płodom można oszczędzić "złego życia", to dlaczego nie noworodkom, niemowlakom, którym do rozwiniętego człowieka brakuje? "jak jesz jajecznice to nie liczysz ile kur zabiłeś a część z tych jajek ma już zarodki" - no nie liczę, bo po pierwsze jajka kur w sklepach w znacznej większości to tylko okres kury, bo nie ma koguta by je zapłodnił, więc tam nie ma prawa być nawet zalążka kurczaka, po drugie, ważniejsze, nie jestem weganinem, by sobie robić zbytnie wyrzuty o jajka. Ba, nawet o skrzydełka sobie wyrzutów nie robię, bo nie jestem wegetarianinem. Zgodzę się, ciężko jest to jakoś zupełnie logicznie uzasadnić, po prostu kurczak jest smaczny to jem i już, i gdybym dyskutował nad wyższością moralny zakazu aborcji, to może powinienem się bardziej ograniczać, ale ja tylko dyskutuję z twoją retoryką, bo wydaje mi się chwiejna i tyle. A to z hipokryzją jajeczną działa też w drugą stronę, bo weganizm jest popularny wśród lewicy, która to głównie postuluje za aborcją. I nie chcę tu popełniać błędu złożenia, ale istnieją pro-aborcyjni weganie, poszukałem, nawet się tłumaczą i pomimo tego to wciąż brzmi zabawnie. A co to znaczy "niechciane"? W czasach gdy powszechnie dostępne są wazektomia i tabletki antykoncepcyjne, głupie prezerwatywy w skali roku chronią przed 98% przypadkami ciąż, a nawet jak wszystko inne nie wypali jest jeszcze pigułka "dzień po" (działająca nawet do 5 dni po), czym jest niechciana ciąża? Oprócz przypadku gwałtu, do którego się odniosłem oczywiście. "chyba że znowu mieszasz pojęcia "dziecka nieplanowanego a dziecka niechcianego" - jakie "znowu"? I nie, nie mylę, bo ewidentnie rozdzieliłem te dwa przypadki, gdybyś przytoczył cytat ode mnie to byś może to zobaczył. "czy większym tyranem jest człowiek który wiedząc że nie chce dziecka, zaliczył wpadkę i po kilku tygodniach wyskrobał niechciany płód, czy człowiek który przyszedł i powiedział tej matce "masz urodzić to dziecko" - a czy większym tyranem jest ten co zabije człowieka, bo mu się należało czy ten który każe mu zostawić go w spokoju bo, tamten ma żyć? I zauważ też jedno: w obydwu sytuacjach tylko w pierwszym przypadku człowiek chce ingerować w naturalną kolej rzeczy. W drugim przypadku chodzi o tej kolei rzeczy utrzymanie, żeby los zadecydował. I znowu: dlaczego nie słyszę głosów, żeby zalegalizować eutanazję? "kogo byś winił?" - albo cały świat, albo sam siebie. Bo niezależnie od pochodzenia to ja byłbym głównym odpowiedzialnym za jakość mojego życia, kwestia jak bardzo byłbym ze sobą szczery. Ale widzisz, tak to jest jak się odwołujesz do emocji: wystarczy, że ktoś ma inne odczucia i wszystko się sypie. Dlatego ja patrzę na poziom twojej retoryki. I np. ciekawi mnie jak byś zareagował w tej sytuacji: przylatują 5-wymiarowi kosmici, mają niepojętą dla nas wiedzę, technologię, inteligencję, etc. i oni stwierdzają, że dla twojego dobra oni cię zabiją. Czy zgodziłbyś się, bo oni cię chcą chronić? Tzn. i tak nie miałbyś nic do gadania, ale chciałbyś, czy nie chciałbyś, żeby cię tak chronili i czy nazwałbyś to ochroną?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2020 o 5:39

avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: to było pytanie do ciebie - czy uważasz że istnieje życie nie warte przeżycia?

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 2

@zpiesciamudotwarzy: Może głuchoniemego ślepca, głównie dlatego, że czegoś takiego nie umiem sobie wyobrazić. A tak kompletnie na serio to nie wiem. I obawiam się, że ty też nie wiesz, że nikt nie wie. Można przypuszczać, można się kłócić, ale to czyste filozofowanie, jak pisał Stwórca jedyny, w jakiejkolwiek postaci by nie był, ma prawo wiedzieć. Dlatego też stwierdzam, że to słaby argument. Jak pisałem: punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i jak ktoś widzi to inaczej niż ty, to go tym nie przekonasz.

