@Twwwwww:
1.Ubezpiecz się na wypadek wad rozwojowych płodu.
2. Zajdź w ciążę, okazuje się że płód ma brakujące kończyny, ale że w naturze nic nie ginie to za to ma dodatkowe chromosomy.
3. Weź kasę z ubezpieczenia.
4. Wydaj ją na wyjazd do Czech i aborcję.
5. Profit (dla Czeskich klinik aborcyjnych).
@Twwwwww: Popieram, bo dlaczego nie? Skoro gwiazdki ubezpieczają sobie nogi, sztuczne cycki i inne takie rzeczy, dlaczego rodzice nie mogą ubezpieczyć rozwijającego się w łonie matki dziecka?
@Twwwwww: W cywilizowanym świecie są takie ubezpieczenia. Możesz nawet ubezpieczyć się na wypadek niewykrytych wad. O ile kojarzę, to jest to bardziej popularna opcja. Jak w badaniach prenatalnych wyjdzie jakaś poważna wada, to aborcja i po sprawie. Jak wszystko jest w porządku, to ubezpieczasz się w razie czego. Ze względu na potwierdzone badania wysokość ubezpieczenia nie jest duża, a jakby jednak coś się stało we wczesnym wieku czy po narodzinach, to ubezpieczenie to pokrywa.
@szypty: Takie ubezpieczenia są w formie miesięcznych wypłat do pewnego wieku (zależnie od kwoty ubezpieczenia). Nie ma ubezpieczeń wypłacanych na płód i w sumie nie ma powodu aby takie były. Co za różnica, czy płód ma pięć kończyn, czy może dodatkowy chromosom? Dopóki się nie urodził, to nie robi to różnicy, więc nie należy się żadna wypłata. Ubezpiecza się od wad, które są odczuwalne po urodzeniu.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2021 o 12:48
"Skoro embrion to dziecko, a nie jakiś tam płód (...)"
O Jeżu z Zielonego Lasu, wiedza o fazach rozwoju ssaków była w drugiej gimnazjum, o rozwoju konkretnie człowieka w trzeciej (nie wiem jak jest teraz, po usunięciu gimnazjum). Embrion to nie płód, to dziecko pomiędzy zagnieżdżeniem się w macicy a fazą płodową. Zarówno ludzki embrion jak i ludzki płód to fazy rozwoju człowieka (lub "dzieci" jeśli za definicję przyjmiemy "człowiek przed osiągnięciem pełnoletności).
Ale jasne, XXI wiek, a ludzkość wciąż udaje, że nie zna odpowiedzi na pytania "Czy każdy człowiek to człowiek?", "Czy chory człowiek to człowiek?", "Czy człowiek, z którego ja nie będę miał zysku to człowiek?" "Czy na pewno każdy człowiek powinien mieć prawa człowieka?". Nosz cholera jasna, jak nie niewolnictwo to dyskryminacja rasowa, etniczna, ableizm, seksizm, ageizm i co tam jeszcze sobie wymyślimy żeby zbyt naukowo nie było.
@AkuNoKitsune: a znamy odpowiedź na te pytania? gdyby zwyrodnialców pozbawiać praw człowieka, duzo łatwiej by się ich karało.. gdyby uposledzone embriony niezdolne do życia nie uznawać za człowieka, to kobiety nie musiałyby rodzić martwych dzieci, gdyby plemnika nie uznawać za człowieka, to nie byłbym mega-mordercą...
Sorry, ale biologiczne kryterium w decydowaniu o tym czy jesteś człowiekiem czy nie, jest trochę niedoskonałe.. człowiekiem powinno się nazywać istotę MYŚLĄCĄ, nie "czującą" bo czują też kurczaki, nie posiadającą twarz, bo małpy też posiadają, nie umiejącą powiedzieć słowo, bo papuga też potrafi etc.. człowiek to istota posiadająca myśli i świadomość a nie cztery ręce i głowe - nazywanie człowiekiem czegoś tylko dlatego że zostało stworzone przez innych ludzi prowadzi do prostego wniosku że powinienem dostawać 500+ po każdym posiedzeniu w WC... upośledzone dziecko nie jest człowiekiem, tak samo jak małpa nie jest człowiekiem, tak samo jak embrion nie jest człowiekiem, tak samo jak plemnik nie jest pół-człowiekiem.. to że coś się może rozwinąć w człowieka nie sprawia że powinno mieć prawa człowieka - bo pochodzimy od glonów, a jakoś nie słyszałem o zakazie aborcji glona
@zpiesciamudotwarzy: Koleś, biologiczne kryterium nie jest niedoskonałe, po prostu go nie znasz -_- Tak, znamy odpowiedź na pytanie czy człowiek jest człowiekiem.
