@wroclawskijozek: jakiś czas temu pracowałem w urzędzie miejskim "pewnego większego miasta". e-dokumenty i cała elektronizacja urzędu bardziej przypominała pokazanie neandertalczykowi pochodnię. Każdy e-dokument musiał być także wydrukowany (serio). Operowaliśmy na 3 bazach danych i cokolwiek w nich znalazłeś miałeś co najmniej 1 kopię wydrukowaną w papierze gdzieś w segregatorze czy teczce. Składanie ofert przetargowych było niemożliwe w wersji wyłącznie elektronicznej (chociaż system polegał właśnie na robieniu tego online). Ogólnie to za każdym razem kiedy trafiał się przedsiębiorca, który po raz pierwszy zgłaszał się do przetargu w urzędzie (było łatwo to rozpoznać choćby przez to, że się starał) i używał e-dukomentów, to wśród pracujących urzędników było stękanie i zgrzytanie zębami.
@MrDeothor:
Napisałeś, że nadal tak jest, ale potem napisałeś, że jednak jakiś czas temu to zaobserwowałeś naocznie jako pracownik. Czyli wiem, że jednak nie "nadal" ale ponieważ nie jestem pewny, czym jest "jakiś czas", proszę abyś uściślił kiedy: miesiąc temu? Rok temu? Pięć lat? Dziesięć?
@wroclawskijozek: mniej niż 2 lata i, chociaż wydaje się to jak szmat czasu to w urzędzie NADAL panuje ta sama mania drukowania każdego świstku. To nawet nie jest jakieś wewnętrzne rozporządzenie, a raczej przyzwyczajenia rodem z PRLu "bo nigdy nie wiadomo kiedy prąd padnie, a kartka zawsze dobra"
@MrDeothor: W pierwszym poście napisałeś, że NADAL sporo trzeba przynosić w wersji papierowej, ale w trzecim już tylko, że urzędnicy na swoje potrzeby NADAL drukują. Przecież to są dwie różne rzeczy.
Jako petent mam gdzieś fakt, że urzędnik sobie drukuje na potrzeby swojej pracy, ważne dla mnie jest to, że ja już nie muszę przynosić papieru.
Są trzy metody zapisów na szczepionkę. IKP to tylko jedno z nich. Można zadzwonić telefonicznie. Tak się kończy tłitowanie na temat, o którym nie ma się podstawowej wiedzy.
Aaaa! I e-skierowań nie trzeba drukować. Jak coś, to recepty też nie musicie drukować, pamiętajcie Agatko z Kubą i cała reszta!
E-skierowanie się nie drukuje. Dołóż do pieca bo mróz dzisiaj.
Odpowiedz@kenzol: niby się nie drukuje ale w urzędach nadal chcę żebyś sporo "e-pierdół" przyniósł im także w wersji papierowej :P
Odpowiedz@MrDeothor: Mówimy o e-skierowaniu.
Odpowiedz@MrDeothor: Na przykład?
Odpowiedz@wroclawskijozek: jakiś czas temu pracowałem w urzędzie miejskim "pewnego większego miasta". e-dokumenty i cała elektronizacja urzędu bardziej przypominała pokazanie neandertalczykowi pochodnię. Każdy e-dokument musiał być także wydrukowany (serio). Operowaliśmy na 3 bazach danych i cokolwiek w nich znalazłeś miałeś co najmniej 1 kopię wydrukowaną w papierze gdzieś w segregatorze czy teczce. Składanie ofert przetargowych było niemożliwe w wersji wyłącznie elektronicznej (chociaż system polegał właśnie na robieniu tego online). Ogólnie to za każdym razem kiedy trafiał się przedsiębiorca, który po raz pierwszy zgłaszał się do przetargu w urzędzie (było łatwo to rozpoznać choćby przez to, że się starał) i używał e-dukomentów, to wśród pracujących urzędników było stękanie i zgrzytanie zębami.
Odpowiedz@MrDeothor: Napisałeś, że nadal tak jest, ale potem napisałeś, że jednak jakiś czas temu to zaobserwowałeś naocznie jako pracownik. Czyli wiem, że jednak nie "nadal" ale ponieważ nie jestem pewny, czym jest "jakiś czas", proszę abyś uściślił kiedy: miesiąc temu? Rok temu? Pięć lat? Dziesięć?
Odpowiedz@wroclawskijozek: mniej niż 2 lata i, chociaż wydaje się to jak szmat czasu to w urzędzie NADAL panuje ta sama mania drukowania każdego świstku. To nawet nie jest jakieś wewnętrzne rozporządzenie, a raczej przyzwyczajenia rodem z PRLu "bo nigdy nie wiadomo kiedy prąd padnie, a kartka zawsze dobra"
Odpowiedz@MrDeothor: W pierwszym poście napisałeś, że NADAL sporo trzeba przynosić w wersji papierowej, ale w trzecim już tylko, że urzędnicy na swoje potrzeby NADAL drukują. Przecież to są dwie różne rzeczy. Jako petent mam gdzieś fakt, że urzędnik sobie drukuje na potrzeby swojej pracy, ważne dla mnie jest to, że ja już nie muszę przynosić papieru.
OdpowiedzDomyślam się, że tradycyjne skierowania nadal będą obowiązywać. W sprawie e-skierować mamy czekać, aż wymrze ostatnia osoba urodzona w 1940 roku?
OdpowiedzSą trzy metody zapisów na szczepionkę. IKP to tylko jedno z nich. Można zadzwonić telefonicznie. Tak się kończy tłitowanie na temat, o którym nie ma się podstawowej wiedzy. Aaaa! I e-skierowań nie trzeba drukować. Jak coś, to recepty też nie musicie drukować, pamiętajcie Agatko z Kubą i cała reszta!
Odpowiedz