to kwestia interperetacji - jakby rok temu ktoś cały dzien chodził w maseczce i złapał jakieś zapalenie płuc to niedouczony (wówczas) lekarz powiedziałby że to przez maseczkę bo utrudnia oddychanie, zbiera zarazki, grzyby i potem sieje to do płuc, a przed niczym nie chroni (tak przynajmniej mówili lekarze rok temu jak był temat smogu) - teraz lekarze już są mądrzejsi i wiedzą że jak ten sam koleś w takiej samej sytuacji dostanie zapalenia płuc to nie od grzybów i bakterii na maseczce tylko od koronawirusa, któy tylko pozornie statystycznie jest 100x mniej groźny niż w/w grzyby i bakterie.. wszystko to kwestia odpowiedniego podejścia- jak ud ci sięwyłączyć myślenie i zdrowy rozsądek i zaczniesz chłonąć wszystko to co mówią w telewizji to życie stanie się prostsze i łatwiejsze w zrozumieniu
@zpiesciamudotwarzy: Jak się chcesz kłócić z oficjalną wersją to chociaż się z nią zapoznaj:
maseczki nie chronią ciebie przed światem, chronią innych przed tobą.
Taka jest oficjalna wersja, z tym dyskutuj, a nie stawiasz se chochoła i zadowolony, że mądrzejszy od wszystkich. Robiąc tak wychodzisz na idiotę albo manipulatora
@jedyny360: a czym to się różni? to są jakieś inteligentne maseczki które wpuszczają wirusa ale nie wypuszczają? i co to za ochrona innych kosztem mojego zdrowia? i jakich inny skoro wirus jest tak zjadliwy że musiałbyś siedzieć w szklanej bańce żeby go nie złapać? jakim trzeba być debilem żeby dyskutować z kimś kto kwestionuje "oficjalną wersję" używać argumentów z oficjalnej wersji?? to tak jakbyś ateiście tłumaczył że bóg istniej bo przecież w biblii tak napisano.. ale co tu się strzępić albo jesteś botem, albo trollem, albo debilem głupszym nawet od bota i trola :/
@zpiesciamudotwarzy: "to są jakieś inteligentne maseczki które wpuszczają wirusa ale nie wypuszczają?" - no teraz przynajmniej kwestionujesz oficjalną wersję. To wciąż jest idiotyzm, bo w zasadzie pytasz dlaczego zasłanianie ust tego co kaszle lub kicha ma pomóc zapobiec rozniesienia choroby, ale to jest krok w dobrym kierunku
"jakim trzeba być debilem żeby dyskutować z kimś kto kwestionuje "oficjalną wersję" używać argumentów z oficjalnej wersji??" - zależy o czym dyskutujemy, ja dyskutuję tylko o JAKOŚCI twoich argumentów. A jak pokazujesz, że nie wiesz z czym się nie zgadzasz, to albo jesteś idiota, albo manipulator.
@zpiesciamudotwarzy:
Po pierwsze, maseczki antysmogowe nie pomagają w ochronie przed zakażaniem innych. Filtrują powietrze docierające do Ciebie, a nie to, które wydychasz. Powinny zostać zakazane, ale się nie dało.
Po drugie, jak się używa tej samej maseczki przez cały dzień i tak bez przerwy, to owszem, zbierają się na niej bakterie i grzyby (wirusy mniej), namnażają, a potem tym oddychasz. Maseczki się pierze i, co nawet ważniejsze, prasuje.
Nie, nie uchroni to przed zakażeniem w stu procentach. Ale może pomóc w znacznym stopniu.
https://www.thegerminator.com/blog/germinator-shares-khqs-story-on-wearing-masks-vs-no-masks/https://www.insider.com/microbiologist-shows-how-a-mask-catches-droplets-coronavirus-2020-7
Tak, wiem że w tych eksperymentach jest pokazany rozwój bakterii, nie wirusów, ale to nie podważa wyników, bo jedne i drugie rozprzestrzeniają się drogą kropelkową, a po drugie, trudno jest hodować wirusy w szalce tak, żeby był wizualny efekt.
Ostatnio był artykuł że na maseczce gromadzą się gronkowce które mogą spowodować sepsę jeśli nosi się tę samą maseczkę wiele razy bez prania w wysokiej temperaturze (co pewnie robi większość ludzi). Zobaczymy za rok statystyki umarłych na sepsę i wtedy będzie można zaktualizować tę mapkę
@Adassko nie zobaczymy statystyk zmarłych na sepsę, czy urwana reke- teraz jedyną przyczyną zejsc jest covid- za to są nasze pieniądze. Urwana reke- karetka nie zdąży, jeżeli zdąży nie będa wiedzieli gdzie zawiść, wpiszą covid. A takich zwłok nie badają....
@Adassko: no ale taki jest plan - wymyślasz sobie wirusa - momencie "startu pandemii" jest to mega powszechny niegroźny wirus - ale "walka" z nim polega na zamknięciu ludzi w domach (bardzo śmiercionośne zwłaszcza dla osób starszych), utrudnionym dostępie do lekarzy, noszeniu brudnych maseczek, nadużywaniu środków dezynfekujących - wszystkie te czynniki wprowadzone bez wirusa spowodowałyby drastyczny wzrost liczby chorych i zgonów na powikłania zwłaszcza płucne - ale tu eureka wymyślony wcześniej wirus ma własnie taki objaw - tym samym zaczynasz od skutków które wywołują przyczyny i zamykasz usta sceptykom, bo przecież ludzie zaczynają umierać a to że kilka miesięcy później to już szczegół który mozna zatrzeć mając w swoich rękach media i operując na grupie bardzo głupich i podatnych na manipulację ludzi - dochodzi do tego jeszcze bardzo dobrze udokumentowany fakt zbiorowej histerii - gdzie jeśli ogłosisz ludziom że panuje wirus powodujący wysypkę i wymioty - bardzo szybko zaczną się zgłaszać ludzie z wysypką i wymiotami - tak działa ludzka psychika że jest w stanie nawet wytworzyć objaw jeśli w niego wierzysz - innymi słowy, nie mnie oceniać czy covid istnieje czy nie, ale NA PEWNO gdyby ktoś chciał stworzyć fejkową pandemię to wyglądałaby DOKŁADNIE tak jak ta z którą teraz mamy do czynienia - powszechny zarazek, zbiorowa histeria, powszechne nieprecyzyjne objawy, trudna niejodnoznaczna diagnostyka - wszystkie kryteria są spełnione... za dużo zbiegów okoliczności, zbyt "przypadkowy" fakt że na pandemii zarabiają ci którzy są odpowiedzialni za jej "promowanie" (koncerny medialne i farmaceutyczne" no po prostu zbyt grube nici jak dla mnie
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 października 2020 o 16:32
@buill: myślisz że jak do tej pory zaliczano do koronawirusa śmierć ludzi którzy mieli raka jako chorobę współistniejącą to nagle zaczną przyznawać że ktoś umarł na grzybicę płuc a przy okazji miał covid? albo na sepse?? oczywiście że wszystkie zgony wywołane przez maseczki będą zaliczane covidowi - dzięki czemu osiągnie on wreszcie statystycznie istotną śmiertelność i będą mogli jeszcze bardziej zaostrzyć restrykcję powodując jeszcze więcej zgonów - pandemiczne perpetum mobilie - a przy odpowiedniej smiertelności będą mogli jeszcze więcej - odsyłam do Orwella - społeczeństwo musi żyć w strachu wtedy pozwala władzy niemal na wszystko...
@zpiesciamudotwarzy: Nawet jeśli, grzybica płuc to następstwo nieprawidłowego użytkowania maseczek. Nawet kibole potrafią najwyraźniej wyprać kominiarkę, bo na grzybicę płuc nie narzekają
@jedyny360: ty serio jesteś taki tępy że uważasz populistyczne hasło z neta za argument w dyskusji? kibole chodzą w "maskach" raz w tygodniu przez kilka godzin, nie są w grupie ryzyka i prowadzą zdrowy tryb życia - używanie tego jako argumentu jest tak kretyńskie że nawet ciebie bym o to nie podejrzewał
@zpiesciamudotwarzy: Jak wymienione aspekty wpływają na ryzyko grzybicy płuc? Ba, noszenie tylko raz w tygodniu i trzymanie kominiarki nie wiadomo gdzie przez resztę tygodnia tylko zwiększa prawdopodobieństwo, że grzyby by się zalęgły. Chyba, że piorą te kominiarki czy coś.
A chirurdzy noszą codziennie, też nie mają grzybicy płuc. Więc chyba można nosić maskę i nie mieć grzybicy płuc.
@zpiesciamudotwarzy:
Poza tym, sam fakt, że to "populistyczne hasło" nie dowodzi, że jest głupie (chyba, że z definicji populizmu wynika, że coś jest głupie, ale wtedy to ty kiepsko udowodniłeś, że hasło jest populistyczne). Poza tym, ta kontra zakrawa o hipokryzję, bo przecież czym są twoje argumenty typu "jak mam wierzyć lekarzom, że maseczka ma mnie chronić", jak nie durnymi hasłami powielanymi przez antymaseczkowców, bo albo nie wiedzą z czym się nie zgadzają, albo manipulują, żeby inni uwierzyli, że lekarze g*wno wiedzą apropos maseczek?
@jedyny360: masz mózg? to go używaj. Poczytaj sobie o materiałach filtrująych - są takie które powstrzymują duże zanieczyszczenia i takie które powstrzymują małe zanieczyszczenia - coś jak sitko - tyle że te które są w stanie powstrzymać wirusa są pierońcko drogie, a materiał z którego robią maseczki nie powstrzymuje niczego - równie dobrze możesz sobie założyć na ryj worek po ziemniakach - skuteczność taka sama - i to nie są hasła populistyczne tylko fakty, które byś znał, gdybyś trochę czytał i trochę się uczył w młodości... kominiarkę mogą odłożyć do suchego miejsca i przez tydzień wyschnie i bakterie i grzyby zginą, albo się nie namnożą, nawet jeśli odłożą do wilgotnego i zalęgną się grzyby, to potem będą ją nosić tylko przez kilka godzin a potem znowu przez tydzien płuca będą zdrowieć.. nosząc maseczkę codziennie , codziennie dostarczasz pokarmu grzybom które na niej rosną i codzinnie po kilka godzin się inhalujesz syfem - poza tym kibic to młody silny mężczyzna, a maseczki każa nosić starym ludziom z niską odpornością - którzy dodtakowo zostali skazani na brak ruchu, który jest jeszcze bardziej zabójczy dla płuc - możesz mnei nazywać populistą, ale gdybyś chociaż liznął cokolwiek z absolutnych podstaw, to wiedziałbyś że to faktycznie ZABIJA ludzi - to nie są moje pomysły zapytaj lekarzy, poczytaj wyniki badań, ale nie te w wyborczej które powstały już po pojawieniu się covida, poczytaj starcze podręczniki - dlaczego ruch jest wazny, dlaczego wychodznie z domu jest wazne, dlaczego kontakty między ludzie są ważne - przy okazji pandemii odebrali ludziom ogromną ilość rzeczy NIEZBĘDNYCH do życia, do normalności, a wszystko to w imię walki z niegroźnym wirusem - i fakt wkrótce ludzie ZACZNĄ UMIERAĆ - ale tylko debile nie zauważa "przesunięcia w czasie" - i przypiszą to covidowi - fakt jest jednak taki, że ludzie będą umierać bo zostaną wymordowani przez rządy które wprowadziły "kwarantanne" .. ja lubię teorie spiskowe, lubie pisać populistyczne monologi, etc, ale jeśli to co się dzieje faktycznie zmierza w tym kierunku w którym się zmierzać wydaje to mamy do czynienia z ludobójstwem na nieznaną dotąd skalę - kwarantanna zabije miliony, a upośledzi setki milionów - zamknięcie ludzi w domach, odizolowanie ich od siebie nawzajem, utrudnienie dostępu do lekarzy - to jest naprawdę apokaliptyczna wizja której baliby się nawet pisarze - ja też mam nadzieję że przesadzam, ale to już ponad pół roku a jest coraz gorzej i nie zanosi się żeby byłą tu jakaś granica
@zpiesciamudotwarzy: TO może są fakty (chociaż też nie do końca, bo pomijasz, że koronawirus ma się roznosić drogą kropelkową, więc relatywnie higroskopijna maseczka zmniejszy prawdopodobieństwo transmisji), ale fakty wyciągasz dopiero jak się ciebie pociągnie za język, wcześniej byłeś zadowolony powtarzając populistyczne brednie.
