Ciekawe, czy ich klienci trenują, ykhm, przychodzą na spotkania religijne w maseczkach, tak jak w kościołach. Chciałbym zobaczyć zwłaszcza nagranie modlitwy na bieżni.
Takie bajki o przestrzeganiu zasad sanitarnych to sobie mogą kluby dzieciom opowiadać. Chodzę na siłownie. Chodziłem gdy ponownie otwarto je po przerwie w marcu. Jasne siłownie się dostosują. Wywieszą regulamin. Postawią płyn do dezynfekcji ale to tyle. Reszta to fikcja. Nike nie sprawdza ile osób jest na siłowni, nikt nie sprawdza czy są odpowiednie odstępy między ćwiczącymi. Nikt z ćwiczących nie używa rękawiczek, a tylko co 3 od niechcenia przetrze sprzęt po użyciu. Nie chce mi się więcej wchodzić w szczegóły o rozpisywać, ale z takim nastawieniem ludzi to i 100 respiratorów na szpital to będzie za mało. Mamy do czynienia z wirusem, który łatwo się roznosi i na razie nie ma na niego lekarstwa. Jak ktoś jest chory i wie, że jest chory to nie idzie na siłownię. A tutaj będziemy mieć do czynienia z sytuacją, że ludzie, którzy nie wiedzą nawet, że mają wirusa będą go roznosić w imię "zdrowia". By nie było doskonale rozumiem właścicieli klubów. Sam nie chciałbym by moja ulubiona siłowania upadła. Ale jak widzę tabliczki z hasłami z jakimi poszli protestować to po prostu żenada ;/
Ewentualnie: W czasie reżimu sanitarnego zostawiono ludziom możliwość korzystania z rzeczy ważnych, ale oburzeni są korzystający z błahostek.
Przeziębiony Jaś ma zakaz odwiedzin kolegów, chyba że przyniosą mu lekcje, więc przynoszą mu oni po jednym zeszycie, żeby za każdym razem chwilę z nim pogadać na klatce. Dlaczego niektórzy rodzice kolegów Jasia pójdą w przyszłym tygodniu na L4?
Ciekawe, czy ich klienci trenują, ykhm, przychodzą na spotkania religijne w maseczkach, tak jak w kościołach. Chciałbym zobaczyć zwłaszcza nagranie modlitwy na bieżni.
OdpowiedzTakie bajki o przestrzeganiu zasad sanitarnych to sobie mogą kluby dzieciom opowiadać. Chodzę na siłownie. Chodziłem gdy ponownie otwarto je po przerwie w marcu. Jasne siłownie się dostosują. Wywieszą regulamin. Postawią płyn do dezynfekcji ale to tyle. Reszta to fikcja. Nike nie sprawdza ile osób jest na siłowni, nikt nie sprawdza czy są odpowiednie odstępy między ćwiczącymi. Nikt z ćwiczących nie używa rękawiczek, a tylko co 3 od niechcenia przetrze sprzęt po użyciu. Nie chce mi się więcej wchodzić w szczegóły o rozpisywać, ale z takim nastawieniem ludzi to i 100 respiratorów na szpital to będzie za mało. Mamy do czynienia z wirusem, który łatwo się roznosi i na razie nie ma na niego lekarstwa. Jak ktoś jest chory i wie, że jest chory to nie idzie na siłownię. A tutaj będziemy mieć do czynienia z sytuacją, że ludzie, którzy nie wiedzą nawet, że mają wirusa będą go roznosić w imię "zdrowia". By nie było doskonale rozumiem właścicieli klubów. Sam nie chciałbym by moja ulubiona siłowania upadła. Ale jak widzę tabliczki z hasłami z jakimi poszli protestować to po prostu żenada ;/
OdpowiedzOdpowiedź: Nie, nie przejdzie.
OdpowiedzEwentualnie: W czasie reżimu sanitarnego zostawiono ludziom możliwość korzystania z rzeczy ważnych, ale oburzeni są korzystający z błahostek. Przeziębiony Jaś ma zakaz odwiedzin kolegów, chyba że przyniosą mu lekcje, więc przynoszą mu oni po jednym zeszycie, żeby za każdym razem chwilę z nim pogadać na klatce. Dlaczego niektórzy rodzice kolegów Jasia pójdą w przyszłym tygodniu na L4?
Odpowiedz