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 2

@jedyny360: *jak pisałem, Stwórca jedyny...

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: innymi słowy nie podejmujesz dyskusji ta temat życia i prawa do życia czy śmierci ale jednocześnie nie przeszkadza ci to popierać ludzi którzy chcą w tej kwestii narzucać swoją wolę innym??? typowo ludzko-burackie zachowanie... zakaz aborcji jest ingerencją w podstawowe prawo człowieka o decydowaniu o własnym ciele i życiu - nie ma chyba większego gwałtu niż zmuszać kobietędo urodzenia niechcianego dziecka i większego gwałtu na człowieku jak zmusić go do życia kiedy jego wlasna matka tego nie chce... i to ci nie przeszkadza.. żenada :/

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 2

@zpiesciamudotwarzy: Nie "nie podejmuję" tylko stwierdzam, że to jest kwestia subiektywna i nie można na tym wniosku oprzeć żadnego argumentu logicznego, bo nie każdy wyciągnie taki sam wniosek. Z tego subiektywizmu poniekąd wynika też, że każdy powinien sam rozważyć, czy warto żyć, czy nie. Żenadą jest to, że pomimo wielokrotnego tłumaczenia wciąż nie pojmujesz, że ja się WYŁĄCZNIE czepiam ARGUMENTACJI i BRAKACH W WEWNĘTRZNEJ SPÓJNOŚCI. Kto tu mówi poparciu czy przeszkadzaniu? "nie ma chyba większego gwałtu niż zmuszać kobietędo urodzenia niechcianego dziecka" - pytałem co to współcześnie znaczy "niechciane dziecko" - sprawę olałeś, nawet nie odniosłeś się do pytania. "większego gwałtu na człowieku jak zmusić go do życia kiedy jego wlasna matka tego nie chce" - no to jak już mówiłem, powinieneś też dążyć do tego, by legalne były eutanazja i aborcja do wtórego roku życia płodu. Ale jak to sugeruję to znowu - olałeś sprawę i się nawet nie odniosłeś. "zakaz aborcji jest ingerencją w podstawowe prawo człowieka o decydowaniu o własnym ciele i życiu" - no aborcja z pewnej perspektywy też jest, z tej samej perspektywy, która mówi, że zabójstwo niemowlaka jest złe, mimo, że niemowlak też jeszcze rozwinięty mentalnie nie jest by o sobie decydować. Więc w moim odczuciu albo rysujemy granicę dopuszczalnej aborcji do wtórego roku życia płodu, może nawet 16., albo rysujemy ją w momencie poczęcia. Rysowanie jej w momencie rozwoju płodowego albo narodzin wydaje się sztuczne i nieracjonalne. Pytałem: dlaczego byłoby okej, gdyby rodzice Madzi z Sosnowca dokonali aborcji, ale nie było okej, że zabili niespełna roczne dziecko, mimo, że dla dziecka to taka sama przysługa nie skazywania na bycie wychowywanymi przez patologię? Olałeś.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: jeszcze raz: niemowlak obejdzie się bez matki która go nie chce - zamiast zabijać niemowlaka matka może go oddać do okna życia i zarówno dziecku będzie lepiej, matce jak i pewnie rodzicom którzy go wezmą -dlatego zabijanie niemowlaków jest głupie, płód raczej bez matki się nie obejdzie (jeśli antyaborcjoniści zamiast straszyć piekłem siądą do książek i wynajdą inkubator który na to pozwoli, to będę pierwszym któy podpisze się pod zakazem aborcji) - więc chronienie płodu kosztem praw człowieka jest gwałtem na matce, chronienie niemowlaka jest już tylko prawidłową postawą społeczną.. eutanazja - z punktu widzenia logiki zakazywanie człowiekowi samobójstwa jest chyba szczytem absurdu, więc szkoda nawet tematu poruszać, ale tak, uważam że powinna być dopuszczalna

