Moi rodzicie nie przejmowali się takimi niuansami: "najwyżej dostaniesz lufę". Dostawałem, jedną, drugą, trzecią - później nauczyłem si mieć wszystko na czas.
Tak uczy się odpowiedzialności, a nie ciągłego ratowania tyłka.
Blok rysunkowy, kredki i farby, to powinna po prostu wyciągnąć z szafki.
Aż tak trudno ogarnąć, że dzieciak będzie tego potrzebował kilka razy w roku szkolnym (o ile sam nie rysuje/maluje hobbystycznie)?
Moi rodzicie nie przejmowali się takimi niuansami: "najwyżej dostaniesz lufę". Dostawałem, jedną, drugą, trzecią - później nauczyłem si mieć wszystko na czas. Tak uczy się odpowiedzialności, a nie ciągłego ratowania tyłka.
OdpowiedzBlok rysunkowy, kredki i farby, to powinna po prostu wyciągnąć z szafki. Aż tak trudno ogarnąć, że dzieciak będzie tego potrzebował kilka razy w roku szkolnym (o ile sam nie rysuje/maluje hobbystycznie)?
Odpowiedz