Reszty nawet nie czytam, bo nie warto: ty i tak jesteś za głupi by zrozumieć, że ja mi nie chodzi o to co argumentujesz a o jakość argumentów
@jedyny360: twoim problem jest z kolei fakt, że jeśli czegoś nie rozumiesz uważasz to za głupie - jest to przypadłość ludzi o niskiej inteligencji, mądry wie że mało wie, głupi jest zbyt głupi żeby to zrozumieć.. im ktoś jest głupszy tym bardziej jest przekonany o swojej racji... i wiem że teraz cie nosi żeby mi powiedzieć że to przecież ja uważam że wiem więcej niż inni.. ale znowu, wydaje cię sie tak dlatego że nie rozumiesz co mówię - ja nie wiem co się dzieje, WIEM tylko że na pewno nie dzieje się to, co podają w telewizji - ty żyjesz w swoim naiwnym szczęśliwym śnie - zupełnie jak kobieta przy studni Woltera (bodajże - nie che mi się googlować, generalnie na pewno to znasz - im człowiek głupszy i mniej rozumie tym mniej się przejmuje i jest szczęśliwszy) - stąd zakładam że muszę być cholernie inteligentny bo jestem zajebiście nieszczęśliwy ;)
@zpiesciamudotwarzy: Zabawne, bo ty tutaj piszesz, że oficjalna wersja jest głupia wykazując się kompletnym niezrozumieniem jej...
"nie wiem co się dzieje, WIEM tylko że na pewno nie dzieje się to, co podają w telewizji" - na podstawie tego co mówiłeś nie wynika, żebyś chociaż wiedział co w tej telewizji mówią, co jest podstawą by móc stwierdzić, że telewizja kłamie (bo to nie argument, to wniosek). Oczywiście pomijam tu też, że najlepiej jakbyś opierał się na źródłach, poczytał co różne organizacje medyczne mają na ten temat do powiedzenia i z tym DYSKUTOWAŁ. Bo póki co to brzmisz, jakbyś manipulował faktami, albo pomijał to, czego nie rozumiesz, co dla innych stanowi wytłumaczenie twojego pytania.
"ty żyjesz w swoim naiwnym szczęśliwym śnie" - o tym mówię, mówię idiocie 20 razy, tłumaczę jak matołowi: twoje argumenty nie mają wartości merytorycznej. Mówisz o adwokacie diabła, że ja nawet mogę się z tobą zgadzać, ale wierzenie tobie na podstawie twoich argumentów jest irracjonalne. A TEN DEBIL WCIĄŻ "A więc ufasz mediom, gupi jesteś" kiedy większą głupotą byłoby przyjąć twoją wiarę na podstawie argumentów które prezentujesz.
Takiego poziomu głupoty nieszczęście nie zamieni na inteligencję, pani Aldona też jest nieszczęśliwa, bo nic jej z emerytury nie zostało by dać na tacę w niedzielę, myślisz, że ona jest przez to inteligentniejsza od kogoś kto doszedł do wniosku, że bez sensu jest się nihilizmem przejmować?
@jedyny360: no właśnie w tym problem - ja się odwołuje do argumentów których ty nie rozumiesz - trochę tak jakby rozmawiał z dzieckiem które zna tylko dodawanie o pierwiastkach - wydaje ci się że moje argumenty są kiepskie ale kiepskie są twoje możliwości poznawcze... "analizowanie" oficjalnej wersji niczym się nie rózni od analizowania oficjalnej wersji propagandy II rzeszy i udowadnianie że kłamią - albo od oglądania filmów o amerykanskich bohaterach i argumentowanie że to nierealne bo nie da się na nogach uciec przed bombą, albo że nie wystarczy schować się przed ogniem z wybuchu :) wiadomo że można się tego podejmować, ale serio - i nie chce się tytaj wywyższać - jeśli ty jesteś jeszcze na poziomie w którym potrzebujesz kontestować oficjalną wersję, to serio nie mamy o czym gadać, bo ja faktycznie z góry zakładam że oficjalna wersja to ściema, a ty się upierasz żebyśmy o niej rozmawiali... czyli co jakbyś żył w 41' to byś się kłócił z innymi polakami że może niemcy jednak mają rację i łapią tylko powstańców? a jeszcze trochęwczęsniej to zgadzałnbyś się że skoro jesteś chłopem to twoim naturalnym obowiązkiem jest służenie panu, a jak ktoś się nie zgadza to niech poda argumenty? - wersja władzy zawsze jest zakłamana - dyskusja z nią to strata czasu -
@zpiesciamudotwarzy: "no właśnie w tym problem - ja się odwołuje do argumentów których ty nie rozumiesz - trochę tak jakby rozmawiał z dzieckiem które zna tylko dodawanie o pierwiastkach" - no zabawne, bo robisz dokładnie to samo, z medycyną, epidemiologią, 5G itp. itd.
" "analizowanie" oficjalnej wersji niczym się nie rózni od analizowania oficjalnej wersji propagandy II rzeszy i udowadnianie że kłamią" - no tak, bo na tym polega racjonalne myślenie. Ale na kłamstwa III rzeszy były dowody i argumenty, które nie opierały się na wierze w istnienie mistrza templariuszy (np. publiczne rozstrzelania, wpierw inwazja, itp. itd.)
"a jak ktoś się nie zgadza to niech poda argumenty? - wersja władzy zawsze jest zakłamana - dyskusja z nią to strata czasu" - takie myślenie niczym nie różni się od wyśmiewanego przez ciebie "bo ksiądz tak powiedział" - i jedno i drugie to ślepa wiara w dogmat.
@jedyny360: czyli innymi słowy gdyby nie było dowodów to propaganda nie byłaby propagandą? czyli gdyby niemcy lepiej się przygotowali i zastosowali bardziej wiarygodne podstępy to mieliby rację i należałoby im wierzyć?
Mamy tutaj sytuację napastnik vs. ofiara - ale ponieważ ofiar jest więcej napastnik podaje "oficjalne wytłumaczenia" dlaczego kolejna ofiara idzie pod nóż - ja mówie "musimy się bronić" a ty zaczynasz kłótnię pod tytułem "wysłuchajmy co mają do powiedzenia może faktycznie przekonają nas żebyśmy się dali pokroić" - innymi słowy nie ma tu płaszczyzny nie tylko do porozumienia ale nawet dyskusji.. ty nie rozumiesz podstawoej rzeczy: że starszy pan zapraszający dziewczynkę do swojego wana ma inne cele niż "oficjalnie jej to tłumaczy" ty byś wsiadł bo nie widziałbyś wewnętrznych sprzeczności w jego argumenice że w domku w lesie ma więcej cukierków
@zpiesciamudotwarzy: "czyli innymi słowy gdyby nie było dowodów to propaganda nie byłaby propagandą?" - Zależy, należy pamiętać, że propaganda ze swojej definicji nie musi być kłamliwa, np. nagłośnienie przez III rzeszę zbrodni Katyńskiej popełnionej przez NKWD było częścią ich antyradzieckiej propagandy, ale nie było fałszem. Ale zasadniczo, bez dowodów
"czyli gdyby niemcy lepiej się przygotowali i zastosowali bardziej wiarygodne podstępy to mieliby rację i należałoby im wierzyć?" - nie znaczyło by to, że mają rację, ale popatrz z innej strony: uważasz, że Kościół robi ludzi w wała wciskając, że Bóg istnieje. Czy przekonując bez dowodów, że jest spisek nie robisz tego samego?
"Mamy tutaj sytuację napastnik vs. ofiara - ale ponieważ ofiar jest więcej napastnik podaje "oficjalne wytłumaczenia" dlaczego kolejna ofiara idzie pod nóż - ja mówie "musimy się bronić" a ty zaczynasz kłótnię pod tytułem "wysłuchajmy co mają do powiedzenia może faktycznie przekonają nas żebyśmy się dali pokroić" - nie, pytam "dlaczego mam ci wierzyć, że musimy się bronić?", ponieważ jedyne co mi przedstawiasz to kłamstwa na temat tych rzekomych oprawców i dogmaty swojej wiary.
I jeszcze się dziwisz, że nie traktuję twoich argumentów poważnie, mimo, że traktuje je tak samo, jak ty traktujesz argumenty Kościoła w kwestii wiary etc.
"ty nie rozumiesz podstawoej rzeczy: że starszy pan zapraszający dziewczynkę do swojego wana ma inne cele niż "oficjalnie jej to tłumaczy" ty byś wsiadł bo nie widziałbyś wewnętrznych sprzeczności w jego argumenice że w domku w lesie ma więcej cukierków" - to już jest kwestia wiarygodności i zaufania, trochę co innego. Swoją drogą ten kij ma dwa końce: oczywiście nie wsiadłbym bazując na tym, że nie ufam jakiemuś randomowi z net, który próbuje przekonywać, że istniej gdzieś pan Miyagi kontrolujący cały świat. Bo dlaczego mam ci ufać? Bazując na tej reakcji zapytałbym najpierw skąd mam wiedzieć, że on ma cukierki, a na odpowiedź w stylu "zaufaj mi, media kłamią" powinienem posłać gościa na krzak.
Więc, przedstaw jakie masz dowody, że to co uważasz za propagandę jest propagandą? "Media kłamią" to nie argument, to wniosek, do którego trzeba dojść na podstawie dowodów. Współczesnych "najeźdźców" też bez dowodów nie przyjmę.
Jeśli nie przedstawisz: gratuluję hipokryzji i paszoł w p*zdu
@jedyny360: no tym właśnie mówię - jeśli ty potrzebujesz dowodu na to że media kłamią a rząd ma w d**pie poddanych, to nie ma o czym rozmawiać.. jakie masz dowody na to że hodowca świn ma złe intencje wobec nich? przecież dba o nie, karmi, zależy mu na tym żeby były zdrowe - ba! lepiej się żyje świni hodowlanej niż dzikowi na zewnątrz - ty masz swoje argumenty - ja mam swoje, nie ma o czym gadać.. ale nawet Cypher z Matrixa wiedział że WYBIERA niewolę, ty jesteś za głupi nawet na to żeby się przed samym sobą przyznać - wolisz sobie wmawiać że nie ma dowodów
@zpiesciamudotwarzy: A potem hodowca je zabija, udowodnij, że w rzeczywistości ludziom dzieje się porównywalna szkoda.
W Matrixie Morfeusz chociaż wyciągnął Neo robala z pępka i przesłuchiwali go agenci, więc coś było na rzeczy. Natomiast ty oczekujesz, że przyjmę twoje dogmaty bez ich kwestionowania, jednocześnie naśmiewając z wiernych Kościoła, którzy robią to czego ode mnie oczekujesz.
@jedyny360:
kościół i rzad to to samo, każda organizacja mająca poddanych to to samo - bo każda jest zainteresowania jedynie wyzyskiem tychże - nawet w większej rodzinie pojawiają się tendencje do wykorzystywania najsłabszych a co dopiero w kościele czy panstwie..