Plemnik nie jest ani człowiekiem ani "pół-człowiekiem" (coś takiego nie istnieje!). Nic co spuszczasz w kiblu nie jest człowiekiem, chyba że ejakulujesz zarodkami, wtedy udaj się do lekarza albo od razu do telewizji -_- Potrzebujesz żebym wysłała ci jakieś źródła wyjaśniające skąd się biorą dzieci?
Wiesz, możesz pozbawić wszystkich przestępców praw człowieka i ich zabić, możesz pozbawić praw człowieka wszystkich niepełnosprawnych fizycznie i ich zabić, możesz ustalić sobie, że człowiekiem jest osoba myśląca i zabijać 2-latki (bo taki wiek niektórzy przyjmują jako wiek osiągnięcia samoświadomości), możesz zabić chorych umysłowo, czarnych, białych, piegowatych, za młodych, za starych i zorganizować sobie takie ludobójstwo jakie chcesz, ale nie zmienisz tym rzeczywistości. Ludzie zesłani do obozów pracy byli ludźmi nawet kiedy nikt ich tak nie nazywał. Czarnoskórzy zawsze byli ludźmi, nawet jeśli z jakiegoś powodu amerykańskie prawo pozwalało by płacono im mniej lub traktowano ich gorzej. Nie zmienisz prawdy swoją ignorancją, niezależnie od tego jak bardzo mocno wyznajesz swoje wierzenia. Nauka ma na nie wywalone.
Jeżeli fakt że ktoś należy do gatunku ludzkiego nie jest dla ciebie odpowiednim kryterium tego że jest człowiekiem, nie sądzisz że ktoś pewnego dnia może uznać, że ty nie jesteś człowiekiem? Bo masz nie taki kolor włosów, nie taki iloraz inteligencji, nie taką siłę fizyczną jaką ustalił sobie ktoś na podstawie swoich nienaukowych przekonań?
Swoją drogą nie mam bladego pojęcia o co chodzi ci z rodzeniem martwych dzieci. Aborcja jest celowym uśmiercenie dziecka. Usunięcie obumarłego dziecka jest nie tylko moralnie obojętne ale czasami niezbędne dla zdrowia matki.
@AkuNoKitsune: czyli co? "człowiekiem" jest byt należący do gatunku ludzkiego? no to powiedz mi jak definiujemy "gatunek" bo z tego co ja pamietam to jest to jakaś definicja napisana przez człowieka - czyli jest ARBITRALNA - teoretycznie więc jakby inaczej zdefiniować "gatunek ludzki" to już część ludzi możnaby zabijać, a jakby go rozszerzyć to części zwierząt nie możnaby jeść.. wiem że dla ciebie brzmi to przy pierwszym czytaniu jak argument z d**py, ale serio - zastanów się czy znasz definicję gatunku ludzkiego?? odpowiesz mi pewnie, że człowiekiem jest ktoś spłodzony przez człowieka - no i okej - ale w takim razie co z płodami in-vitro? co z klonami i tworami z laboratorium które za kilka lat się pojawią? co z czującymi i myslącymi maszynami które pojawią się za kilkadziesiąt lat? co gdyby twoją swiadomość przeniesiono do maszyny? jakiś dresiarz mógłby cię wyłączyć bo on jest bardziej człowiekiem niż ty?.. co w końcu z pytaniem które zadałem - jeśli embrion ma prawa człowieka bo rozwija się w człowieka to jaki przedział czasowy przyjmujemy? teoretycznie każda jedna małpa kiedys rozwinie się człowieka (albo istotę równą człowiekowi) - dlaczego więc mamy prawo je zabijac??
no i ostatnia kwestia - dlaczego płód który nigdy nie rozwinie się w człowieka, będzie cierpiał i umrze narażając na cierpienie swoich rodziców nie może zostać usunięty wcześniej? gdzie tu pogwałcenie jakichkolwiek praw?.. osoba uposledzona fizycznie może sama zadecydować czy chce umrzeć, uposledzone dziecko nigdy nie osiągnie takiego poziomu - więc jest to de facto znęcanie się nad istsotą bezbronną - bo gdyby ciebie zapytano, czy chciałabyś "żyć" bez świadomości ale w ciągłym bólu - to raczej wolałabyś umrzeć
Gdyby tak się zajmowali upośledzonymi dziećmi już po urodzeniu oraz wogóle o niepełnosprawnymi, tak jak to zajmują się tymi co się jeszcze nie urodzili (do czasu aż się urodzą, wtedy matko radź sobie sama) to dopiero byłoby w miarę normalnie.
