Nie wydarzyło się nic strasznego po legalizacji, to oczywiste, ale czy wydarzyło się coś dobrego? Też nic. Ćpuni po prostu mogli wreszcie legalnie kupić swoje działki by karmić swój nałóg, tak jak alkoholicy mogą legalnie kupić sobie alkohol. Nie jest to może jakoś skrajnie złe, ale w żadnym razie pozytywną zmianą tego nie można nazwać.
Mniej ludzi w więzieniach, mniej spraw sądowych, więcej czasu na poważniejsze przestępstwa, ogromne przychody z handlu do skarbu państwa, wzrost zatrudnienia.. To takie pierwsze z brzegu- za trudne do ogarnięcia czy się po prostu nie chciało pomyśleć??
Nie wydarzyło się nic strasznego po legalizacji, to oczywiste, ale czy wydarzyło się coś dobrego? Też nic. Ćpuni po prostu mogli wreszcie legalnie kupić swoje działki by karmić swój nałóg, tak jak alkoholicy mogą legalnie kupić sobie alkohol. Nie jest to może jakoś skrajnie złe, ale w żadnym razie pozytywną zmianą tego nie można nazwać.
OdpowiedzMniej ludzi w więzieniach, mniej spraw sądowych, więcej czasu na poważniejsze przestępstwa, ogromne przychody z handlu do skarbu państwa, wzrost zatrudnienia.. To takie pierwsze z brzegu- za trudne do ogarnięcia czy się po prostu nie chciało pomyśleć??
Odpowiedz