Znajomy mi opowiadał jak to opróżniali na zlecenie gminy lokal użytkowy. Żulernia się zleciała, że coś się dzieje bo otwierają zabity dechami od dawna budynek więc od razu ciekawość. Od razu ze środka wypełzło jakieś robactwo jak tylko światło tam się dostało. Wyrzucając rzeczy znaleźli paczkę "Super Chips". Wyrzucili na śmieci a jakiś żul to zabrał. Mówią mu 'panie kuźwa nie jedz pan, te chipsy przestali produkować 20 lat temu' a on 'ja nie takie rzeczy jadłem'. Otworzył i zaczął jeść. Kumpla poczęstował a tamten 'o w morde jeża dobre'. Trzeci podleciał i też chciał. Prawie się kurde pobili w pewnym momencie.
Pamiętam te chipsy jak chodziłem do podstawówki. Nie wiem czy teraz bym zjadł jakbym znalazł ale przynajmniej bym spróbował :D
Dycha by mnie ucieszyła, nie przeczę. Ale ta radość gdy z chrupek wyciągnęłam 5000 zł. Starczyło na nowe chrupki.
OdpowiedzPrzyznaj się. Zjadłeś te chipsy.
OdpowiedzZnajomy mi opowiadał jak to opróżniali na zlecenie gminy lokal użytkowy. Żulernia się zleciała, że coś się dzieje bo otwierają zabity dechami od dawna budynek więc od razu ciekawość. Od razu ze środka wypełzło jakieś robactwo jak tylko światło tam się dostało. Wyrzucając rzeczy znaleźli paczkę "Super Chips". Wyrzucili na śmieci a jakiś żul to zabrał. Mówią mu 'panie kuźwa nie jedz pan, te chipsy przestali produkować 20 lat temu' a on 'ja nie takie rzeczy jadłem'. Otworzył i zaczął jeść. Kumpla poczęstował a tamten 'o w morde jeża dobre'. Trzeci podleciał i też chciał. Prawie się kurde pobili w pewnym momencie. Pamiętam te chipsy jak chodziłem do podstawówki. Nie wiem czy teraz bym zjadł jakbym znalazł ale przynajmniej bym spróbował :D
Odpowiedz