Bałwan. Świadczenia na dzieci są przyznawane na dzieci narodzone, nie poczęte - tak brzmią ustawy, więc taki pajac jak pan poseł może sobie składać pisma pod publiczkę do woli - nic to nie da i wyrok TK nie ma tu nic do rzeczy.
Pewnie miało być prześmiewcze, ale w sumie brzmi jak dobry pomysł... W sensie to o ubezpieczeniu.
Odpowiedz@Twwwwww: 1.Ubezpiecz się na wypadek wad rozwojowych płodu. 2. Zajdź w ciążę, okazuje się że płód ma brakujące kończyny, ale że w naturze nic nie ginie to za to ma dodatkowe chromosomy. 3. Weź kasę z ubezpieczenia. 4. Wydaj ją na wyjazd do Czech i aborcję. 5. Profit (dla Czeskich klinik aborcyjnych).
Odpowiedz@Twwwwww: Popieram, bo dlaczego nie? Skoro gwiazdki ubezpieczają sobie nogi, sztuczne cycki i inne takie rzeczy, dlaczego rodzice nie mogą ubezpieczyć rozwijającego się w łonie matki dziecka?
Odpowiedz@Twwwwww: W cywilizowanym świecie są takie ubezpieczenia. Możesz nawet ubezpieczyć się na wypadek niewykrytych wad. O ile kojarzę, to jest to bardziej popularna opcja. Jak w badaniach prenatalnych wyjdzie jakaś poważna wada, to aborcja i po sprawie. Jak wszystko jest w porządku, to ubezpieczasz się w razie czego. Ze względu na potwierdzone badania wysokość ubezpieczenia nie jest duża, a jakby jednak coś się stało we wczesnym wieku czy po narodzinach, to ubezpieczenie to pokrywa. @szypty: Takie ubezpieczenia są w formie miesięcznych wypłat do pewnego wieku (zależnie od kwoty ubezpieczenia). Nie ma ubezpieczeń wypłacanych na płód i w sumie nie ma powodu aby takie były. Co za różnica, czy płód ma pięć kończyn, czy może dodatkowy chromosom? Dopóki się nie urodził, to nie robi to różnicy, więc nie należy się żadna wypłata. Ubezpiecza się od wad, które są odczuwalne po urodzeniu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2021 o 12:48
"Skoro embrion to dziecko, a nie jakiś tam płód (...)" O Jeżu z Zielonego Lasu, wiedza o fazach rozwoju ssaków była w drugiej gimnazjum, o rozwoju konkretnie człowieka w trzeciej (nie wiem jak jest teraz, po usunięciu gimnazjum). Embrion to nie płód, to dziecko pomiędzy zagnieżdżeniem się w macicy a fazą płodową. Zarówno ludzki embrion jak i ludzki płód to fazy rozwoju człowieka (lub "dzieci" jeśli za definicję przyjmiemy "człowiek przed osiągnięciem pełnoletności). Ale jasne, XXI wiek, a ludzkość wciąż udaje, że nie zna odpowiedzi na pytania "Czy każdy człowiek to człowiek?", "Czy chory człowiek to człowiek?", "Czy człowiek, z którego ja nie będę miał zysku to człowiek?" "Czy na pewno każdy człowiek powinien mieć prawa człowieka?". Nosz cholera jasna, jak nie niewolnictwo to dyskryminacja rasowa, etniczna, ableizm, seksizm, ageizm i co tam jeszcze sobie wymyślimy żeby zbyt naukowo nie było.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: a znamy odpowiedź na te pytania? gdyby zwyrodnialców pozbawiać praw człowieka, duzo łatwiej by się ich karało.. gdyby uposledzone embriony niezdolne do życia nie uznawać za człowieka, to kobiety nie musiałyby rodzić martwych dzieci, gdyby plemnika nie uznawać za człowieka, to nie byłbym mega-mordercą... Sorry, ale biologiczne kryterium w decydowaniu o tym czy jesteś człowiekiem czy nie, jest trochę niedoskonałe.. człowiekiem powinno się nazywać istotę MYŚLĄCĄ, nie "czującą" bo czują też kurczaki, nie posiadającą twarz, bo małpy też posiadają, nie umiejącą powiedzieć słowo, bo papuga też potrafi etc.. człowiek to istota posiadająca myśli i świadomość a nie cztery ręce i głowe - nazywanie człowiekiem czegoś tylko dlatego że zostało stworzone przez innych ludzi prowadzi do prostego wniosku że powinienem dostawać 500+ po każdym posiedzeniu w WC... upośledzone dziecko nie jest człowiekiem, tak samo jak małpa nie jest człowiekiem, tak samo jak embrion nie jest człowiekiem, tak samo jak plemnik nie jest pół-człowiekiem.. to że coś się może rozwinąć w człowieka nie sprawia że powinno mieć prawa człowieka - bo pochodzimy od glonów, a jakoś nie słyszałem o zakazie aborcji glona