ŻADNA żywa świnia nie wie że hodowca jest zabija - na tym polega zabawa. 2. Neo sam czuł że coś jest nie tak zanim trafił na morfeusza - ty widzisz na własne oczy co się dzieje, ale nie chcesz tego przyjąć do wiadomości - kiedy wprowadzali lockdown covid był tylko niegroźnym jedym z setek wirusiątek - locdkown sprawił że ludzie zaczynają umierać - ale ty wolisz dyskutowac na temat "jakości argumentów" szkoda że nie nt przecinków w mojej wypowiedzi.. gdybyś był Neo to byś zapytał morfeusza skąd masz wiedzieć czy ten robak nie był ci potrzebny i czy on sam go tam nie podrzucił (co z resztą byłoby zgodne z ideą matrixa jako całości :) ).
koniec konców nie ma o czym gadać - jeśli chcesz wierzyć w oficjalne wersje to będziesz w nie wierzył - nie ma sensu cię przekonywać..
@zpiesciamudotwarzy: "ŻADNA żywa świnia nie wie że hodowca jest zabija" - ty wiesz, że pan Miyagi nas zabija, pokaż mi dowody które uzasadniają twoją wiarę w to. Chyba, że chcesz powiedzieć, że niczym się nie różnisz od pani Aldony która ślepo wierzy w dogmaty wiary bez dowodów. Ja też bym się niczym od niej nie różnił, wierząc ci na słowo w twoje dogmaty. I już pomijam, że biorąc pod uwagę, jak często wypowiadałeś się na tematy o których nie masz pojęcia, jak fizyka, blockchainy, itp., to twoja wiarygodność jest znikoma, bo dlaczego mam ci ufać, że na tym się akurat znasz?
@jedyny360: jesteś głupi czy tak się zapomniałeś w tej dyskusji że przestałeś kontaktować? - ja nie chcę żebyś ty mi "wierzył" - lepiej "ja" to wogóle chcialbym żebyś przestał mnie zaczepiać :).. jedyne czego bym co najwyżej chciał, to żebyś przestał wierzyć mi oraz innym i użył własnego rozumu - jeśli masz IQ powyżej wiadra od mopa, do łatwo dojdziesz do wniosku, że zarządcy niewolników zależy na dobrostanie niewolnika tylko w takim zakresie na ile wpływa to na jego wydajność (pamiętam taką scenę z jakiegoś filmu jak "pan" wysyła niewolnice na baty ale zaznacza żeby były delikatne z troski - o jej gładką skórę).. i naprawdę skończmy już - jeśli TEGO nie rozumiesz (że "rząd" troszczy się o ciebie dokładnie tak jak o niewolnika, a hodowca o świnie) to nie ma o czym gadać - NIE MA argumentó że 2+2=4 albo masz mózg i to rozumiesz albo jesteś debilem i musisz uwierzyć na słowo nauczycielce, to samo z naszą dyskusją albo rozumiesz podstawy i możemy sobie gadać, albo jesteś debilem który potrzebuje komuś 'wierzyć"-ale w takim razie sorry - nie do mnie, ja nie potrzebuje wyznawców bo gardzę takimi
@zpiesciamudotwarzy: Sorry, ale manipulacje będę ci wytykał, więc jak nie chcesz, żebym cię zaczepiał, to nie manipuluj, proste.
"jeśli TEGO nie rozumiesz (że "rząd" troszczy się o ciebie dokładnie tak jak o niewolnika, a hodowca o świnie) to nie ma o czym gadać - NIE MA argumentó że 2+2=4 albo masz mózg i to rozumiesz albo jesteś debilem i musisz uwierzyć na słowo nauczycielce" - 2+2=4 da się udowodnić, nawet ci dowód na to pokazywano w szkole jak to wynika z aksjomatów. Ba, można też udowodnić, że 2+2=11, bo wszystko zależy od aksjomatów. W prawdziwym świecie musisz umieć udowodnić, że twoje przyjęte założenia są prawdziwe. Bo zakładasz, że rząd aktywnie szkodzi i zabija, a skąd wiesz, że nie pasożytuje jak pijawka, a dobry pasożyt nie zabija nosiciela? Ten przykładowy światopogląd też wynika z biologii, no i co zrobisz?
A ty zwyczajnie nie potrafisz udowodnić swojego światopoglądu, bo to ślepa, bezpodstawna wiara, niczym się nie różnisz od wierzących w jakiekolwiek bóstwa, z których naśmiewasz. A nieszczęście podejrzewam wynika z gardzenia sobą, bo chyba aż tak głupi nie jesteś by nie zdawać sobie z tego sprawy.
@jedyny360: tylko drobna różnica - naiwna wiara polega na tym że wierzymy że świat jest dobry i istnieje istota która nas chroni - nie ma więc znaczenia czy wierzysz w boga czy w dobre intencje polityków - w obu przypadkach wiara poprawia ci samopoczucie - i dlatego się pleni (skoro już jestesmy przy manipulacji - to własnie na tym manipulacja polega, że wykorzystuje słabości ludzkiego mózgu i tendencje to samokłamywania się) - innymi słowy: nie możesz porównywać tego co ja mówię do wairy w boga ponieważ wiara w boga jest prosta i przyjemna tak samo jak wiara w polityków i oficjalną wersją - ja ci mówię że boga nie ma, a politycy nie troszczą się o ciebie - i to jest ta trudna wersja - którą ty jako istota słaba i wygodna odrzucasz, bo życie z taką swiadomością (że jesteśmy śmieciami) jest nieprzyjemne - lepiej żyć w przeswiadczeniu że czeka nas niebo, że bóg patrzy, polityków my wybieramy i mamy coś do powiedzenia bo żyjemy w demokracji - to wszystko są dokładnie takie same kłamstwa jak w religii - więcej w obu przypadkach mamy czynnik wspólny - posłuszeństwo i uległość wobec systemu jako czynnik determinujący "zbawienie"
@zpiesciamudotwarzy: Równie naiwna jest wiara, że świat jest zły i w związku z tym życie w przekonaniu, że wszyscy politycy, możni i wpływowi na ciebie czyhają i że zależy im na tym, żebyś cierpiał. Serio myślisz, że kogokolwiek obchodzisz, że ta paranoja jest uzasadniona? Kim tym w ogóle k*rwa jesteś, pajacu?
@jedyny360: Odpowiem za „zpiesciamudotwarzy”. Jak się nie ma swojej „prostej i przyjemnej” wiary, to trzeba wymyślić inną. I tu z pomocą przychodzi manipulacja. Sam się utwierdza w przekonaniu, że jest tak wyjątkowy, że wszyscy na niego czyhają, ale jednocześnie jest najinteligentniejszym człowiekiem na ziemi, więc nie dość, że przejrzał ich zamiary, to jeszcze zrobił to tak, że oni nie mają pojęcia o tym, że on wie. Bizantyńska konstrukcja, ale powszechna u zwolenników teorii spiskowych.
@yahoo111: zgadza się - to powszechne u paranoików, tyle tylko że o ile faktycznie uważam się za inteligentniejszego niż przeciętny czytacz wyborczej, to jednak wiem że daleko mi do tych naprawdę inteligentnych i jeszcze dalej do rozgryzienia "możnych" - natomiast chyba źle zrozumiałeś - ja nie uważam że ktoś czycha na moje dobro, albo na mnie, wręcz przeciwnie uważam że moje dobro "możni" mają w d**pie - niestety łatwo paść ofiarą takiej manipulacji jakątu zastosował jedyny: podczas gyd ja od początku twierdze jedynie że moje dobro nikogo nie interesuje :)
@jedyny360: nazwanie cie debilem było jedynie nazwaniem faktu że jesteś mało inteligentny - nazywanie mnie pajacem to obrażanie interlokutora z braku argumentów - ale nie przejmuj się jestem tolerancyjny dla debili kiedy już wiem, że ich debilizm jest wrodzony i niezmienny - a w twoim przypadku to przesądzone - musieliby ci przeszczepić mózg żebyś zrozumiał co sie do ciebie mówi.. jesteś zbyt głupi i zbyt próżny żeby zrozumieć że twoje życie nie ma znaczenia i wartości dla ludzi któzy o nim decydują - nawet dziwki są cenione bardziej niż taki ktoś jak ty (czy ja)
@zpiesciamudotwarzy: Uhuhu, ale się kolega o cytat z "Chłopaki nie płaczą" obraził XD
I pytasz "gdzie" jakby twoje komentarze nie były pełne bezpodstawnego p*erdolenia o 5G powodującym objawy korona wirusa i szkodliwości szczepionek. Mam przejrzeć twoje komentarze i przytoczyć, czy sam sobie odświeżysz co pisałeś? Co jak co, ale pamięć mam dobrą. I mam nadzieję, że wciąż unikasz pasty do zębów
I sory za przypadkowe plusy, desktopowa wersja strony na telefonie ma za małe plusiki.
@jedyny360: czy w twoim mózgu mieści się taka sytuacja w której hodujesz świnie na mięso ale niekoniecznie zależy ci na ich cierpieniu? zalezy ci jedynie na tym żeby dały ci to czego chcesz i nie zależy ci na tym żeby były szczesliwie i spelnione bo są świaniami?
serio jesteś takim debilem czy tylko próbujesz manipulować na poziomie podstawówki? to że korporacje wypuszczają szkodliwe szczepionki nie oznacza raczej że ja uważam siebie za ich cel.. no chyba że ty jestes takim megalomanem, że uważasz że im zalezy konkretnie na twoim indywidualnym szczęsciu :)
@zpiesciamudotwarzy: Co ty masz z tymi świniami? Ta analogia to jest dogmat, nic więcej, nie różni się niczym od wyznania wiary w kościółku. Jakbym ci powiedział, że władza to pasożyty, a w dobrym interesie każdego dobrego pasożyta jest nie być specjalnie szkodliwym, to co zrobisz? Zwyzywasz od idiotów, bo nie wierzę w te same dogmaty co ty?
Z tym, że w przypadku świń to hodowca BARDZO PRZEJMUJE SIĘ LOSEM ŚWIŃ. Niekoniecznie dobrobytem, ale losem tak. Więc jeśli twierdzisz, że władza ma cię w d*pie, ale przyrównujesz ją do hodowców, gratulacje, musisz być trolem, bo nie wierzę, że taki idiota potrafiłby nauczyć się czytać. Tymczasem pasożyta obchodzi tylko to, żeby nie był głodny, bardziej pasuje do twojego światopoglądu, ale nie bo iluminati powoduje koronawirusa 5G.
>"serio jesteś takim debilem czy tylko próbujesz manipulować na poziomie podstawówki?"
> "no chyba że ty jestes takim megalomanem, że uważasz że im zalezy konkretnie na twoim indywidualnym szczęsciu :)"
> w jednym akapicie czepia się manipulacji i sam manipuluje mówiąc, że albo jest czarne albo białe, dobry trol, ile ci płacą?
A, i nie pisałeś kiedy ostatnio myłeś zęby, a pytałem.
