Niektórym wali już naprawdę za mocno po deklu, skoro donieśli firmie mającej prawa do nazwy Muminki, że nazwa ta jest wykorzystywana do politycznych represji ograniczających wolność, bo jakaś kobieta w Polsce sobie dzieci nazywa "muminkami".
To tak jakby walnąć taki donos dotyczący nazwy Smerfy, bo niektórzy w Polsce policjantów nazywają smerfami. Chyba komuś ze strajku kobiet dopalacze weszły za mocno.
@Trokopotaka: ale spokojnie można by pozwać babkę za porównywanie, nazywanie żywej myślącej istoty ludzkiej do fikcyjnej postaci niewiadomodoczego podobnej i porównanie dzieci z zespołem Downa do zarodków z ciężkimi wadami jak bezmózgowie
"Muminek nie wiedział, że panna Migotka jest już po trzech zabiegach. Paszczak płacił bez ociągania, a klinika Buki stała w środku lasu i słynęła z dyskrecji."
@Vania: Ale że co? Że są na świecie ludzie którzy mają swoje zdanie i się afiszują z tym? Czy chodzi o to że "hehe, katolibany broniom życia, co za ciemnogród i zacofanie!". Tutaj ciekawostka:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja#Religie_wobec_aborcji
Jak możesz przeczytać, 70-80% związków wyznanionych i religii jest przeciwna aborcji, więc jakbyśmy byli krajem gdzie religią dominującą jest prawosławie to byśmy się śmiali z krajów katolicki bo u nich ciemnogród? :> Najbardziej zabawne jak wyśmiewają ten stan rzeczy Ci którzy najbardziej krzyczą o tolerancji, poszanowaniu odmiennych poglądów i powszechnej akcjeptacji "inności" (Tak, to do was tęczowe misiaki, bando hipokrytów).
Czy chodzi o sam fakt aborcji i zakazywaniu jej za wszelką cenę? Tutaj pojawia się taki fajny aspekt "decydujmy za innych odbierając im prawo wyboru" i tacy ludzie najwięcej mają do powiedzenia. Osobiście jestem zdania że zmuszanie kobiety do urodzenia płodu który wiadomo już wstecz że urodzi się bez mózgu i umrze po kilku godzinach w agonii to bezstialstwo połączone z wyuzdaną formą sado-maso. Tudzież kwadratura koła kiedy obrońcy życia chcą zakazywania aborcji ale jak się urodzi chore dziecko to nagle ich nie ma bo misja spełniona! Pamiętacie protest matek z chorymi dziećmi z sejmie? Czy była tam Kaja "zabroniewamaborcji" Godek? No nie, podobnie jak i innych tego typu postaci. W obecnej chwili nasz system opieki medycznej leży, kwiczy i robi pod siebie jak takie niepełnosprawne dziecko, a co dopiero oczekiwać że będzie w stanie pomóc takim rodzinom które mimo wszystko zdecydowały się na poród.
@Sinecode: Ja tam nie widziałam żadnych argumentów. Wpis typu, że zdarzają się pomyłki medyczne. Dziecko, któremu nie daje się szans jednak żyje normalnie. Cokolwiek, co by miało sens. Tymczasem jedyny argument to: pójdziesz do nieba/piekła. Gdzie tu swoje zdanie?
@Vania: Odnoszę wrażenie że przeczytałaś szybko i bez zrozumienia i tylko część tego co napisałem. Czy ja napisałem że tam są jakieś argumenty? Napisałem tylko że to osobisty światopogląd osób piszących komentarze i powinno się mimo wszystko uszanować ich zdanie, nawet mimo że są dla niektórych to co wypisują to stek bzdur i religijny bełkot. Dalej wyraziłem swoją osobistą opinię na ten temat i nie ma to nic wspólnego z tymi komentarzami.
Ogólnie rzecz biorąc zadałem Ci pytanie dlaczego wejście w źródło uważasz za błąd- czy to z powodu tego że traktujesz to wszystko jako bełkot fanatyków, czy z nieposzanowania zdania innych na ten temat, czy zdania niektórych że za wszelką cenę powinno się zakazywać aborcji wszelakiej?
@Sinecode: "Ale że co? Że są na świecie ludzie którzy mają swoje zdanie i się afiszują z tym? Czy chodzi o to że "hehe, katolibany broniom życia, co za ciemnogród i zacofanie!"" Odpowiedziałam ci na pytanie; że co? Że brak argumentów.