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 2

@zpiesciamudotwarzy: "niemowlak obejdzie się bez matki która go nie chce" - no ale sam mówisz, że skazywanie dziecka na bycie niechcianym to szczyt sk*rwysyństwa, więc to chyba też dobrze by było oszczędzić takiego życia, tak jak wolno to płodowi w akcie miłosierdzia, nie? "zamiast zabijać niemowlaka matka może go oddać do okna życia i zarówno dziecku będzie lepiej, matce jak i pewnie rodzicom którzy go wezmą" - no może oddać, ale dzieciakowi lepiej tak nie będzie, trafi niechciany do bidula. "...rodzicom którzy pewnie go wezmą" może też będzie lepiej, o ile się tacy znajdą, a często się nie znajdują, a nawet jeśli to częściej są to ludzie liczący na świadczenia socjalne i mający w d*pie dzieci. Więc dzieciak na śmierci wyjdzie podobnie jak płód na aborcji. "wynajdą inkubator który na to pozwoli, to będę pierwszym któy podpisze się pod zakazem aborcji" - hmmm, to będzie aparatura medyczna, a od kiedy ty ufasz medycynie... I kto jeszcze raz przeprowadza aborcje? I kto pośrednio na tym zyskuje? "więc chronienie płodu kosztem praw człowieka jest gwałtem na matce, chronienie niemowlaka jest już tylko prawidłową postawą społeczną" - czyli jednak niemowlęta to są ludzie. Mówiłeś, że w zasadzie nie są, ale jednak prawa człowieka ich "chronią" tak, że skazują je na bycie niechcianymi, co, jak już mówiłeś, jest szczytem skur... Eutanazja to nie samobójstwo, więc nie, nie szkoda tematu poruszać, szczególnie jak nie wiesz nic o danym temacie.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: no widzisz - kiedy nie masz argumentów zaczynasz głupio gadać, znaczy że nie jesteś zainteresowany dyskusją, tylko za wszelką cenęchcesz mieć rację - a takich osób mam już dosyć (w postaci żony i tesciowej) więc sorry :) ps. popisałeś się błyskotliwą nieznajomością tematu w którym się wypowiadasz - NIE MA SZANS żeby zdrowy noworodek nie znalazł rodziny zastępczej na pniu - jeszcze za niego zapłacą - problemem są chore noworodki (tak tak, nie można ich usuwać za wczasu bo się to bozi nie podoba, a przede wszystki nie podoba się to dyrektorom sirocincow szpitali i wzystkich spółek ciągnących rzekę kasy z budżetu na "opiekę" nad tymi chorymi niechcianymi dziecmi - paradoks zarabiania panstwowej kasy - chcesz jak najwiecej niechcianych dzieci)... drugie dzieci zasilajace sierconce, t wlasnie te niechciane przez matki ale nie oddane za wczasu (500+?) jak już są skrzywione przez życie w patologicznej rodzinie i jakiś sąd w końcu nie bedzie miał wyjścia i je "odbierze" rodzicom to też trafią do bidula... Ale zdrowy noworodek - nigdy..