@jedyny360: nie myję od dawna i mają się lepiej niż kiedykolwiek - wystarczy wiedzieć co i jak :)
to jeśli hodowca przejmuje się losem świń to szczerze ci gratuluje :)
i nie wiem o jakim dogmacie tu mówisz? ja ci przedstawiam prostą analogię (a nie skomplikowaną historię Eloyów) są klasy społeczne? są - w to to nawet ty chyba nie wątpisz. Wyższe klasy czerpią korzyści z pracy klas niższych? temu chyba też nie zaprzeczysz. Więc analogia jest prosta i niepodważalna - dla kolesia który ma firmę w której zatrudnia pracowników - jego pracownicy są tym samym czym dla hodowcy są świnie - z jednej strony są źródłem jego bogactwa i jest od nich uzależniony, z drugiej są tylko inwentarzem i "dba" o nie tylko w takim zakresie w jakim jest to dla niego opłacalne.. nie wiem gdzie tu widzisz dogmat albo potrzebę "wiary".. jak dla mnie potrzeba tu jedynie odrobiny mózgu.. tylko powtarzam to ANALOGIA - METAFORA !! - nie polega to na tym, że ja twierdzę że istnieje jakiś gościu który centralnie realnie hoduje sobie mnie czy ciebie - tylko używam tej metafory żeby ci uzmysłowić że myli się ten kto by chciał wierzyć że rząd/możni/bogaci troszczą się o kowalskiego - albo tym bardziej ten, kto uważa że demokracja faktycznie istnieje i kowalski może swoim oddanym głosem wpłynąć na to kto nim będzie rządził.. serio to tak naiwne jakby chłop pańszczyźniany wmówił sobie że od teraz to on będzie decydował który szlachcic zostanie magnatem :)
Bo i owszem - ze względu na niska wydajność niewolników "szlachta" wprowadziła niewolnictwo ekonomiczne zamiast fizycznego, ale trzebaby być totalnym naiwniakiem żeby myśleć że niewolnictwo zostało zniesione - owszem przybrało ładniejszą formę, ale społeczeńśtwo nadal jest klasowe - czyli nadal jesteś albo panem albo chłopem - z racji że panów jest zaledwie mały odsetek - to w ciemno stawiam że jesteś tak jak i ja - chłopem - tylko że trochę "ućpanym" i nie tylko się nie buntujesz ale nawet nie wiesz że cie dymają
@zpiesciamudotwarzy: No i fajnie, tylko możesz udowodnić, że masz ładne zęby bez mycia? Bo skoro ja byłbym opłacony przez iluminati by mówić, że znam zarażonego, to może ty jesteś opłacany przez alt-medowców? Na słowo uwierzyć ci nie mogę.
No przejmuje się, przecież jak wszystkie wymrą zanim się je utuczy, to hodowca idzie z torbami. On na to nie może pozwolić.
Wiem, że to metafora, pamiętam też, że nie jesteś ponad czepianie się, że analogia nie do końca oddaje idealnie co mówię, więc mówię brednie. Z tym, że ja ci nie dałem do zrozumienia, że wierzę, że jest jeden hodowca, mówiłem że przyrównujesz władzę do hodowcy.
Trzeba mieć dowody by nie być frajerem wierząc w twoją gadaninę. Masz prostą rzecz do udowodnienia: że do leków dodają psychotropy. Znajdź, to będziesz miał dowód na spisek. I w końcu nie będziesz równie gołosłowny co księża mówiący, że Bozia stworzyła świat.
@jedyny360: był taki naukowiec który to udowodnił - odebrali mu licencje i nazwali oszustem - więc czemu miałbys mi uwierzyć? wyjrzyj przez okno - połowa polakó wierzy pisowi dryga wierzy po, człowiek zwłaszcza głupi wierzy w co zechce, fakty i dowody nie mają tu znaczenia.. ty tylko na potrzeby dyskusji ze mną "wierzysz" że politycy to dobrzy wujkowie, a elon musk cały dzien kmini jak uczynić twoje życie lepszym.. z takimi "argumentami" nie da siędyskutować.. każdy zdrowo myślacy człowiek wie, że obcy nigdy nie będzie się o niego troszczył a zazwyczaj obcy=wróg - bo ludzie to istoty agresywne i wykorzystują się nawzajem, ale ty uparcie udajesz że tego nie wiesz
@zpiesciamudotwarzy: "był taki naukowiec który to udowodnił - odebrali mu licencje i nazwali oszustem - więc czemu miałbys mi uwierzyć?" - a skąd wiesz, że on nie kłamał by zarobić na swoim leku? Musisz wierzyć, że WSZYSCY lekarze i naukowcy świata są umoczeni w spisku, którego nikt nie nagłośnił, nikt nie wydał, mimo, że mniejsze spiski whistleblowerzy rozpieprzali - i to wszystko bez ani jednego dowodu. I nawet go nie szukasz. Nie potrzebujesz dowodów, bo jesteś taką samą owcą jak przeciętny wierny ślepo wierzący w treść wyznania wiary.
"wyjrzyj przez okno - połowa polakó wierzy pisowi dryga wierzy po, człowiek zwłaszcza głupi wierzy w co zechce, fakty i dowody nie mają tu znaczenia" - no okej, ale nie udawaj, że jesteś lepszy bo wybrałeś wiarę w spisek, gdzie cię trują lekami
"bo ludzie to istoty agresywne i wykorzystują się nawzajem, ale ty uparcie udajesz że tego nie wiesz" - o tym, że ludzie się wykorzystują wiadomo: stąd analogia pasożyta. A psychotropy w lekach to już kapka więcej niż wykorzystanie, taniej by było wciskać wodę, cukier i jechać na efekcie placebo. To już władzy musi zależeć na twoim cierpieniu. I co, wierzysz, że kogoś obchodzisz?
@jedyny360: ja przynajmniej wierze w swoje wlasne wymysły, ty wierzysz komuś - mimo wszystko uważam że mam lepiej - zakładając że nie mam racji - jestem wariatem ale nie baranem :)
zakład pascala - jeśli spisek nie istnieje to jestem tylko niegroźnym wariatem - jeśli istnieje to ty jesteś skrajnym debilem :)
pytasz o dowody podaje ci je choć z góry wiem jaka będzie twoja rekacja (że dowody sfabrykowane) - generalnie to jest właśnie problem - że większość ludzi to barany - niezależnie czy wierzą w "teorie spisku" czy "oficjalną wersję" - oni w nią po prostu WIERZĄ - i kłócą się między sobą (ty np. od kilkuset postów nijak nie rozumiesz że ja nie jestem "od spiskowców" nie mam żadnego guru, żadnej strony ma której coś wyczytałem - w sensie nie łapię się w schemat "spiskowców" w przeciwienstwie do ciebie który łapiesz się w 100% w schemat "owiec" bo powtarzasz zdania które gdzieś zasłyszałeś, powołujesz się na "zdanie ekspertów" tak samo jak goście od wit. C powołują się na zdanie profesora doktora Zięby... rozumiesz?? mamy "formę" którą wypełniamy treścią - różną treścią.. Ja ci próbuję powiedzieć: Odrzuć to, mysl sam! - ale ty masz już zapropgramowaną nawet reakcję na próbę otrzeźwienia - bezmyślnie zakładasz że jestem po prostu twoim wrogiem - tak cie wytresowano, nie twoja wina.
Nie wierzysz że leki uzależniają? idź do apteki wykup sobie roczną dawkę dowolnego leku - bierz go przez rok a potem odstaw - jeśli nei będziesz miał objawów odstawiennych to cię przeprosze i odszczekam - oczywiście tego nie zrobisz bo ryzykowałbyś że wyjdziesz na debila jak się okaże że jednak coś nie tak ztymi lekami :) mam też prostszą wersję - idźdo lekarza do głowy i spytaj co by się stało jakbyś przez pół roku brał psychotropy - jeśli nie jest totalnym debilem to ci wytłumaczy, że byś się od nich uzaleznił i po odstawieniu zacząłbyśmieć objawy psychotyczne - innymi słowy stałbyś się chory na głowę - taki paradoks: lekki leczące choroby psychiczne wywyołują choroby psychiczne - fajnie nie? ale nie wątpię że na to też masz w głowie zakodowaną jakąś fajną riposte - w końcu to zupełnie normalne że coś co ma cię chornić przed duchami, jeśli nie zapłacisz abonnamentu przywołuje duchy :) i przede wszystkim sugestia że MOŻE ten kto sprzedaje abonament od ochrony przed duchami "zaszył" w ten swój specyfik coś co sprawia że jak nie wykupisz abonamentu to przyjądą duchy, PO TO żeby więcej zarobić, to oczywiście teoria spsiku, bo czemu oni mieliby to robić? nie? czemu ktoś miałby coś takiego robić? :)
@zpiesciamudotwarzy: Nie no, przecież ty jesteś i wariat i baran, bo sam nie sprawdziłeś, czy w lekach są psychotropy, uwierzyłeś jakiemuś doktorkowi na słowo. I przy takich założeniach, jednak mądrzejszy jest baran niż wariat: bo przynajmniej jego opinie nie są bezpodstawne, pojawił się u niego mechanizm racjonalnego myślenia. Dla ciebie lepszy jest założyciel islamu od zdolnego matematyka, bo pierwszy wierzył w to co wymyślił, że w niebie jest 72 dziewic i wgl, a w drugim matematyk w podstawówce czytał, że pole prostokąta jest równe a x b.
ty: W lekach są psychotropy
Ja: Udowodnij, że w lekach są psychotropy
ty: "Nie wierzysz że leki uzależniają?"
Nawet politycy subtelniej manipulują, i jeszcze masz czelność sugerować, że to ja nie umiem czytać XD
""zaszył" w ten swój specyfik coś co sprawia że jak nie wykupisz abonamentu to przyjądą duchy, PO TO żeby więcej zarobić, to oczywiście teoria spsiku, bo czemu oni mieliby to robić? nie?" cóż, z doświadczenia wiem, że odstawienie leku na depresję nie powoduje niekończącej się depresji. Co do leków na np. schizofrenię, cóż, lekarze jasno mówią, że schizofrenii nie potrafią wyleczyć tylko ograniczać skutki. Na tej podstawie bez żadnych dowodów stwierdziłeś, że muszą powodować chorobę by ją leczyć. Tzn. mogliby, jasne, ale żeby nie być równie gołosłownym co ksiądz, to to udowodnij. Też relatywnie prosta rzecz.
@jedyny360: masz rację! absolutną rację, strasznię się myliłem - dziękuję że otworzyłeś mi oczy, jesteś bardzo mądry a do tego fajny, bo każdy mądry jest fajny. Dlatego mam nadzieję że skoro już mi wszystko wytłumaczyłeś a ja zrozumiałem, nie będziesz już więcej marnował na mnie czasu i zajmiesz się oświecaniem innych zagubionych owieczek które nie rozumieją jakie szczęście mają że rządzą nimi tacy wspaniali ludzi a dbają o nich tacy wspaniali specjaliści. NAprawdę dziękuję i żegnam mój dobrodzieju.
@zpiesciamudotwarzy: No debil jesteś lub manipulator jak twierdzisz, że kwestionując twoją religię stwierdzam, że "rządzą nimi tacy wspaniali ludzi a dbają o nich tacy wspaniali specjaliści". Bo albo jesteś ze mną, albo przeciw mnie, nie ma nic pomiędzy. Twoi koledzy z partii rządzącej nieźle cię nauczyli, bo to taki podręcznikowy chwyt polityków-manipulatorów ;)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 października 2020 o 22:45
@jedyny360: dobrze nie będę, jesteś mądry i fajny, zasługujesz na wszystko co najlepsze
(ps. pytanie porządkowe - pracujesz i płacisz podatki czy żyjesz z pracy innych? (jeśli pracujesz w urzędzie to też się pochwal :) )
A co z przestępcami, którzy dostali kulkę tylko dlatego, że nosili maseczkę?
Odpowiedz@yahoo111: Skoro byli przestępcami to raczej nie tylko przez maseczkę...