Reszta twojej wypowiedzi nie dotyczyła mojej. Przedstawiasz w nim swoje zdanie, masz do niego prawo, więc nie będę tego negować, czy przyklaskiwać.
@Vania: A ja Ci odpowiadam że światopogląd nie musi mieć nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Zobacz tylko przez ile lat naukowcy wojowali z tym żeby lud przekonać do teorii heliocentrycznej, że to nie ziemia jest w centrum wszechświata a zaledwie jego elementem. A mimo to teoria geocentryczna mimo braku racjonalnych podstaw i tego że w banalny sposób można było ją obalić, przetrwała dosyć długo.
Powiedziałbym że kwestia wiary też to się wlicza bo przecież skoro boga żadnego nikt na oczy nie widział a jedyne źródła to dość wątpliwe ksiegi, to co, boga nie ma i na siłę chcesz świat zmieniać? Myślę że najlepsza opcja to dać sobie spokój i pójść na piwo. :)
@Sinecode: Weeeź mnie nie kuś, ja się tu staram nie wdawać w dyskusję, nie uzewnętrzniać swoich poglądów itd, a ty mnie jawnie prowokujesz do podjęcia tematu ;)
Światopogląd i rozsądek nie są ze sobą powiązane. Bywa (na szczęście), że czyjś światopogląd oparty jest na rozsądku, ale zwykle nie. Im większy fanatyzm, tym mniej racjonalnego podejścia (a chciałam napisać racjonalizmu, ale się powstrzymałam HA!). Kiedyś, gdy dostęp do książek, edukacji i w ogóle wiedzy był skromny, ciężko było przekonać ludzi do czegoś tak abstrakcyjnego, że to ziemia się kręci, niby jak? Przecież nie czuje tego? Za to widzę, że słońce się przesuwa ;)
O wierze w Boga, bożków, duchy żywiołów, voodoo itd nie będę pisać.
Niektórym wali już naprawdę za mocno po deklu, skoro donieśli firmie mającej prawa do nazwy Muminki, że nazwa ta jest wykorzystywana do politycznych represji ograniczających wolność, bo jakaś kobieta w Polsce sobie dzieci nazywa "muminkami". To tak jakby walnąć taki donos dotyczący nazwy Smerfy, bo niektórzy w Polsce policjantów nazywają smerfami. Chyba komuś ze strajku kobiet dopalacze weszły za mocno.
Odpowiedz@Trokopotaka: Poprostu nie każdy chce być kojarzony z jakimś oszołomem,kretynem
Odpowiedz@Trokopotaka: ale spokojnie można by pozwać babkę za porównywanie, nazywanie żywej myślącej istoty ludzkiej do fikcyjnej postaci niewiadomodoczego podobnej i porównanie dzieci z zespołem Downa do zarodków z ciężkimi wadami jak bezmózgowie
OdpowiedzMuminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą. Muminki Cię znajdą, zabiją i zjedzą. Muminki się cieszą, gdy kogoś powieszą, Muminki!
Odpowiedz"Muminek nie wiedział, że panna Migotka jest już po trzech zabiegach. Paszczak płacił bez ociągania, a klinika Buki stała w środku lasu i słynęła z dyskrecji."
OdpowiedzWeszłam na źródło... to był błąd.
Odpowiedz@Vania: Ale że co? Że są na świecie ludzie którzy mają swoje zdanie i się afiszują z tym? Czy chodzi o to że "hehe, katolibany broniom życia, co za ciemnogród i zacofanie!". Tutaj ciekawostka: https://pl.wikipedia.org/wiki/Aborcja#Religie_wobec_aborcji Jak możesz przeczytać, 70-80% związków wyznanionych i religii jest przeciwna aborcji, więc jakbyśmy byli krajem gdzie religią dominującą jest prawosławie to byśmy się śmiali z krajów katolicki bo u nich ciemnogród? :> Najbardziej zabawne jak wyśmiewają ten stan rzeczy Ci którzy najbardziej krzyczą o tolerancji, poszanowaniu odmiennych poglądów i powszechnej akcjeptacji "inności" (Tak, to do was tęczowe misiaki, bando hipokrytów). Czy chodzi o sam fakt aborcji i zakazywaniu jej za wszelką cenę? Tutaj pojawia się taki fajny aspekt "decydujmy za innych odbierając im prawo wyboru" i tacy ludzie najwięcej mają do powiedzenia. Osobiście jestem zdania że zmuszanie kobiety do urodzenia płodu który wiadomo już wstecz że urodzi się bez mózgu i umrze po kilku godzinach w agonii to bezstialstwo połączone z wyuzdaną formą sado-maso. Tudzież kwadratura koła kiedy obrońcy życia chcą zakazywania aborcji ale jak się urodzi chore dziecko to nagle ich nie ma bo misja spełniona! Pamiętacie protest matek z chorymi dziećmi z sejmie? Czy była tam Kaja "zabroniewamaborcji" Godek? No nie, podobnie jak i innych tego typu postaci. W obecnej chwili nasz system opieki medycznej leży, kwiczy i robi pod siebie jak takie niepełnosprawne dziecko, a co dopiero oczekiwać że będzie w stanie pomóc takim rodzinom które mimo wszystko zdecydowały się na poród.
