Zasadniczo już robienie sobie jakiegoś tatuażu, żeby podkreślić przynależność do czegoś, jest absurdalne. Yakuza tatuuje swoich członków, więźniom kacetów też tatuowano numery...
@pavetta: Jeśli przyjrzeć się podejściu Vegety do świata, można przyjąć, że Saiyanie, to tak naprawdę zakamuflowani neonaziści. Mamy tu Kult siły i dyskryminację wojowników gorszej rangi i ogólnie słabszych. Jest też dyskryminacja osób o innym kolorze włosów, niż czarny i to w obrębie własnej rasy. Wywyższanie własnego ludu, ponad inne. Wszakże to dumni wojownicy, napadający na inne planety. Teraz wszystko nabrało sensu i głębi.
Stare dobre szukanie problemów gdzie ich nie ma. Wilczy hak jest poziomo, tutaj to "ciekawie" napisane Z, co nie powinno nikogo urazić, ale jak się żyję w XXI wieku to wszystko jest obraźliwe . Nawet widziałem u kilku Niemców tak pisane zwykłe "Z", by odróżnić od "2"(tak argumentowali). Sam tak piszę "Ż" i nie jestem w tym jedyny.
Zasadniczo już robienie sobie jakiegoś tatuażu, żeby podkreślić przynależność do czegoś, jest absurdalne. Yakuza tatuuje swoich członków, więźniom kacetów też tatuowano numery...
Odpowiedzhttp://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/8596/8596567df49319644e9db8ae09360df2.jpeg
Odpowiedz@pavetta: Jeśli przyjrzeć się podejściu Vegety do świata, można przyjąć, że Saiyanie, to tak naprawdę zakamuflowani neonaziści. Mamy tu Kult siły i dyskryminację wojowników gorszej rangi i ogólnie słabszych. Jest też dyskryminacja osób o innym kolorze włosów, niż czarny i to w obrębie własnej rasy. Wywyższanie własnego ludu, ponad inne. Wszakże to dumni wojownicy, napadający na inne planety. Teraz wszystko nabrało sensu i głębi.
OdpowiedzStare dobre szukanie problemów gdzie ich nie ma. Wilczy hak jest poziomo, tutaj to "ciekawie" napisane Z, co nie powinno nikogo urazić, ale jak się żyję w XXI wieku to wszystko jest obraźliwe . Nawet widziałem u kilku Niemców tak pisane zwykłe "Z", by odróżnić od "2"(tak argumentowali). Sam tak piszę "Ż" i nie jestem w tym jedyny.
Odpowiedz@pert: Nie przejmuj się, nie za takie rzeczy się zostaje "neonazistą"... czasem wystarczy się nie zgodzić z jakimś absurdalnym stwierdzeniem.
Odpowiedz