Odpowiedzhttps://oaza-memow.pl/img/uploads/meme_RyRsar3IsEY3Z9dNHN2Gu8OGf.jpeg
Odpowiedzto kwestia interperetacji - jakby rok temu ktoś cały dzien chodził w maseczce i złapał jakieś zapalenie płuc to niedouczony (wówczas) lekarz powiedziałby że to przez maseczkę bo utrudnia oddychanie, zbiera zarazki, grzyby i potem sieje to do płuc, a przed niczym nie chroni (tak przynajmniej mówili lekarze rok temu jak był temat smogu) - teraz lekarze już są mądrzejsi i wiedzą że jak ten sam koleś w takiej samej sytuacji dostanie zapalenia płuc to nie od grzybów i bakterii na maseczce tylko od koronawirusa, któy tylko pozornie statystycznie jest 100x mniej groźny niż w/w grzyby i bakterie.. wszystko to kwestia odpowiedniego podejścia- jak ud ci sięwyłączyć myślenie i zdrowy rozsądek i zaczniesz chłonąć wszystko to co mówią w telewizji to życie stanie się prostsze i łatwiejsze w zrozumieniu
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Jak się chcesz kłócić z oficjalną wersją to chociaż się z nią zapoznaj: maseczki nie chronią ciebie przed światem, chronią innych przed tobą. Taka jest oficjalna wersja, z tym dyskutuj, a nie stawiasz se chochoła i zadowolony, że mądrzejszy od wszystkich. Robiąc tak wychodzisz na idiotę albo manipulatora
Odpowiedz@jedyny360: a czym to się różni? to są jakieś inteligentne maseczki które wpuszczają wirusa ale nie wypuszczają? i co to za ochrona innych kosztem mojego zdrowia? i jakich inny skoro wirus jest tak zjadliwy że musiałbyś siedzieć w szklanej bańce żeby go nie złapać? jakim trzeba być debilem żeby dyskutować z kimś kto kwestionuje "oficjalną wersję" używać argumentów z oficjalnej wersji?? to tak jakbyś ateiście tłumaczył że bóg istniej bo przecież w biblii tak napisano.. ale co tu się strzępić albo jesteś botem, albo trollem, albo debilem głupszym nawet od bota i trola :/
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: "to są jakieś inteligentne maseczki które wpuszczają wirusa ale nie wypuszczają?" - no teraz przynajmniej kwestionujesz oficjalną wersję. To wciąż jest idiotyzm, bo w zasadzie pytasz dlaczego zasłanianie ust tego co kaszle lub kicha ma pomóc zapobiec rozniesienia choroby, ale to jest krok w dobrym kierunku "jakim trzeba być debilem żeby dyskutować z kimś kto kwestionuje "oficjalną wersję" używać argumentów z oficjalnej wersji??" - zależy o czym dyskutujemy, ja dyskutuję tylko o JAKOŚCI twoich argumentów. A jak pokazujesz, że nie wiesz z czym się nie zgadzasz, to albo jesteś idiota, albo manipulator.
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Po pierwsze, maseczki antysmogowe nie pomagają w ochronie przed zakażaniem innych. Filtrują powietrze docierające do Ciebie, a nie to, które wydychasz. Powinny zostać zakazane, ale się nie dało. Po drugie, jak się używa tej samej maseczki przez cały dzień i tak bez przerwy, to owszem, zbierają się na niej bakterie i grzyby (wirusy mniej), namnażają, a potem tym oddychasz. Maseczki się pierze i, co nawet ważniejsze, prasuje. Nie, nie uchroni to przed zakażeniem w stu procentach. Ale może pomóc w znacznym stopniu. https://www.thegerminator.com/blog/germinator-shares-khqs-story-on-wearing-masks-vs-no-masks/ https://www.insider.com/microbiologist-shows-how-a-mask-catches-droplets-coronavirus-2020-7 Tak, wiem że w tych eksperymentach jest pokazany rozwój bakterii, nie wirusów, ale to nie podważa wyników, bo jedne i drugie rozprzestrzeniają się drogą kropelkową, a po drugie, trudno jest hodować wirusy w szalce tak, żeby był wizualny efekt.
OdpowiedzOstatnio był artykuł że na maseczce gromadzą się gronkowce które mogą spowodować sepsę jeśli nosi się tę samą maseczkę wiele razy bez prania w wysokiej temperaturze (co pewnie robi większość ludzi). Zobaczymy za rok statystyki umarłych na sepsę i wtedy będzie można zaktualizować tę mapkę
Odpowiedz@Adassko nie zobaczymy statystyk zmarłych na sepsę, czy urwana reke- teraz jedyną przyczyną zejsc jest covid- za to są nasze pieniądze. Urwana reke- karetka nie zdąży, jeżeli zdąży nie będa wiedzieli gdzie zawiść, wpiszą covid. A takich zwłok nie badają....
Odpowiedz@Adassko: no ale taki jest plan - wymyślasz sobie wirusa - momencie "startu pandemii" jest to mega powszechny niegroźny wirus - ale "walka" z nim polega na zamknięciu ludzi w domach (bardzo śmiercionośne zwłaszcza dla osób starszych), utrudnionym dostępie do lekarzy, noszeniu brudnych maseczek, nadużywaniu środków dezynfekujących - wszystkie te czynniki wprowadzone bez wirusa spowodowałyby drastyczny wzrost liczby chorych i zgonów na powikłania zwłaszcza płucne - ale tu eureka wymyślony wcześniej wirus ma własnie taki objaw - tym samym zaczynasz od skutków które wywołują przyczyny i zamykasz usta sceptykom, bo przecież ludzie zaczynają umierać a to że kilka miesięcy później to już szczegół który mozna zatrzeć mając w swoich rękach media i operując na grupie bardzo głupich i podatnych na manipulację ludzi - dochodzi do tego jeszcze bardzo dobrze udokumentowany fakt zbiorowej histerii - gdzie jeśli ogłosisz ludziom że panuje wirus powodujący wysypkę i wymioty - bardzo szybko zaczną się zgłaszać ludzie z wysypką i wymiotami - tak działa ludzka psychika że jest w stanie nawet wytworzyć objaw jeśli w niego wierzysz - innymi słowy, nie mnie oceniać czy covid istnieje czy nie, ale NA PEWNO gdyby ktoś chciał stworzyć fejkową pandemię to wyglądałaby DOKŁADNIE tak jak ta z którą teraz mamy do czynienia - powszechny zarazek, zbiorowa histeria, powszechne nieprecyzyjne objawy, trudna niejodnoznaczna diagnostyka - wszystkie kryteria są spełnione... za dużo zbiegów okoliczności, zbyt "przypadkowy" fakt że na pandemii zarabiają ci którzy są odpowiedzialni za jej "promowanie" (koncerny medialne i farmaceutyczne" no po prostu zbyt grube nici jak dla mnie
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2020 o 16:32
Jak już się dzban musi wypowiedzieć to mógłby mieć pojęcie o czym pisze. I ciekawi mnie co to za klub "żyleta"?
OdpowiedzOd razu widać, że fake i mapa spreparowana. Gdyby była prawdziwa, na Białorusi, w Korei Północnej i na Antarktydzie powinien być brak danych.
OdpowiedzTo teraz proszę statystyki zgonów z powodu grzybicy płuc
Odpowiedz@buill: myślisz że jak do tej pory zaliczano do koronawirusa śmierć ludzi którzy mieli raka jako chorobę współistniejącą to nagle zaczną przyznawać że ktoś umarł na grzybicę płuc a przy okazji miał covid? albo na sepse?? oczywiście że wszystkie zgony wywołane przez maseczki będą zaliczane covidowi - dzięki czemu osiągnie on wreszcie statystycznie istotną śmiertelność i będą mogli jeszcze bardziej zaostrzyć restrykcję powodując jeszcze więcej zgonów - pandemiczne perpetum mobilie - a przy odpowiedniej smiertelności będą mogli jeszcze więcej - odsyłam do Orwella - społeczeństwo musi żyć w strachu wtedy pozwala władzy niemal na wszystko...
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Nawet jeśli, grzybica płuc to następstwo nieprawidłowego użytkowania maseczek. Nawet kibole potrafią najwyraźniej wyprać kominiarkę, bo na grzybicę płuc nie narzekają
Odpowiedz@jedyny360: ty serio jesteś taki tępy że uważasz populistyczne hasło z neta za argument w dyskusji? kibole chodzą w "maskach" raz w tygodniu przez kilka godzin, nie są w grupie ryzyka i prowadzą zdrowy tryb życia - używanie tego jako argumentu jest tak kretyńskie że nawet ciebie bym o to nie podejrzewał
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Jak wymienione aspekty wpływają na ryzyko grzybicy płuc? Ba, noszenie tylko raz w tygodniu i trzymanie kominiarki nie wiadomo gdzie przez resztę tygodnia tylko zwiększa prawdopodobieństwo, że grzyby by się zalęgły. Chyba, że piorą te kominiarki czy coś. A chirurdzy noszą codziennie, też nie mają grzybicy płuc. Więc chyba można nosić maskę i nie mieć grzybicy płuc.
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Poza tym, sam fakt, że to "populistyczne hasło" nie dowodzi, że jest głupie (chyba, że z definicji populizmu wynika, że coś jest głupie, ale wtedy to ty kiepsko udowodniłeś, że hasło jest populistyczne). Poza tym, ta kontra zakrawa o hipokryzję, bo przecież czym są twoje argumenty typu "jak mam wierzyć lekarzom, że maseczka ma mnie chronić", jak nie durnymi hasłami powielanymi przez antymaseczkowców, bo albo nie wiedzą z czym się nie zgadzają, albo manipulują, żeby inni uwierzyli, że lekarze g*wno wiedzą apropos maseczek?