Odpowiedz
avatar jedyny360
-1 1

@zpiesciamudotwarzy: "NIE MA SZANS żeby zdrowy noworodek nie znalazł rodziny zastępczej na pniu" - może i nawet masz rację, ale to że tak mówisz to nie dowód, nie? A wiedząc jakie bzdury potrafisz wygadywać na inne tematy (ot, choćby czym jest eutanazja), to tym bardziej nie mogę ci zaufać na słowo. Jednak to nie ma znaczenia, bo "problemem są chore noworodki (tak tak, nie można ich usuwać za wczasu bo się to bozi nie podoba..." - no ale jak chcesz oszczędzić takim dzieciom losu życia niechcianymi w bidulu, to po narodzinach też im by się należała szansa na litość, nie? A tak płody które są mniej ludźmi mają większe przywileje, bo im można oszczędzić losu za wczasu, ale jak już się urodzi, a matka się rozmyśli, bo jednak nie poczuła tej miłości do chorego dziecka, to skazany na bidul. I choroba. "drugie dzieci zasilajace sierconce, t wlasnie te niechciane przez matki ale nie oddane za wczasu (500+?) jak już są skrzywione przez życie w patologicznej rodzinie" - no czyli im też by było lepiej gdyby one mogły umrzeć. Rodzice łasi na kasę aborcji ani przed, ani po narodzinach by nie zrobili, ale żeby chociaż w bidulu te dzieci mogły zostać uratowane od takiego nieprzyjemnego losu. Wychodzisz z założenia, że są życia niewarte przeżycia (co wydaje się podobne do "życia niegodnego życia", ale to nieważne, może i są wystarczające różnice), to ja tylko mówię, że logicznym wydaje się, że powinniśmy móc oszczędzać dzieciom takich żyć niezależnie czy są w łonie matki, czy poza nim. Wychodzisz z założenia, że człowiek ma być rozumny, myślący, wcześniej to nie człowiek i prawa człowieka się nie należą, to ja tylko mówię, że dzieci do ok. 15-16 roku życia wg tej definicji to jeszcze nie ludzie. Ale później zmieniasz kompletnie zdanie i twierdzisz, że ochrona życia noworodków to obowiązek. Zrozum człowieku, ja jedyne czego się czepiam to niekonsekwencji w argumentacji: bo na logikę nie widzę powodu dla którego tylko płodom należy się akt miłosierdzia jakim jest wg ciebie aborcja, więc pytam dlaczego dzieci narodzone traktujesz gorzej. Ale olewasz temat i uważasz że ja się kłócę o to, że aborcje są złe? Człowieku, zlituj się. I dowiedz się co to eutanazja zanim zaczniesz o eutanazji się wypowiadać

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

@jedyny360: ty to jednak jesteś debilem - (albo jesteś tak zafascynowany wlasnymi myslami że nawet dyskutując z kimś nie czytasz co on pisze) - wyraźnie ci napisałem, że nie mam problemu z eutanazją czy nawet "zabijaniem" dzieci już narodzonych - a ty dalej swoje pi**dolisz, jakby do ciebie nie docierało... wiec moze skup się i słuchaj: eutanazja "już narodzonych" nie ma sensu ze względu na to że są na nie chętni potencjalni rodzicie - eutanazja "nienarodzonych" ma sens ponieważ jej zakazywanie skazuje matkę na konieczność noszenia niechcianej ciąży.. wiem że jesteś facetem i masz w d**pie innych ludzi no i przede wszystkim jesteś upośledzony, więc do ciebie to nie dotrze, ale możesz i uwierzyć na słowo: zmuszanie ludzi do rodzenia dzieci to wieksze przestestwo niż eutanazja, czy aborcja.. w towjej małej głowce teraz sie rodza straszne obrazy zabijania noworodków, ale to dlatego że jesteś ograniczony i zmanipulowany - dużo gorsze od zabicia noworodka jest znęcanie się nad nim

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@zpiesciamudotwarzy: "wiem że jesteś facetem i masz w d**pie innych ludzi no i przede wszystkim jesteś upośledzony" - O adwokacie diabła nie słyszałeś? Ile razy mam ci powtarzać, że problem tutaj mam nie z twoimi poglądami, a z twoją ich argumentacją? Nawet jeżeli rozumiesz co to jest eutanazja (mimo że twoja pierwsza wypowiedź o niej na to nie wskazywała, bo to nie samobójstwo) i ją popierasz, to powinieneś o tym mówić na jednym wdechu wraz za aborcją. Jeżeli liczy się też dobro dzieci, to także na kolejnym wdechu powinieneś mówić o eutanazji dla nich zamiast wysyłania do bidula. "wyraźnie ci napisałem, że nie mam problemu z eutanazją czy nawet "zabijaniem" dzieci już narodzonych" - gdybyś nie miał problemu to byś nie uzasadniał dlaczego to nie ma sensu. "eutanazja "już narodzonych" nie ma sensu ze względu na to że są na nie chętni potencjalni rodzicie" - sam mówiłeś, że nie na wszystkie, tych chorych to nikt nie chce, chyba, że dla kasy, ale co to za życie. Zresztą, mówisz, że są, ale wypadałoby jakąś podstawę tego stwierdzenia przedstawić. Żeby nie wyszło, że ciebie lekarze z klinik aborcyjnych chętni na dofinansowania państwowe nie zmanipulowani, tak jak byś to sugerował, jakbym powiedział, że 5G fizycznie nie ma podstawy gotować mózgów. "eutanazja "nienarodzonych" ma sens ponieważ jej zakazywanie skazuje matkę na konieczność noszenia niechcianej ciąży" - wciąż nie odpowiedziałeś na pytanie co to jest współcześnie niechciana ciąża przy metodach antykoncepcyjnych które potrafią oferować do 100% skuteczności. Na podobnej podstawie, jak mówisz, że nie ma sensu zabijać narodzonych, bo ktoś ich chce (nawet jeśli to bidul który głównie chce kasę i nawet jakby im zależało na dzieciach to nie mają takich środków by zapewnić im odpowiednią opiekę), tak samo można by się kłócić, że nie ma sensu pozwalać na aborcję, bo niechciana ciąża w zasadzie nie istnieje. "w towjej małej głowce teraz sie rodza straszne obrazy zabijania noworodków, ale to dlatego że jesteś ograniczony i zmanipulowany" - u, pojechałeś, głupio by było gdyby się okazało, że takie obrazy mi się nie pojawiają, bo się zwyczajnie zgadzam z tym, że to jest logicznym następstwem aborcji. Tylko się głupio tłumaczysz dlaczego to nie ma sensu (co brzmiało jakbyś się wzbraniał, tak samo jak pisałeś, że noworodków się nie uśmierca bo to by było nieprzyjemne). "dużo gorsze od zabicia noworodka jest znęcanie się nad nim" - ale niestety rodzice Madzi z Sosnowca siedzą, mimo, że od prawdopodobnego znęcanie się nad nią przez nich samych ją uratowali. Gdzie sprawiedliwość dla nich.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