Odpowiedz@Sinecode: Ja tam nie widziałam żadnych argumentów. Wpis typu, że zdarzają się pomyłki medyczne. Dziecko, któremu nie daje się szans jednak żyje normalnie. Cokolwiek, co by miało sens. Tymczasem jedyny argument to: pójdziesz do nieba/piekła. Gdzie tu swoje zdanie?
Odpowiedz@Vania: Odnoszę wrażenie że przeczytałaś szybko i bez zrozumienia i tylko część tego co napisałem. Czy ja napisałem że tam są jakieś argumenty? Napisałem tylko że to osobisty światopogląd osób piszących komentarze i powinno się mimo wszystko uszanować ich zdanie, nawet mimo że są dla niektórych to co wypisują to stek bzdur i religijny bełkot. Dalej wyraziłem swoją osobistą opinię na ten temat i nie ma to nic wspólnego z tymi komentarzami. Ogólnie rzecz biorąc zadałem Ci pytanie dlaczego wejście w źródło uważasz za błąd- czy to z powodu tego że traktujesz to wszystko jako bełkot fanatyków, czy z nieposzanowania zdania innych na ten temat, czy zdania niektórych że za wszelką cenę powinno się zakazywać aborcji wszelakiej?
Odpowiedz@Sinecode: "Ale że co? Że są na świecie ludzie którzy mają swoje zdanie i się afiszują z tym? Czy chodzi o to że "hehe, katolibany broniom życia, co za ciemnogród i zacofanie!"" Odpowiedziałam ci na pytanie; że co? Że brak argumentów. Reszta twojej wypowiedzi nie dotyczyła mojej. Przedstawiasz w nim swoje zdanie, masz do niego prawo, więc nie będę tego negować, czy przyklaskiwać.
Odpowiedz@Vania: A ja Ci odpowiadam że światopogląd nie musi mieć nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Zobacz tylko przez ile lat naukowcy wojowali z tym żeby lud przekonać do teorii heliocentrycznej, że to nie ziemia jest w centrum wszechświata a zaledwie jego elementem. A mimo to teoria geocentryczna mimo braku racjonalnych podstaw i tego że w banalny sposób można było ją obalić, przetrwała dosyć długo. Powiedziałbym że kwestia wiary też to się wlicza bo przecież skoro boga żadnego nikt na oczy nie widział a jedyne źródła to dość wątpliwe ksiegi, to co, boga nie ma i na siłę chcesz świat zmieniać? Myślę że najlepsza opcja to dać sobie spokój i pójść na piwo. :)
Odpowiedz@Sinecode: Weeeź mnie nie kuś, ja się tu staram nie wdawać w dyskusję, nie uzewnętrzniać swoich poglądów itd, a ty mnie jawnie prowokujesz do podjęcia tematu ;) Światopogląd i rozsądek nie są ze sobą powiązane. Bywa (na szczęście), że czyjś światopogląd oparty jest na rozsądku, ale zwykle nie. Im większy fanatyzm, tym mniej racjonalnego podejścia (a chciałam napisać racjonalizmu, ale się powstrzymałam HA!). Kiedyś, gdy dostęp do książek, edukacji i w ogóle wiedzy był skromny, ciężko było przekonać ludzi do czegoś tak abstrakcyjnego, że to ziemia się kręci, niby jak? Przecież nie czuje tego? Za to widzę, że słońce się przesuwa ;) O wierze w Boga, bożków, duchy żywiołów, voodoo itd nie będę pisać.
Odpowiedz...unless they speak FOR our beliefs.
Odpowiedz