Jak to jest, że 90% polaków to katolicy, ale jak ktoś przypomni katolickie "prawdy wiary", to jest wyzywany od debili? To jesteście katolikami, czy nie?
@Bardiewa: Kwestia z jogą jest bardziej złożona.
Żeby daleko nie szukać, asany z jogi są wykorzystywane w np. całej masie ćwiczeń rozciągających i rehabilitacyjnych, których się nawet jogą nie nazywa. Jest po prostu ograniczona ilość sensownych pozycji, którymi można wyćwiczyć różne partie ciała. Zatem jeżeli ktoś ćwiczy jako ćwiczenia dla samej gimnastyki nie ma z tym żadnego problemu z punktu widzenia wiary.
Problem jest dopiero, kiedy prócz samych ćwiczeń przyjmuje się całą tę filozofię związaną z otwieraniem kanałów energetycznych, medytowaniem, równoważeniem energii żywiołów i resztą.
@Bardiewa: Chyba nie uważałeś na lekcjach religii.
O Dekalogu to słyszałeś.
"«Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań."
Jak to jest, że 90% polaków to katolicy, ale jak ktoś przypomni katolickie "prawdy wiary", to jest wyzywany od debili? To jesteście katolikami, czy nie?
Jak to jest, że 90% polaków to katolicy, ale jak ktoś przypomni katolickie "prawdy wiary", to jest wyzywany od debili? To jesteście katolikami, czy nie?
Odpowiedz@Maquabra: Prawdy wiary? A gdzie niby w bilbii nie można uprawiać jogi? Od kiedy to rozciąganie to jakieś abrakadabra?
Odpowiedz@Bardiewa: Kwestia z jogą jest bardziej złożona. Żeby daleko nie szukać, asany z jogi są wykorzystywane w np. całej masie ćwiczeń rozciągających i rehabilitacyjnych, których się nawet jogą nie nazywa. Jest po prostu ograniczona ilość sensownych pozycji, którymi można wyćwiczyć różne partie ciała. Zatem jeżeli ktoś ćwiczy jako ćwiczenia dla samej gimnastyki nie ma z tym żadnego problemu z punktu widzenia wiary. Problem jest dopiero, kiedy prócz samych ćwiczeń przyjmuje się całą tę filozofię związaną z otwieraniem kanałów energetycznych, medytowaniem, równoważeniem energii żywiołów i resztą.
Odpowiedz@Bardiewa: Chyba nie uważałeś na lekcjach religii. O Dekalogu to słyszałeś. "«Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 7 Nie będziesz miał bogów innych oprócz Mnie. 8 Nie uczynisz sobie posągu ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko albo na ziemi nisko, lub w wodzie poniżej ziemi. 9 Nie będziesz oddawał im pokłonu ani służył. Bo Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, karzący nieprawość ojców na synach w trzecim i w czwartym pokoleniu - tych, którzy Mnie nienawidzą, 10 a który okazuje łaskę w tysiącznym pokoleniu tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań."
OdpowiedzJak to jest, że 90% polaków to katolicy, ale jak ktoś przypomni katolickie "prawdy wiary", to jest wyzywany od debili? To jesteście katolikami, czy nie?
Odpowiedz@Maquabra nie. ;)
Odpowiedz