Najczęstsze przyczyny takich krwiaków są z winy oddającego i to albo wykonywanie prac ręką w dniu oddania (nie można za bardzo nic nią podnosić i takie tam), albo niedostateczne uciskanie żyły tuż po samym pobraniu krwi. Rzecz jasna możliwe też jest, że po prostu pielęgniarka była niedouczona.
było igłą, dziury 2cm w łapie nie widzę. Ale najpierw trzeba było spuścić wpi3rdol by łapą tak nie wierzgał i się nie bronił.
Odpowiedz@allahuwonsz to jest pomówienie, siedziałem spokojnie :)
Odpowiedz@JaLuk: Przebita żyła. Albo błąd pielęgniarki (nigdy mi nic nie zrobiły złego dziewczyny) albo musiałeś w czasie donacji ruszyć ręką.
OdpowiedzNajczęstsze przyczyny takich krwiaków są z winy oddającego i to albo wykonywanie prac ręką w dniu oddania (nie można za bardzo nic nią podnosić i takie tam), albo niedostateczne uciskanie żyły tuż po samym pobraniu krwi. Rzecz jasna możliwe też jest, że po prostu pielęgniarka była niedouczona.
OdpowiedzSpokojnie pavulon da radę.
Odpowiedz