Dyskusja z rodzicami idealnie pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak "zmiana zdania bo zostało się przez kogoś przekonanym". Coś takiego istnieje tylko w bajkach. Jeśli ktoś ma uyebany jakiś światopogląd(nie daj boże osoba po 30-tce) to już nie ma przebacz.
@gomezvader: W świecie ludzi kierujących się uczuciami zamiast myśleniem - na pewno. Ja tam mamę do niejednej rzeczy przekonałem logiką i argumentami. Nie mówię tu oczywiście o zmianie poglądów o 180 stopni, ale przekierowanie o jakieś 30 czy 60 ku nieco sensowniejszym poglądom na daną sprawę... Z ojcem ciężej, ale też się zdarzyło raz czy dwa.
@gomezvader: U mnie to zawsze wyglądało tak:
- A bo wiecie bla, bla, bla jest tak tak.
- Głupoty gadasz, nie znasz się, nie masz pojęcia o życiu itd.
Jakiś czas później to samo co ja powtórzyło bardziej "dojrzałe i kompetentne" źródło informacji
- A bo wiesz bla, bla, bla jest tak i tak.
I w tym momencie mógłbym zacząć się rzucać i wypominać, że jakiś czas temu mówiłem dokładnie to samo, ale nikt nawet tego faktu już nie pamiętał.
W skrócie tak jak dzieci są głupie i naiwne, tak samo mają świeże spojrzenie na świat, bo analizują i uczą się działania rzeczy, które ich rodzice mają od dawna zaszufladkowane w schemacie wypracowanym za komuny, który jest już ze 40 lat nieaktualny.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 października 2020 o 21:47
tymczasem fakty i logika: "a bo fortnajtmajk na jutube powiedział że to żydy i lewaki zrobili!"
Odpowiedz@Maquabra: Niczym zacięta płyta...
OdpowiedzDyskusja z rodzicami idealnie pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak "zmiana zdania bo zostało się przez kogoś przekonanym". Coś takiego istnieje tylko w bajkach. Jeśli ktoś ma uyebany jakiś światopogląd(nie daj boże osoba po 30-tce) to już nie ma przebacz.
Odpowiedz@gomezvader: W świecie ludzi kierujących się uczuciami zamiast myśleniem - na pewno. Ja tam mamę do niejednej rzeczy przekonałem logiką i argumentami. Nie mówię tu oczywiście o zmianie poglądów o 180 stopni, ale przekierowanie o jakieś 30 czy 60 ku nieco sensowniejszym poglądom na daną sprawę... Z ojcem ciężej, ale też się zdarzyło raz czy dwa.
Odpowiedz@gomezvader: U mnie to zawsze wyglądało tak: - A bo wiecie bla, bla, bla jest tak tak. - Głupoty gadasz, nie znasz się, nie masz pojęcia o życiu itd. Jakiś czas później to samo co ja powtórzyło bardziej "dojrzałe i kompetentne" źródło informacji - A bo wiesz bla, bla, bla jest tak i tak. I w tym momencie mógłbym zacząć się rzucać i wypominać, że jakiś czas temu mówiłem dokładnie to samo, ale nikt nawet tego faktu już nie pamiętał. W skrócie tak jak dzieci są głupie i naiwne, tak samo mają świeże spojrzenie na świat, bo analizują i uczą się działania rzeczy, które ich rodzice mają od dawna zaszufladkowane w schemacie wypracowanym za komuny, który jest już ze 40 lat nieaktualny.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 października 2020 o 21:47
@Trokopotaka Bo aby być słuchanym trzeba mieć tzw. dowód społeczny.Wielu, a może i większość nie patrzy na to Co się mówi, tylko Kto mówi,misterny.
OdpowiedzJestem starsza i wiem wincej, ty w doopie byłaś i goovno widziałaś.
Odpowiedz