Odpowiedz@jedyny360: masz mózg? to go używaj. Poczytaj sobie o materiałach filtrująych - są takie które powstrzymują duże zanieczyszczenia i takie które powstrzymują małe zanieczyszczenia - coś jak sitko - tyle że te które są w stanie powstrzymać wirusa są pierońcko drogie, a materiał z którego robią maseczki nie powstrzymuje niczego - równie dobrze możesz sobie założyć na ryj worek po ziemniakach - skuteczność taka sama - i to nie są hasła populistyczne tylko fakty, które byś znał, gdybyś trochę czytał i trochę się uczył w młodości... kominiarkę mogą odłożyć do suchego miejsca i przez tydzień wyschnie i bakterie i grzyby zginą, albo się nie namnożą, nawet jeśli odłożą do wilgotnego i zalęgną się grzyby, to potem będą ją nosić tylko przez kilka godzin a potem znowu przez tydzien płuca będą zdrowieć.. nosząc maseczkę codziennie , codziennie dostarczasz pokarmu grzybom które na niej rosną i codzinnie po kilka godzin się inhalujesz syfem - poza tym kibic to młody silny mężczyzna, a maseczki każa nosić starym ludziom z niską odpornością - którzy dodtakowo zostali skazani na brak ruchu, który jest jeszcze bardziej zabójczy dla płuc - możesz mnei nazywać populistą, ale gdybyś chociaż liznął cokolwiek z absolutnych podstaw, to wiedziałbyś że to faktycznie ZABIJA ludzi - to nie są moje pomysły zapytaj lekarzy, poczytaj wyniki badań, ale nie te w wyborczej które powstały już po pojawieniu się covida, poczytaj starcze podręczniki - dlaczego ruch jest wazny, dlaczego wychodznie z domu jest wazne, dlaczego kontakty między ludzie są ważne - przy okazji pandemii odebrali ludziom ogromną ilość rzeczy NIEZBĘDNYCH do życia, do normalności, a wszystko to w imię walki z niegroźnym wirusem - i fakt wkrótce ludzie ZACZNĄ UMIERAĆ - ale tylko debile nie zauważa "przesunięcia w czasie" - i przypiszą to covidowi - fakt jest jednak taki, że ludzie będą umierać bo zostaną wymordowani przez rządy które wprowadziły "kwarantanne" .. ja lubię teorie spiskowe, lubie pisać populistyczne monologi, etc, ale jeśli to co się dzieje faktycznie zmierza w tym kierunku w którym się zmierzać wydaje to mamy do czynienia z ludobójstwem na nieznaną dotąd skalę - kwarantanna zabije miliony, a upośledzi setki milionów - zamknięcie ludzi w domach, odizolowanie ich od siebie nawzajem, utrudnienie dostępu do lekarzy - to jest naprawdę apokaliptyczna wizja której baliby się nawet pisarze - ja też mam nadzieję że przesadzam, ale to już ponad pół roku a jest coraz gorzej i nie zanosi się żeby byłą tu jakaś granica
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: TO może są fakty (chociaż też nie do końca, bo pomijasz, że koronawirus ma się roznosić drogą kropelkową, więc relatywnie higroskopijna maseczka zmniejszy prawdopodobieństwo transmisji), ale fakty wyciągasz dopiero jak się ciebie pociągnie za język, wcześniej byłeś zadowolony powtarzając populistyczne brednie. Reszty nawet nie czytam, bo nie warto: ty i tak jesteś za głupi by zrozumieć, że ja mi nie chodzi o to co argumentujesz a o jakość argumentów
Odpowiedz@jedyny360: twoim problem jest z kolei fakt, że jeśli czegoś nie rozumiesz uważasz to za głupie - jest to przypadłość ludzi o niskiej inteligencji, mądry wie że mało wie, głupi jest zbyt głupi żeby to zrozumieć.. im ktoś jest głupszy tym bardziej jest przekonany o swojej racji... i wiem że teraz cie nosi żeby mi powiedzieć że to przecież ja uważam że wiem więcej niż inni.. ale znowu, wydaje cię sie tak dlatego że nie rozumiesz co mówię - ja nie wiem co się dzieje, WIEM tylko że na pewno nie dzieje się to, co podają w telewizji - ty żyjesz w swoim naiwnym szczęśliwym śnie - zupełnie jak kobieta przy studni Woltera (bodajże - nie che mi się googlować, generalnie na pewno to znasz - im człowiek głupszy i mniej rozumie tym mniej się przejmuje i jest szczęśliwszy) - stąd zakładam że muszę być cholernie inteligentny bo jestem zajebiście nieszczęśliwy ;)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Zabawne, bo ty tutaj piszesz, że oficjalna wersja jest głupia wykazując się kompletnym niezrozumieniem jej... "nie wiem co się dzieje, WIEM tylko że na pewno nie dzieje się to, co podają w telewizji" - na podstawie tego co mówiłeś nie wynika, żebyś chociaż wiedział co w tej telewizji mówią, co jest podstawą by móc stwierdzić, że telewizja kłamie (bo to nie argument, to wniosek). Oczywiście pomijam tu też, że najlepiej jakbyś opierał się na źródłach, poczytał co różne organizacje medyczne mają na ten temat do powiedzenia i z tym DYSKUTOWAŁ. Bo póki co to brzmisz, jakbyś manipulował faktami, albo pomijał to, czego nie rozumiesz, co dla innych stanowi wytłumaczenie twojego pytania. "ty żyjesz w swoim naiwnym szczęśliwym śnie" - o tym mówię, mówię idiocie 20 razy, tłumaczę jak matołowi: twoje argumenty nie mają wartości merytorycznej. Mówisz o adwokacie diabła, że ja nawet mogę się z tobą zgadzać, ale wierzenie tobie na podstawie twoich argumentów jest irracjonalne. A TEN DEBIL WCIĄŻ "A więc ufasz mediom, gupi jesteś" kiedy większą głupotą byłoby przyjąć twoją wiarę na podstawie argumentów które prezentujesz. Takiego poziomu głupoty nieszczęście nie zamieni na inteligencję, pani Aldona też jest nieszczęśliwa, bo nic jej z emerytury nie zostało by dać na tacę w niedzielę, myślisz, że ona jest przez to inteligentniejsza od kogoś kto doszedł do wniosku, że bez sensu jest się nihilizmem przejmować?
Odpowiedz@jedyny360: no właśnie w tym problem - ja się odwołuje do argumentów których ty nie rozumiesz - trochę tak jakby rozmawiał z dzieckiem które zna tylko dodawanie o pierwiastkach - wydaje ci się że moje argumenty są kiepskie ale kiepskie są twoje możliwości poznawcze... "analizowanie" oficjalnej wersji niczym się nie rózni od analizowania oficjalnej wersji propagandy II rzeszy i udowadnianie że kłamią - albo od oglądania filmów o amerykanskich bohaterach i argumentowanie że to nierealne bo nie da się na nogach uciec przed bombą, albo że nie wystarczy schować się przed ogniem z wybuchu :) wiadomo że można się tego podejmować, ale serio - i nie chce się tytaj wywyższać - jeśli ty jesteś jeszcze na poziomie w którym potrzebujesz kontestować oficjalną wersję, to serio nie mamy o czym gadać, bo ja faktycznie z góry zakładam że oficjalna wersja to ściema, a ty się upierasz żebyśmy o niej rozmawiali... czyli co jakbyś żył w 41' to byś się kłócił z innymi polakami że może niemcy jednak mają rację i łapią tylko powstańców? a jeszcze trochęwczęsniej to zgadzałnbyś się że skoro jesteś chłopem to twoim naturalnym obowiązkiem jest służenie panu, a jak ktoś się nie zgadza to niech poda argumenty? - wersja władzy zawsze jest zakłamana - dyskusja z nią to strata czasu -
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: "no właśnie w tym problem - ja się odwołuje do argumentów których ty nie rozumiesz - trochę tak jakby rozmawiał z dzieckiem które zna tylko dodawanie o pierwiastkach" - no zabawne, bo robisz dokładnie to samo, z medycyną, epidemiologią, 5G itp. itd. " "analizowanie" oficjalnej wersji niczym się nie rózni od analizowania oficjalnej wersji propagandy II rzeszy i udowadnianie że kłamią" - no tak, bo na tym polega racjonalne myślenie. Ale na kłamstwa III rzeszy były dowody i argumenty, które nie opierały się na wierze w istnienie mistrza templariuszy (np. publiczne rozstrzelania, wpierw inwazja, itp. itd.) "a jak ktoś się nie zgadza to niech poda argumenty? - wersja władzy zawsze jest zakłamana - dyskusja z nią to strata czasu" - takie myślenie niczym nie różni się od wyśmiewanego przez ciebie "bo ksiądz tak powiedział" - i jedno i drugie to ślepa wiara w dogmat.
Odpowiedz@jedyny360: czyli innymi słowy gdyby nie było dowodów to propaganda nie byłaby propagandą? czyli gdyby niemcy lepiej się przygotowali i zastosowali bardziej wiarygodne podstępy to mieliby rację i należałoby im wierzyć? Mamy tutaj sytuację napastnik vs. ofiara - ale ponieważ ofiar jest więcej napastnik podaje "oficjalne wytłumaczenia" dlaczego kolejna ofiara idzie pod nóż - ja mówie "musimy się bronić" a ty zaczynasz kłótnię pod tytułem "wysłuchajmy co mają do powiedzenia może faktycznie przekonają nas żebyśmy się dali pokroić" - innymi słowy nie ma tu płaszczyzny nie tylko do porozumienia ale nawet dyskusji.. ty nie rozumiesz podstawoej rzeczy: że starszy pan zapraszający dziewczynkę do swojego wana ma inne cele niż "oficjalnie jej to tłumaczy" ty byś wsiadł bo nie widziałbyś wewnętrznych sprzeczności w jego argumenice że w domku w lesie ma więcej cukierków
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: "czyli innymi słowy gdyby nie było dowodów to propaganda nie byłaby propagandą?" - Zależy, należy pamiętać, że propaganda ze swojej definicji nie musi być kłamliwa, np. nagłośnienie przez III rzeszę zbrodni Katyńskiej popełnionej przez NKWD było częścią ich antyradzieckiej propagandy, ale nie było fałszem. Ale zasadniczo, bez dowodów "czyli gdyby niemcy lepiej się przygotowali i zastosowali bardziej wiarygodne podstępy to mieliby rację i należałoby im wierzyć?" - nie znaczyło by to, że mają rację, ale popatrz z innej strony: uważasz, że Kościół robi ludzi w wała wciskając, że Bóg istnieje. Czy przekonując bez dowodów, że jest spisek nie robisz tego samego? "Mamy tutaj sytuację napastnik vs. ofiara - ale ponieważ ofiar jest więcej napastnik podaje "oficjalne wytłumaczenia" dlaczego kolejna ofiara idzie pod nóż - ja mówie "musimy się bronić" a ty zaczynasz kłótnię pod tytułem "wysłuchajmy co mają do powiedzenia może faktycznie przekonają nas żebyśmy się dali pokroić" - nie, pytam "dlaczego mam ci wierzyć, że musimy się bronić?", ponieważ jedyne co mi przedstawiasz to kłamstwa na temat tych rzekomych oprawców i dogmaty swojej wiary. I jeszcze się dziwisz, że nie traktuję twoich argumentów poważnie, mimo, że traktuje je tak samo, jak ty traktujesz argumenty Kościoła w kwestii wiary etc. "ty nie rozumiesz podstawoej rzeczy: że starszy pan zapraszający dziewczynkę do swojego wana ma inne cele niż "oficjalnie jej to tłumaczy" ty byś wsiadł bo nie widziałbyś wewnętrznych sprzeczności w jego argumenice że w domku w lesie ma więcej cukierków" - to już jest kwestia wiarygodności i zaufania, trochę co innego. Swoją drogą ten kij ma dwa końce: oczywiście nie wsiadłbym bazując na tym, że nie ufam jakiemuś randomowi z net, który próbuje przekonywać, że istniej gdzieś pan Miyagi kontrolujący cały świat. Bo dlaczego mam ci ufać? Bazując na tej reakcji zapytałbym najpierw skąd mam wiedzieć, że on ma cukierki, a na odpowiedź w stylu "zaufaj mi, media kłamią" powinienem posłać gościa na krzak. Więc, przedstaw jakie masz dowody, że to co uważasz za propagandę jest propagandą? "Media kłamią" to nie argument, to wniosek, do którego trzeba dojść na podstawie dowodów. Współczesnych "najeźdźców" też bez dowodów nie przyjmę. Jeśli nie przedstawisz: gratuluję hipokryzji i paszoł w p*zdu
Odpowiedz@jedyny360: no tym właśnie mówię - jeśli ty potrzebujesz dowodu na to że media kłamią a rząd ma w d**pie poddanych, to nie ma o czym rozmawiać.. jakie masz dowody na to że hodowca świn ma złe intencje wobec nich? przecież dba o nie, karmi, zależy mu na tym żeby były zdrowe - ba! lepiej się żyje świni hodowlanej niż dzikowi na zewnątrz - ty masz swoje argumenty - ja mam swoje, nie ma o czym gadać.. ale nawet Cypher z Matrixa wiedział że WYBIERA niewolę, ty jesteś za głupi nawet na to żeby się przed samym sobą przyznać - wolisz sobie wmawiać że nie ma dowodów
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: A potem hodowca je zabija, udowodnij, że w rzeczywistości ludziom dzieje się porównywalna szkoda. W Matrixie Morfeusz chociaż wyciągnął Neo robala z pępka i przesłuchiwali go agenci, więc coś było na rzeczy. Natomiast ty oczekujesz, że przyjmę twoje dogmaty bez ich kwestionowania, jednocześnie naśmiewając z wiernych Kościoła, którzy robią to czego ode mnie oczekujesz.
