7. Kiedy się okaże, że tegoroczny laureat Nobla czy Oscara miał dziadka ze strony mamy, który przez trzy pierwsze lata swojego życiamieszkał w jakiejś wiosce, która dziś leży na terytorium Polski. Wtedy to jest normalnie Oscar/Nobel dla Polaka - we wszystkich mediach.
czasem jak słucham gości którzy kraczą coś typu "ale wstyd dla polski na arenie międzynarodowej" etc, to zastanawiam się czy ono faktycznie rozumieją co mówia - i czy gdybym zaporponował im żeby wyskoczyli z kilku stów po to żeby wydać tą kasę na wzmocnienie pozycji poslki w europie (np. przekupić kogoś żeby polski polityk został premierem UE) to czy jednak popukaliby się w czoło i zrozumieli ile dla przeciętnego kowalskiego znaczy nagroda nobla dla tokarczuk albo nobel dla pedofila,
Duma, kiedy amerykańskim filmie jest emocjonujący polski ślad, bo babcia Kate Johnson, grającej "Dziewczynę przy barze" (niewymieniona w czołówce) była Polką.
7. Kiedy się okaże, że tegoroczny laureat Nobla czy Oscara miał dziadka ze strony mamy, który przez trzy pierwsze lata swojego życiamieszkał w jakiejś wiosce, która dziś leży na terytorium Polski. Wtedy to jest normalnie Oscar/Nobel dla Polaka - we wszystkich mediach.
Odpowiedzczasem jak słucham gości którzy kraczą coś typu "ale wstyd dla polski na arenie międzynarodowej" etc, to zastanawiam się czy ono faktycznie rozumieją co mówia - i czy gdybym zaporponował im żeby wyskoczyli z kilku stów po to żeby wydać tą kasę na wzmocnienie pozycji poslki w europie (np. przekupić kogoś żeby polski polityk został premierem UE) to czy jednak popukaliby się w czoło i zrozumieli ile dla przeciętnego kowalskiego znaczy nagroda nobla dla tokarczuk albo nobel dla pedofila,
OdpowiedzDuma, kiedy amerykańskim filmie jest emocjonujący polski ślad, bo babcia Kate Johnson, grającej "Dziewczynę przy barze" (niewymieniona w czołówce) była Polką.
Odpowiedz