Tia, w totka wygrywał. Mój wujek był przewodniczącym "S" w powiecie. Też wygrywał w totka, tzn. co dwa, trzy dni dostawał paczki z Francji, w paczkach były konserwy, ubrania i elektronika, raz na miesiąc zamiast mięsa w puszkach były dolary. Skoro on dostawał dolary, to aż nie chce mi się wierzyć że góra nie dostawała :)
Bajka o totku po prostu lepiej się sprzedaje niż "słuchajcie, dzięki Wam i waszemu poświęceniu dostawałem setki dolarów w czasach kiedy Wy nie mieliście nawet co jeść".
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 października 2020 o 18:05
Tia, w totka wygrywał. Mój wujek był przewodniczącym "S" w powiecie. Też wygrywał w totka, tzn. co dwa, trzy dni dostawał paczki z Francji, w paczkach były konserwy, ubrania i elektronika, raz na miesiąc zamiast mięsa w puszkach były dolary. Skoro on dostawał dolary, to aż nie chce mi się wierzyć że góra nie dostawała :) Bajka o totku po prostu lepiej się sprzedaje niż "słuchajcie, dzięki Wam i waszemu poświęceniu dostawałem setki dolarów w czasach kiedy Wy nie mieliście nawet co jeść".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 października 2020 o 18:05