Najzabawniejsze jest to, że gdyby cmentarzy nie zamknięto, internet by zalewały zdjęcia tłumów tam obecnych i sypałyby się hejty, że PiS na takie coś zezwala chociaż logicznym jest, że powinno się je było zamknąć, ale przecież nie można było zamykać, bo posłowie PiSu musieli se iść na groby.
Generalnie zgadzam się z tym, że nasz rząd nie ma kompletnie pomysłu jak z tą koroną skutecznie walczyć i wprowadza na chybił-trafił różne koncepty, a potem patrzy co się stanie, ale hejtowanie decyzji A, podczas gdy alternatywną decyzję B by się hejtowało tak samo, jest jakimś wyższym poziomem bucowatości.
@Trokopotaka: Myślę, że największy wk**w jest o to, że ta decyzja zapadła na dzień czy dwa przed dniem Wszystkich Świętych. Zgadzam się, że to jest taka smutna komedia co w tej chwili się dzieje, bo z jednej strony rząd (niby) robi co może zamykając cmentarze, szkoły, restauracji żeby tylko ludzie się nie pozarażali, a z drugiej ludzie urządzają sobie manifestacje - tylko o tym, że koronawirus przybierze na mocy na jesień to świat nauki trąbił od od pół roku. Tymczasem Morawiecki wolał się odgrażać jak to skutecznie z epidemią nie walczymy, jak to wirus jest już w odwrocie. Ten rząd jedyne co potrafi to podejmować takie proste decyzje typu "zamknijmy lasy żeby powstrzymać pandemię", "rozdajmy po 500 złotych na każde dziecko", "zbudujmy wielkie centrum komunikacyjne gdzieś w środku kraju" - i jak akurat tak się złoży, że zanotujemy jakiś wzrost gospodarczy albo spadek zachorowań to mówią "patrzcie, to nasza zasługa". Małpa wybierająca ustawy na ślepo byłaby pewnie równie skuteczna co oni.
Najzabawniejsze jest to, że gdyby cmentarzy nie zamknięto, internet by zalewały zdjęcia tłumów tam obecnych i sypałyby się hejty, że PiS na takie coś zezwala chociaż logicznym jest, że powinno się je było zamknąć, ale przecież nie można było zamykać, bo posłowie PiSu musieli se iść na groby. Generalnie zgadzam się z tym, że nasz rząd nie ma kompletnie pomysłu jak z tą koroną skutecznie walczyć i wprowadza na chybił-trafił różne koncepty, a potem patrzy co się stanie, ale hejtowanie decyzji A, podczas gdy alternatywną decyzję B by się hejtowało tak samo, jest jakimś wyższym poziomem bucowatości.
Odpowiedz@Trokopotaka: Myślę, że największy wk**w jest o to, że ta decyzja zapadła na dzień czy dwa przed dniem Wszystkich Świętych. Zgadzam się, że to jest taka smutna komedia co w tej chwili się dzieje, bo z jednej strony rząd (niby) robi co może zamykając cmentarze, szkoły, restauracji żeby tylko ludzie się nie pozarażali, a z drugiej ludzie urządzają sobie manifestacje - tylko o tym, że koronawirus przybierze na mocy na jesień to świat nauki trąbił od od pół roku. Tymczasem Morawiecki wolał się odgrażać jak to skutecznie z epidemią nie walczymy, jak to wirus jest już w odwrocie. Ten rząd jedyne co potrafi to podejmować takie proste decyzje typu "zamknijmy lasy żeby powstrzymać pandemię", "rozdajmy po 500 złotych na każde dziecko", "zbudujmy wielkie centrum komunikacyjne gdzieś w środku kraju" - i jak akurat tak się złoży, że zanotujemy jakiś wzrost gospodarczy albo spadek zachorowań to mówią "patrzcie, to nasza zasługa". Małpa wybierająca ustawy na ślepo byłaby pewnie równie skuteczna co oni.
Odpowiedz