Żadna tajemnica.
Nie od dziś wiadomo, że wszystkie formy cukru spożywczego nie tylko nie są ani zdrowe ani pożywne, ale wręcz przeciwnie, wyrządzają w organizmie szkody.
Pewnie, że wydaje się "na chłopski rozum" inaczej, bo przecież raz można go wykorzystać jako szybkie źródło energii, dwa jego spożycie poprawia nastrój, a trzy różne produkty i potrawy z jego dodatkiem są po prostu smaczne... Ale...
Należy pamiętać, że podwyższony poziom cukru we krwi (a o ten bardzo łatwo jedząc w zasadzie cokolwiek słodkiego, a często nawet niezbyt słodkiego w smaku, a nafaszerowanego cukrem) destruktywnie odbija się na organach wewnętrznych, a jego nadmiar szybko przekształca się w dodatkowo magazynowany tłuszcz, który obciąża całe ciało i jest przy okazji składowiskiem różnych toksycznych substancji, które organizm tam zamknął.
Więc tak naprawdę o ile nie cierpimy w danej chwili na hipoglikemię i desperacko nie potrzebujemy podnieść sobie poziomu cukru, jedząc cokolwiek posłodzonego trujemy się każdorazowo. Bo do normalnego funkcjonowania człowiekowi całkowicie wystarczy cukier naturalnie występujący np. w owocach.
A teraz po napisaniu tego idę opierdzielić kawę z mlekiem (laktoza), do której sobie zjem jakiś wafelek albo kilka (sacharoza lub/i syrop gluzkozowo-fruktozowy). Ale jak chcecie wyglądać jak ta kobitka ze zdjęcia, to mnie nie naśladujcie...
Żadna tajemnica. Nie od dziś wiadomo, że wszystkie formy cukru spożywczego nie tylko nie są ani zdrowe ani pożywne, ale wręcz przeciwnie, wyrządzają w organizmie szkody. Pewnie, że wydaje się "na chłopski rozum" inaczej, bo przecież raz można go wykorzystać jako szybkie źródło energii, dwa jego spożycie poprawia nastrój, a trzy różne produkty i potrawy z jego dodatkiem są po prostu smaczne... Ale... Należy pamiętać, że podwyższony poziom cukru we krwi (a o ten bardzo łatwo jedząc w zasadzie cokolwiek słodkiego, a często nawet niezbyt słodkiego w smaku, a nafaszerowanego cukrem) destruktywnie odbija się na organach wewnętrznych, a jego nadmiar szybko przekształca się w dodatkowo magazynowany tłuszcz, który obciąża całe ciało i jest przy okazji składowiskiem różnych toksycznych substancji, które organizm tam zamknął. Więc tak naprawdę o ile nie cierpimy w danej chwili na hipoglikemię i desperacko nie potrzebujemy podnieść sobie poziomu cukru, jedząc cokolwiek posłodzonego trujemy się każdorazowo. Bo do normalnego funkcjonowania człowiekowi całkowicie wystarczy cukier naturalnie występujący np. w owocach. A teraz po napisaniu tego idę opierdzielić kawę z mlekiem (laktoza), do której sobie zjem jakiś wafelek albo kilka (sacharoza lub/i syrop gluzkozowo-fruktozowy). Ale jak chcecie wyglądać jak ta kobitka ze zdjęcia, to mnie nie naśladujcie...
Odpowiedz@Trokopotaka Eskimosi nie żrą cukrów (bo skąd, całe życie ketogenicznie) i chyba tak nie wyglądają
Odpowiedz