Odpowiedz@jedyny360: kościół i rzad to to samo, każda organizacja mająca poddanych to to samo - bo każda jest zainteresowania jedynie wyzyskiem tychże - nawet w większej rodzinie pojawiają się tendencje do wykorzystywania najsłabszych a co dopiero w kościele czy panstwie.. ŻADNA żywa świnia nie wie że hodowca jest zabija - na tym polega zabawa. 2. Neo sam czuł że coś jest nie tak zanim trafił na morfeusza - ty widzisz na własne oczy co się dzieje, ale nie chcesz tego przyjąć do wiadomości - kiedy wprowadzali lockdown covid był tylko niegroźnym jedym z setek wirusiątek - locdkown sprawił że ludzie zaczynają umierać - ale ty wolisz dyskutowac na temat "jakości argumentów" szkoda że nie nt przecinków w mojej wypowiedzi.. gdybyś był Neo to byś zapytał morfeusza skąd masz wiedzieć czy ten robak nie był ci potrzebny i czy on sam go tam nie podrzucił (co z resztą byłoby zgodne z ideą matrixa jako całości :) ). koniec konców nie ma o czym gadać - jeśli chcesz wierzyć w oficjalne wersje to będziesz w nie wierzył - nie ma sensu cię przekonywać..
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: "ŻADNA żywa świnia nie wie że hodowca jest zabija" - ty wiesz, że pan Miyagi nas zabija, pokaż mi dowody które uzasadniają twoją wiarę w to. Chyba, że chcesz powiedzieć, że niczym się nie różnisz od pani Aldony która ślepo wierzy w dogmaty wiary bez dowodów. Ja też bym się niczym od niej nie różnił, wierząc ci na słowo w twoje dogmaty. I już pomijam, że biorąc pod uwagę, jak często wypowiadałeś się na tematy o których nie masz pojęcia, jak fizyka, blockchainy, itp., to twoja wiarygodność jest znikoma, bo dlaczego mam ci ufać, że na tym się akurat znasz?
Odpowiedz@jedyny360: jesteś głupi czy tak się zapomniałeś w tej dyskusji że przestałeś kontaktować? - ja nie chcę żebyś ty mi "wierzył" - lepiej "ja" to wogóle chcialbym żebyś przestał mnie zaczepiać :).. jedyne czego bym co najwyżej chciał, to żebyś przestał wierzyć mi oraz innym i użył własnego rozumu - jeśli masz IQ powyżej wiadra od mopa, do łatwo dojdziesz do wniosku, że zarządcy niewolników zależy na dobrostanie niewolnika tylko w takim zakresie na ile wpływa to na jego wydajność (pamiętam taką scenę z jakiegoś filmu jak "pan" wysyła niewolnice na baty ale zaznacza żeby były delikatne z troski - o jej gładką skórę).. i naprawdę skończmy już - jeśli TEGO nie rozumiesz (że "rząd" troszczy się o ciebie dokładnie tak jak o niewolnika, a hodowca o świnie) to nie ma o czym gadać - NIE MA argumentó że 2+2=4 albo masz mózg i to rozumiesz albo jesteś debilem i musisz uwierzyć na słowo nauczycielce, to samo z naszą dyskusją albo rozumiesz podstawy i możemy sobie gadać, albo jesteś debilem który potrzebuje komuś 'wierzyć"-ale w takim razie sorry - nie do mnie, ja nie potrzebuje wyznawców bo gardzę takimi
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Sorry, ale manipulacje będę ci wytykał, więc jak nie chcesz, żebym cię zaczepiał, to nie manipuluj, proste. "jeśli TEGO nie rozumiesz (że "rząd" troszczy się o ciebie dokładnie tak jak o niewolnika, a hodowca o świnie) to nie ma o czym gadać - NIE MA argumentó że 2+2=4 albo masz mózg i to rozumiesz albo jesteś debilem i musisz uwierzyć na słowo nauczycielce" - 2+2=4 da się udowodnić, nawet ci dowód na to pokazywano w szkole jak to wynika z aksjomatów. Ba, można też udowodnić, że 2+2=11, bo wszystko zależy od aksjomatów. W prawdziwym świecie musisz umieć udowodnić, że twoje przyjęte założenia są prawdziwe. Bo zakładasz, że rząd aktywnie szkodzi i zabija, a skąd wiesz, że nie pasożytuje jak pijawka, a dobry pasożyt nie zabija nosiciela? Ten przykładowy światopogląd też wynika z biologii, no i co zrobisz? A ty zwyczajnie nie potrafisz udowodnić swojego światopoglądu, bo to ślepa, bezpodstawna wiara, niczym się nie różnisz od wierzących w jakiekolwiek bóstwa, z których naśmiewasz. A nieszczęście podejrzewam wynika z gardzenia sobą, bo chyba aż tak głupi nie jesteś by nie zdawać sobie z tego sprawy.
Odpowiedz@jedyny360: tylko drobna różnica - naiwna wiara polega na tym że wierzymy że świat jest dobry i istnieje istota która nas chroni - nie ma więc znaczenia czy wierzysz w boga czy w dobre intencje polityków - w obu przypadkach wiara poprawia ci samopoczucie - i dlatego się pleni (skoro już jestesmy przy manipulacji - to własnie na tym manipulacja polega, że wykorzystuje słabości ludzkiego mózgu i tendencje to samokłamywania się) - innymi słowy: nie możesz porównywać tego co ja mówię do wairy w boga ponieważ wiara w boga jest prosta i przyjemna tak samo jak wiara w polityków i oficjalną wersją - ja ci mówię że boga nie ma, a politycy nie troszczą się o ciebie - i to jest ta trudna wersja - którą ty jako istota słaba i wygodna odrzucasz, bo życie z taką swiadomością (że jesteśmy śmieciami) jest nieprzyjemne - lepiej żyć w przeswiadczeniu że czeka nas niebo, że bóg patrzy, polityków my wybieramy i mamy coś do powiedzenia bo żyjemy w demokracji - to wszystko są dokładnie takie same kłamstwa jak w religii - więcej w obu przypadkach mamy czynnik wspólny - posłuszeństwo i uległość wobec systemu jako czynnik determinujący "zbawienie"
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Równie naiwna jest wiara, że świat jest zły i w związku z tym życie w przekonaniu, że wszyscy politycy, możni i wpływowi na ciebie czyhają i że zależy im na tym, żebyś cierpiał. Serio myślisz, że kogokolwiek obchodzisz, że ta paranoja jest uzasadniona? Kim tym w ogóle k*rwa jesteś, pajacu?
Odpowiedz@jedyny360: Odpowiem za „zpiesciamudotwarzy”. Jak się nie ma swojej „prostej i przyjemnej” wiary, to trzeba wymyślić inną. I tu z pomocą przychodzi manipulacja. Sam się utwierdza w przekonaniu, że jest tak wyjątkowy, że wszyscy na niego czyhają, ale jednocześnie jest najinteligentniejszym człowiekiem na ziemi, więc nie dość, że przejrzał ich zamiary, to jeszcze zrobił to tak, że oni nie mają pojęcia o tym, że on wie. Bizantyńska konstrukcja, ale powszechna u zwolenników teorii spiskowych.
Odpowiedz@yahoo111: zgadza się - to powszechne u paranoików, tyle tylko że o ile faktycznie uważam się za inteligentniejszego niż przeciętny czytacz wyborczej, to jednak wiem że daleko mi do tych naprawdę inteligentnych i jeszcze dalej do rozgryzienia "możnych" - natomiast chyba źle zrozumiałeś - ja nie uważam że ktoś czycha na moje dobro, albo na mnie, wręcz przeciwnie uważam że moje dobro "możni" mają w d**pie - niestety łatwo paść ofiarą takiej manipulacji jakątu zastosował jedyny: podczas gyd ja od początku twierdze jedynie że moje dobro nikogo nie interesuje :)
Odpowiedz@jedyny360: nazwanie cie debilem było jedynie nazwaniem faktu że jesteś mało inteligentny - nazywanie mnie pajacem to obrażanie interlokutora z braku argumentów - ale nie przejmuj się jestem tolerancyjny dla debili kiedy już wiem, że ich debilizm jest wrodzony i niezmienny - a w twoim przypadku to przesądzone - musieliby ci przeszczepić mózg żebyś zrozumiał co sie do ciebie mówi.. jesteś zbyt głupi i zbyt próżny żeby zrozumieć że twoje życie nie ma znaczenia i wartości dla ludzi któzy o nim decydują - nawet dziwki są cenione bardziej niż taki ktoś jak ty (czy ja)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: To ty nie rozumiesz, że innym na tobie nie zależy, bo twierdzisz, że wszystkim zależy na twoim cierpieniu
Odpowiedz@jedyny360: gdzie tak napisałem? na jakiej podstawie tak twierdzisz? (pajacu)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Uhuhu, ale się kolega o cytat z "Chłopaki nie płaczą" obraził XD I pytasz "gdzie" jakby twoje komentarze nie były pełne bezpodstawnego p*erdolenia o 5G powodującym objawy korona wirusa i szkodliwości szczepionek. Mam przejrzeć twoje komentarze i przytoczyć, czy sam sobie odświeżysz co pisałeś? Co jak co, ale pamięć mam dobrą. I mam nadzieję, że wciąż unikasz pasty do zębów I sory za przypadkowe plusy, desktopowa wersja strony na telefonie ma za małe plusiki.
Odpowiedz@jedyny360: czy w twoim mózgu mieści się taka sytuacja w której hodujesz świnie na mięso ale niekoniecznie zależy ci na ich cierpieniu? zalezy ci jedynie na tym żeby dały ci to czego chcesz i nie zależy ci na tym żeby były szczesliwie i spelnione bo są świaniami? serio jesteś takim debilem czy tylko próbujesz manipulować na poziomie podstawówki? to że korporacje wypuszczają szkodliwe szczepionki nie oznacza raczej że ja uważam siebie za ich cel.. no chyba że ty jestes takim megalomanem, że uważasz że im zalezy konkretnie na twoim indywidualnym szczęsciu :)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Co ty masz z tymi świniami? Ta analogia to jest dogmat, nic więcej, nie różni się niczym od wyznania wiary w kościółku. Jakbym ci powiedział, że władza to pasożyty, a w dobrym interesie każdego dobrego pasożyta jest nie być specjalnie szkodliwym, to co zrobisz? Zwyzywasz od idiotów, bo nie wierzę w te same dogmaty co ty? Z tym, że w przypadku świń to hodowca BARDZO PRZEJMUJE SIĘ LOSEM ŚWIŃ. Niekoniecznie dobrobytem, ale losem tak. Więc jeśli twierdzisz, że władza ma cię w d*pie, ale przyrównujesz ją do hodowców, gratulacje, musisz być trolem, bo nie wierzę, że taki idiota potrafiłby nauczyć się czytać. Tymczasem pasożyta obchodzi tylko to, żeby nie był głodny, bardziej pasuje do twojego światopoglądu, ale nie bo iluminati powoduje koronawirusa 5G. >"serio jesteś takim debilem czy tylko próbujesz manipulować na poziomie podstawówki?" > "no chyba że ty jestes takim megalomanem, że uważasz że im zalezy konkretnie na twoim indywidualnym szczęsciu :)" > w jednym akapicie czepia się manipulacji i sam manipuluje mówiąc, że albo jest czarne albo białe, dobry trol, ile ci płacą? A, i nie pisałeś kiedy ostatnio myłeś zęby, a pytałem.