@jedyny360: chyba ci się pomerdała eutanazja z eugeniką ziom ;)

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@zpiesciamudotwarzy: Tak jak ty tu "eutanazja "już narodzonych""? Użyłem jako skrót myślowy, bo liczyłem, że zrozumiesz, ale czego ja się po tobie spodziewam

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

@jedyny360: niemożliwy jesteś :) pozdro

Odpowiedz
avatar joypad
0 0

@zpiesciamudotwarzy: Ale się panowie rozpisaliście - kto wygrywa xD?

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@zpiesciamudotwarzy: Nie ja pierwszy użyłem określenia "eutanazja "na narodzonych"" @joypad: No gość wciąż mi nie wytłumaczył dlaczego aborcja nie obowiązuje do wtórego roku, mimo, że z jego retoryki to jasno wynika i aborcja tylko nienarodzonych jest mocno sztucznym rozgraniczeniem.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

@joypad: nie wiadomo, bo zaden nie czyta co drugi napisał :)

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@zpiesciamudotwarzy: I jak ty chcesz mi przybliżyć swój punkt widzenia i wyjaśnić dlaczego ma sens?

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

@jedyny360: a skąd pomysł że ja ci chce coś przybliżyć, łazisz za mną po całym forum, czepiasz się wszystkiego co napisze, a nawet nie czytasz uważnie co napisałem :) pod tym wątkiem nie kłócisz sięz tym co ja powiedziałem tylko z tym co ty sobie wymyśliłeś że ja napisałem :) ergo dyskutujesz sam ze sobą w jakimś schizofrenicznym amoku, było to śmieszne na poczatku ale już mi się znudziło, źle cię oceniłem myślałem że jesteś inteligentny ale młody i brakuje ci doświadczenia, a okazuje się że jesteś po prostu ograniczony poznawczo i szkoda czasu.. sorry, jeśli koniecznie chcesz ze mnagadać to najpeirw sobie przeczytaj cały ten watek i napisz i w pnktach co chciałem przekazać - bo możesz się ze mną zgadzać bądź nie, ale jeśli NIE ROZUMIESZ co napisałem to dyskusja nie ma sensu, bo nie dyskutyjesz ze mną tylko ze swoim opatrznym rozumieniem moich słów

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@zpiesciamudotwarzy: Nie łażę, po prostu mam alergię na brak wewnętrznej spójności, a często piszesz komentarze nie trzymające się kupy A może najpierw ty wypunktuj co ja rzekomo zrozumiałem opatrznie, że niby dyskutuję "schizofrenicznym amoku"?

Odpowiedz
avatar SayLon
1 3

Gdzie i jak trzymać pompę paliwa, żeby za jakiś czas przekształciła się w samochód?

Odpowiedz
Udostępnij