Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Zajęcia online

Dodaj nowy komentarz
avatar Kwasnydeszcz
0 0

Powinno być tak, że kto nie wierzy w koronavirusa chodzi normalnie na uczelnię, do pracy. A kto wierzy i boi się o swoje i bliskich zdrowie ma zdalne. Wszyscy byliby zadowoleni. Chyba, że okazałoby sie, że jedynymi niewierzącymi w covida są pracodawcy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-3 3

@Kwasnydeszcz: Całkiem spoko pod warunkiem, że ta pierwsza grupa rezygnuje z góry z leczenia i jakiejkolwiek pomocy w razie pomyłki. I jeśli faktycznie nie wierzą w covida to niech nie noszą maseczek i nie przestrzegają żadnych wytycznych. Zrobiłbym sobie zapasy na miesiąc czy dwa, przesiedziałbym sobie w domu, a Polska w międzyczasie zostałaby oczyszczona z idiotów.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

I jak by to wyglądało? Nauczyciel chemii i historii nie wierzy, więc zajęcia prowadzi że szkoły - ok. Może zdalnie i jednocześnie na miejscu z uczniami, którzy w to nie wierzą. Co z resztą? Uczniowie chodzą do szkoły siedząc przed rzutnikiem, a nauczyciel prowadzi zajęcia z domu? Niewątpliwie by to było ciekawe. Swoją drogą nie widzę przeszkód w tym, aby udostępnić uczniom szkoły do zajęć. Kto nie może, nie ma warunków itp, ten możesz w szkole siąść przed komputerem i ze szkoły brać udział w zajęciach. Tak samo nauczyciele jak nie chcą z domu, to mogą w szkole mieć sprzęt do prezentacji. Nadal liczba osób w szkole by spadła o połowe lub więcej, można rozsunąć ławki, nawet rozsynchronizować przerwy aby nie wszyscy mieli je jednocześnie. U mnie w pracy jest ustalony limit kadry na 20% z zaleceniem pracy z domu. Jak ktoś uzasadni dlaczego chcę pracować z biura, to najczęściej dostanie dostęp. Oczywiście restrykcje dotyczą też liczby osób na pomieszczenia, więc czasem zajdzie potrzeba przesadzenia kilku osób aby nie siedzieli wszyscy razem, ale możliwość pracy w biurze jest. Jednak mało kto ma na to ochotę, z domu jest wygodniej.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
0 0

No akurat w trakcie grupowych konferencji ludzie powinni być wyciszeni, a kamerki używać najwyżej prezentujący i tylko, gdy prezentują osobiście (np kamera na tablicę/zeszyt). Wymóg włączania kamerek to jakieś upośledzenie sprawiające, że konferencja wielokrotnie bardziej obciąża łącza aby oglądać facjaty losowych osób. Wymóg powinien być jeden - zapytana osoba powinna odpowiedzieć.

Odpowiedz
Udostępnij