Odpowiedz@jedyny360: nie myję od dawna i mają się lepiej niż kiedykolwiek - wystarczy wiedzieć co i jak :) to jeśli hodowca przejmuje się losem świń to szczerze ci gratuluje :) i nie wiem o jakim dogmacie tu mówisz? ja ci przedstawiam prostą analogię (a nie skomplikowaną historię Eloyów) są klasy społeczne? są - w to to nawet ty chyba nie wątpisz. Wyższe klasy czerpią korzyści z pracy klas niższych? temu chyba też nie zaprzeczysz. Więc analogia jest prosta i niepodważalna - dla kolesia który ma firmę w której zatrudnia pracowników - jego pracownicy są tym samym czym dla hodowcy są świnie - z jednej strony są źródłem jego bogactwa i jest od nich uzależniony, z drugiej są tylko inwentarzem i "dba" o nie tylko w takim zakresie w jakim jest to dla niego opłacalne.. nie wiem gdzie tu widzisz dogmat albo potrzebę "wiary".. jak dla mnie potrzeba tu jedynie odrobiny mózgu.. tylko powtarzam to ANALOGIA - METAFORA !! - nie polega to na tym, że ja twierdzę że istnieje jakiś gościu który centralnie realnie hoduje sobie mnie czy ciebie - tylko używam tej metafory żeby ci uzmysłowić że myli się ten kto by chciał wierzyć że rząd/możni/bogaci troszczą się o kowalskiego - albo tym bardziej ten, kto uważa że demokracja faktycznie istnieje i kowalski może swoim oddanym głosem wpłynąć na to kto nim będzie rządził.. serio to tak naiwne jakby chłop pańszczyźniany wmówił sobie że od teraz to on będzie decydował który szlachcic zostanie magnatem :) Bo i owszem - ze względu na niska wydajność niewolników "szlachta" wprowadziła niewolnictwo ekonomiczne zamiast fizycznego, ale trzebaby być totalnym naiwniakiem żeby myśleć że niewolnictwo zostało zniesione - owszem przybrało ładniejszą formę, ale społeczeńśtwo nadal jest klasowe - czyli nadal jesteś albo panem albo chłopem - z racji że panów jest zaledwie mały odsetek - to w ciemno stawiam że jesteś tak jak i ja - chłopem - tylko że trochę "ućpanym" i nie tylko się nie buntujesz ale nawet nie wiesz że cie dymają
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: No i fajnie, tylko możesz udowodnić, że masz ładne zęby bez mycia? Bo skoro ja byłbym opłacony przez iluminati by mówić, że znam zarażonego, to może ty jesteś opłacany przez alt-medowców? Na słowo uwierzyć ci nie mogę. No przejmuje się, przecież jak wszystkie wymrą zanim się je utuczy, to hodowca idzie z torbami. On na to nie może pozwolić. Wiem, że to metafora, pamiętam też, że nie jesteś ponad czepianie się, że analogia nie do końca oddaje idealnie co mówię, więc mówię brednie. Z tym, że ja ci nie dałem do zrozumienia, że wierzę, że jest jeden hodowca, mówiłem że przyrównujesz władzę do hodowcy. Trzeba mieć dowody by nie być frajerem wierząc w twoją gadaninę. Masz prostą rzecz do udowodnienia: że do leków dodają psychotropy. Znajdź, to będziesz miał dowód na spisek. I w końcu nie będziesz równie gołosłowny co księża mówiący, że Bozia stworzyła świat.
Odpowiedz@jedyny360: był taki naukowiec który to udowodnił - odebrali mu licencje i nazwali oszustem - więc czemu miałbys mi uwierzyć? wyjrzyj przez okno - połowa polakó wierzy pisowi dryga wierzy po, człowiek zwłaszcza głupi wierzy w co zechce, fakty i dowody nie mają tu znaczenia.. ty tylko na potrzeby dyskusji ze mną "wierzysz" że politycy to dobrzy wujkowie, a elon musk cały dzien kmini jak uczynić twoje życie lepszym.. z takimi "argumentami" nie da siędyskutować.. każdy zdrowo myślacy człowiek wie, że obcy nigdy nie będzie się o niego troszczył a zazwyczaj obcy=wróg - bo ludzie to istoty agresywne i wykorzystują się nawzajem, ale ty uparcie udajesz że tego nie wiesz
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: "był taki naukowiec który to udowodnił - odebrali mu licencje i nazwali oszustem - więc czemu miałbys mi uwierzyć?" - a skąd wiesz, że on nie kłamał by zarobić na swoim leku? Musisz wierzyć, że WSZYSCY lekarze i naukowcy świata są umoczeni w spisku, którego nikt nie nagłośnił, nikt nie wydał, mimo, że mniejsze spiski whistleblowerzy rozpieprzali - i to wszystko bez ani jednego dowodu. I nawet go nie szukasz. Nie potrzebujesz dowodów, bo jesteś taką samą owcą jak przeciętny wierny ślepo wierzący w treść wyznania wiary. "wyjrzyj przez okno - połowa polakó wierzy pisowi dryga wierzy po, człowiek zwłaszcza głupi wierzy w co zechce, fakty i dowody nie mają tu znaczenia" - no okej, ale nie udawaj, że jesteś lepszy bo wybrałeś wiarę w spisek, gdzie cię trują lekami "bo ludzie to istoty agresywne i wykorzystują się nawzajem, ale ty uparcie udajesz że tego nie wiesz" - o tym, że ludzie się wykorzystują wiadomo: stąd analogia pasożyta. A psychotropy w lekach to już kapka więcej niż wykorzystanie, taniej by było wciskać wodę, cukier i jechać na efekcie placebo. To już władzy musi zależeć na twoim cierpieniu. I co, wierzysz, że kogoś obchodzisz?
Odpowiedz@jedyny360: ja przynajmniej wierze w swoje wlasne wymysły, ty wierzysz komuś - mimo wszystko uważam że mam lepiej - zakładając że nie mam racji - jestem wariatem ale nie baranem :) zakład pascala - jeśli spisek nie istnieje to jestem tylko niegroźnym wariatem - jeśli istnieje to ty jesteś skrajnym debilem :) pytasz o dowody podaje ci je choć z góry wiem jaka będzie twoja rekacja (że dowody sfabrykowane) - generalnie to jest właśnie problem - że większość ludzi to barany - niezależnie czy wierzą w "teorie spisku" czy "oficjalną wersję" - oni w nią po prostu WIERZĄ - i kłócą się między sobą (ty np. od kilkuset postów nijak nie rozumiesz że ja nie jestem "od spiskowców" nie mam żadnego guru, żadnej strony ma której coś wyczytałem - w sensie nie łapię się w schemat "spiskowców" w przeciwienstwie do ciebie który łapiesz się w 100% w schemat "owiec" bo powtarzasz zdania które gdzieś zasłyszałeś, powołujesz się na "zdanie ekspertów" tak samo jak goście od wit. C powołują się na zdanie profesora doktora Zięby... rozumiesz?? mamy "formę" którą wypełniamy treścią - różną treścią.. Ja ci próbuję powiedzieć: Odrzuć to, mysl sam! - ale ty masz już zapropgramowaną nawet reakcję na próbę otrzeźwienia - bezmyślnie zakładasz że jestem po prostu twoim wrogiem - tak cie wytresowano, nie twoja wina. Nie wierzysz że leki uzależniają? idź do apteki wykup sobie roczną dawkę dowolnego leku - bierz go przez rok a potem odstaw - jeśli nei będziesz miał objawów odstawiennych to cię przeprosze i odszczekam - oczywiście tego nie zrobisz bo ryzykowałbyś że wyjdziesz na debila jak się okaże że jednak coś nie tak ztymi lekami :) mam też prostszą wersję - idźdo lekarza do głowy i spytaj co by się stało jakbyś przez pół roku brał psychotropy - jeśli nie jest totalnym debilem to ci wytłumaczy, że byś się od nich uzaleznił i po odstawieniu zacząłbyśmieć objawy psychotyczne - innymi słowy stałbyś się chory na głowę - taki paradoks: lekki leczące choroby psychiczne wywyołują choroby psychiczne - fajnie nie? ale nie wątpię że na to też masz w głowie zakodowaną jakąś fajną riposte - w końcu to zupełnie normalne że coś co ma cię chornić przed duchami, jeśli nie zapłacisz abonnamentu przywołuje duchy :) i przede wszystkim sugestia że MOŻE ten kto sprzedaje abonament od ochrony przed duchami "zaszył" w ten swój specyfik coś co sprawia że jak nie wykupisz abonamentu to przyjądą duchy, PO TO żeby więcej zarobić, to oczywiście teoria spsiku, bo czemu oni mieliby to robić? nie? czemu ktoś miałby coś takiego robić? :)
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Nie no, przecież ty jesteś i wariat i baran, bo sam nie sprawdziłeś, czy w lekach są psychotropy, uwierzyłeś jakiemuś doktorkowi na słowo. I przy takich założeniach, jednak mądrzejszy jest baran niż wariat: bo przynajmniej jego opinie nie są bezpodstawne, pojawił się u niego mechanizm racjonalnego myślenia. Dla ciebie lepszy jest założyciel islamu od zdolnego matematyka, bo pierwszy wierzył w to co wymyślił, że w niebie jest 72 dziewic i wgl, a w drugim matematyk w podstawówce czytał, że pole prostokąta jest równe a x b. ty: W lekach są psychotropy Ja: Udowodnij, że w lekach są psychotropy ty: "Nie wierzysz że leki uzależniają?" Nawet politycy subtelniej manipulują, i jeszcze masz czelność sugerować, że to ja nie umiem czytać XD ""zaszył" w ten swój specyfik coś co sprawia że jak nie wykupisz abonamentu to przyjądą duchy, PO TO żeby więcej zarobić, to oczywiście teoria spsiku, bo czemu oni mieliby to robić? nie?" cóż, z doświadczenia wiem, że odstawienie leku na depresję nie powoduje niekończącej się depresji. Co do leków na np. schizofrenię, cóż, lekarze jasno mówią, że schizofrenii nie potrafią wyleczyć tylko ograniczać skutki. Na tej podstawie bez żadnych dowodów stwierdziłeś, że muszą powodować chorobę by ją leczyć. Tzn. mogliby, jasne, ale żeby nie być równie gołosłownym co ksiądz, to to udowodnij. Też relatywnie prosta rzecz.
Odpowiedz@jedyny360: masz rację! absolutną rację, strasznię się myliłem - dziękuję że otworzyłeś mi oczy, jesteś bardzo mądry a do tego fajny, bo każdy mądry jest fajny. Dlatego mam nadzieję że skoro już mi wszystko wytłumaczyłeś a ja zrozumiałem, nie będziesz już więcej marnował na mnie czasu i zajmiesz się oświecaniem innych zagubionych owieczek które nie rozumieją jakie szczęście mają że rządzą nimi tacy wspaniali ludzi a dbają o nich tacy wspaniali specjaliści. NAprawdę dziękuję i żegnam mój dobrodzieju.
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: No debil jesteś lub manipulator jak twierdzisz, że kwestionując twoją religię stwierdzam, że "rządzą nimi tacy wspaniali ludzi a dbają o nich tacy wspaniali specjaliści". Bo albo jesteś ze mną, albo przeciw mnie, nie ma nic pomiędzy. Twoi koledzy z partii rządzącej nieźle cię nauczyli, bo to taki podręcznikowy chwyt polityków-manipulatorów ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2020 o 22:45
@jedyny360: masz rację jesteś mądry i fajny
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Myślisz że mnie to obchodzi? Nie kłam i nie manipuluj, to nie będę miał się czego czepiać
Odpowiedz@jedyny360: dobrze nie będę, jesteś mądry i fajny, zasługujesz na wszystko co najlepsze (ps. pytanie porządkowe - pracujesz i płacisz podatki czy żyjesz z pracy innych? (jeśli pracujesz w urzędzie to też się pochwal :) )
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Pisałem ci, że władza to pasożyty, więc powinieneś umieć z tego wydedukować moje podejście do podatków
Odpowiedz