Słowa, które są bezużyteczne bo ich fizyczne odpowiedniki nie istnieją: prezydentka, górniczka, szambiarka (z wyłączeniem wozu asenizacyjnego), ksiądzka.
Tak to jest, jak się za te sprawy zabierają osoby zaćmione polityczna poprawnością poszukujące się problemu we wszystkim. Nazwa dotyczy stanowiska i pełnionych funkcji. Te nazwy są neutralne płciowo, kelner, premier, dyrektor, pilot, kierownik, kasjer - każdy wie co dana osoba robi i jakie ma obowiązki, jednocześnie każdy rozumie, że dane stanowiska są neutralne i każdy niezależnie od płci, wiary czy narodowości może pełnić dana funkcję. Od określenia płci mówimy pan lub pani. Pan dyrektor, pani kelner. Końcówki żeńskie są jedynie skrótem dzięki czemu można powiedzieć kelnerka. Różnica jest taka, że kobieta może być kelnerką lub kelnerem, mężczyzna nie może być kelnerką.
W ramach walki z własną głupotą chcą usunąć neutralność płciową, brawo!
Z jednej strony to śmieszne i niepotrzebne, ja tam osobiście dziwnie się czułem z plakietką "sekretarz". Jak ktoś się mnie pytał o zawód odpowiadałem sekretarka, bo sekretarz za bardzo brzmi jak "wysoki rangą pracownik organów administracji państwowej i instytucji międzynarodowy" i jakoś moja męskość nie ucierpiała na tym. Ale z drugiej strony dopóki nie będzie pozwów i robienia problemów z egzekwowaniem tego to nie mam przeciwskazań. Jak ktoś chce mieć wiceprezydentka przed nazwiskiem to proszę Cię bardzo. Niestety czuję, że to będzie jednak znacznie gorszę od próby nazwania profesora doktorem i kilku :/
Premierzyce też będą?
Odpowiedz@REALista100: Premiery
Odpowiedz@REALista100: Premierki
OdpowiedzSłowa, które są bezużyteczne bo ich fizyczne odpowiedniki nie istnieją: prezydentka, górniczka, szambiarka (z wyłączeniem wozu asenizacyjnego), ksiądzka.
Odpowiedz@joypad: Kierownica...
Odpowiedz@Zowk_Sjookoski: Drukarka. :)
Odpowiedzale dlaczego w tych protekcjonalnych zdrobnieniach, powinno być- dyrektora, inspektora, naczelnica i kierownica.
OdpowiedzCzekam na pierwsze pozwy do sądów wobec osób, które nie będą używały żeńskich odmian.
OdpowiedzTak to jest, jak się za te sprawy zabierają osoby zaćmione polityczna poprawnością poszukujące się problemu we wszystkim. Nazwa dotyczy stanowiska i pełnionych funkcji. Te nazwy są neutralne płciowo, kelner, premier, dyrektor, pilot, kierownik, kasjer - każdy wie co dana osoba robi i jakie ma obowiązki, jednocześnie każdy rozumie, że dane stanowiska są neutralne i każdy niezależnie od płci, wiary czy narodowości może pełnić dana funkcję. Od określenia płci mówimy pan lub pani. Pan dyrektor, pani kelner. Końcówki żeńskie są jedynie skrótem dzięki czemu można powiedzieć kelnerka. Różnica jest taka, że kobieta może być kelnerką lub kelnerem, mężczyzna nie może być kelnerką. W ramach walki z własną głupotą chcą usunąć neutralność płciową, brawo!
OdpowiedzA kiedy odmiany zawodów, stanowisk i funkcji w pozostałych 148 płciach?
OdpowiedzCzy któraś z tych "-nic" będzie solidarna z ekspedientkami i ędzie przyjmować petentów w soboty?
OdpowiedzZ jednej strony to śmieszne i niepotrzebne, ja tam osobiście dziwnie się czułem z plakietką "sekretarz". Jak ktoś się mnie pytał o zawód odpowiadałem sekretarka, bo sekretarz za bardzo brzmi jak "wysoki rangą pracownik organów administracji państwowej i instytucji międzynarodowy" i jakoś moja męskość nie ucierpiała na tym. Ale z drugiej strony dopóki nie będzie pozwów i robienia problemów z egzekwowaniem tego to nie mam przeciwskazań. Jak ktoś chce mieć wiceprezydentka przed nazwiskiem to proszę Cię bardzo. Niestety czuję, że to będzie jednak znacznie gorszę od próby nazwania profesora doktorem i kilku :/
Odpowiedz