Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Kokpit

Dodaj nowy komentarz
avatar lifter67
-2 2

Zabawne, że takie komentarze piszą zwykle młodzi ludzie jeżdżący 15-letnim oplem.

Odpowiedz
avatar kubadsa
1 1

@lifter67: A co w tym zabawnego, jeśli można wiedzieć? Czy wiek lub rocznik posiadanego auta w jakiś sposób wpływa na wartość wizualnej oceny żuka z elektroniką? Bo ja tych kropek jakoś połączyć nie potrafię.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@lifter67: Nawet jeśli, ciągle nie zmienia to faktu, że ten kokpit wygląda niezwykle paskudnie i kiczowato.

Odpowiedz
avatar cczeslaww
0 0

@lifter67: To może ja napiszę. Jeżdżę 19-letnim Accordem i uważam, że ta marka się skończyła. Gdybym miał zamienić się na Hondę E, to od razu bym sprzedał to g*wno i kupił sobie całą linię Accordów :D Marka się typowo skończyła. Normalnie staram się nie głosić takich rzeczy, ale w tym przypadku to widać jak na dłoni. Lepsze hondy były wczoraj. Zmienił się właściciel i ogólnie polityka firmy. Zrezygnowali z produkcji najlepiej sprzedającego się modelu w historii, który był produkowany przez 40 lat, żeby zacząć robić Hondę E :D No rekord głupoty. Właścicielom tego koncernu chyba ekologia za bardzo uderzyła do głowy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2020 o 16:01

avatar zpiesciamudotwarzy
1 1

samochody elektryczne to bańka nakręcona przy współpracy z "rządami" żeby wyciągnać kasę - nawet nie tyle z kieszeni (mało kto normalny kupiłby elektryka) co ze skarbu panstwa - to takie atrapy sprzedawane za grubie pieniadze (coś jak telewizory 3D - nakręcane przez producentów i media, do czasu aż wystarczająco dużo ludzi kupiło i przekonało się jakie to g**wno i że to nie ma prawa działać tak jak na reklamach..) coś jak TV-market - wygląda fajnie w TV, jest tak pomyslane że nie da się zgłosić reklamacji, ale jednocześnie już na etapie projektowania wiesz że to ściema i robisz to najniższym kosztem, bo zarabiasz na głupocie frajera który to kupi (czyli zakładasz że dzieki "decepcji" sprzedasz 1mln sztuk zanim ludzie siępołapią, czyli im taniej wyprodukujesz tym wiecej zarobisz) - a elektryki można naprawdę tanio wyprodukować - dzieki czemu jest na łapówki dla polityków...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@zpiesciamudotwarzy: Elektryki sprzedają się bo są "ekologiczne", a jak wiadomo ekologia to zakłamany termin, pod którym kryje się wyciąganie kasy z ludzi pod pretekstem ratowania planety czy podobnego mydlenia oczu. W takich np. Chinach gdzie wydobywa się lit potrzebny do baterii, spora ilość osób przy wydobyciu pracujących cierpi na nowotwory. Co z tego, że elektryczny silnik jest prosty, tani i nieemisyjny, skoro produkcja ogniw go zasilających, a potem utylizacja zużytych truje środowisko niepomiernie bardziej od benzyniaka. To nie ma żadnego znaczenia dopóki baterie produkuje się na drugim końcu świata, a u siebie można się lansować na eko-kretyna jeżdżąc z zieloną rejestracją i pokazywać wszystkim wokół, jak bardzo troszczy się tym o ludzi, zwierzątka i przyrodę. Do tego trzeba te baterie czymś ładować, co akurat w naszych realiach oznacza spalanie paliw kopalnych celem wyprodukowania energii. I żeby było jasne - nic nie mam do ludzi jeżdżących elektrykami, ba nawet sam bym takim może spróbował pojeździć. Za to piję do ludzi, którzy wierzą, że jeżdżąc elektrykiem jakoś cudownie ratują środowisko i planetę, a do tego się tym jeszcze lansują.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
1 1

@Trokopotaka: zgadzam się :) ale akurat tutaj pisałem jedynie o "jakości" elektryków - jest ch**owa dlatego że to kopalnia pieniędzy - "normalny" samochód ma setki skomplikowanych cześci i rozwiązań - elektryk to tak naprawdę przerośniety odkurzacz - silniczek, kółka i bateria - natomiast sprzedaje się nie dlatego że jest "dobry" tylko dlatego że ma "zaplecze" - otoczkę któą przygotowali mu skorumpowani politycy a firmy produkujące elektryki muszą jak najwięcej zarobić w jak najkrótszym czasie - zanim odpowiednio dużo ludzi połapie się że elektryk jako taki (przy aktualnych pojemnościach baterii) nie ma prawa działać.. albo jeszcze inaczej - koszt wyprodukowania elektryka to pewnie jakies 4tys - w wersji luksusowej - 6tys, gdyby były sprzedawane za kilkanaście tys - to nawet z takimi zasięgami byłyby fajnym pomysłem, ale ktoś wpadł na pomysł żeby wykorzystać "eko debilzim" i sprzedawać je jeszcze drożej niż "prawdziwe" samochody - ten myk przyniósł mu ogromne korzyści, ale jednocześnie jest mega krótkotrwały - bo za chwilę ludzie się połapią i nie będzie się dało rady dłużej utrzymać tej ściemy (wtedy świat wróci do jedynego sensownego na teraz rozwiązania - czyli hybryd "plug-in") - więc trzeba zarobić jak najwięcej póki się da, a jednocześnie nie trzeba w żaden sposob dbać o jakość wypuszczanych elektryków bo one same w sobie są poronione

Odpowiedz
Udostępnij