Odpowiedz@zpiesciamudotwarzy: Koleś, biologiczne kryterium nie jest niedoskonałe, po prostu go nie znasz -_- Tak, znamy odpowiedź na pytanie czy człowiek jest człowiekiem. Plemnik nie jest ani człowiekiem ani "pół-człowiekiem" (coś takiego nie istnieje!). Nic co spuszczasz w kiblu nie jest człowiekiem, chyba że ejakulujesz zarodkami, wtedy udaj się do lekarza albo od razu do telewizji -_- Potrzebujesz żebym wysłała ci jakieś źródła wyjaśniające skąd się biorą dzieci? Wiesz, możesz pozbawić wszystkich przestępców praw człowieka i ich zabić, możesz pozbawić praw człowieka wszystkich niepełnosprawnych fizycznie i ich zabić, możesz ustalić sobie, że człowiekiem jest osoba myśląca i zabijać 2-latki (bo taki wiek niektórzy przyjmują jako wiek osiągnięcia samoświadomości), możesz zabić chorych umysłowo, czarnych, białych, piegowatych, za młodych, za starych i zorganizować sobie takie ludobójstwo jakie chcesz, ale nie zmienisz tym rzeczywistości. Ludzie zesłani do obozów pracy byli ludźmi nawet kiedy nikt ich tak nie nazywał. Czarnoskórzy zawsze byli ludźmi, nawet jeśli z jakiegoś powodu amerykańskie prawo pozwalało by płacono im mniej lub traktowano ich gorzej. Nie zmienisz prawdy swoją ignorancją, niezależnie od tego jak bardzo mocno wyznajesz swoje wierzenia. Nauka ma na nie wywalone. Jeżeli fakt że ktoś należy do gatunku ludzkiego nie jest dla ciebie odpowiednim kryterium tego że jest człowiekiem, nie sądzisz że ktoś pewnego dnia może uznać, że ty nie jesteś człowiekiem? Bo masz nie taki kolor włosów, nie taki iloraz inteligencji, nie taką siłę fizyczną jaką ustalił sobie ktoś na podstawie swoich nienaukowych przekonań? Swoją drogą nie mam bladego pojęcia o co chodzi ci z rodzeniem martwych dzieci. Aborcja jest celowym uśmiercenie dziecka. Usunięcie obumarłego dziecka jest nie tylko moralnie obojętne ale czasami niezbędne dla zdrowia matki.
Odpowiedz@AkuNoKitsune: czyli co? "człowiekiem" jest byt należący do gatunku ludzkiego? no to powiedz mi jak definiujemy "gatunek" bo z tego co ja pamietam to jest to jakaś definicja napisana przez człowieka - czyli jest ARBITRALNA - teoretycznie więc jakby inaczej zdefiniować "gatunek ludzki" to już część ludzi możnaby zabijać, a jakby go rozszerzyć to części zwierząt nie możnaby jeść.. wiem że dla ciebie brzmi to przy pierwszym czytaniu jak argument z d**py, ale serio - zastanów się czy znasz definicję gatunku ludzkiego?? odpowiesz mi pewnie, że człowiekiem jest ktoś spłodzony przez człowieka - no i okej - ale w takim razie co z płodami in-vitro? co z klonami i tworami z laboratorium które za kilka lat się pojawią? co z czującymi i myslącymi maszynami które pojawią się za kilkadziesiąt lat? co gdyby twoją swiadomość przeniesiono do maszyny? jakiś dresiarz mógłby cię wyłączyć bo on jest bardziej człowiekiem niż ty?.. co w końcu z pytaniem które zadałem - jeśli embrion ma prawa człowieka bo rozwija się w człowieka to jaki przedział czasowy przyjmujemy? teoretycznie każda jedna małpa kiedys rozwinie się człowieka (albo istotę równą człowiekowi) - dlaczego więc mamy prawo je zabijac?? no i ostatnia kwestia - dlaczego płód który nigdy nie rozwinie się w człowieka, będzie cierpiał i umrze narażając na cierpienie swoich rodziców nie może zostać usunięty wcześniej? gdzie tu pogwałcenie jakichkolwiek praw?.. osoba uposledzona fizycznie może sama zadecydować czy chce umrzeć, uposledzone dziecko nigdy nie osiągnie takiego poziomu - więc jest to de facto znęcanie się nad istsotą bezbronną - bo gdyby ciebie zapytano, czy chciałabyś "żyć" bez świadomości ale w ciągłym bólu - to raczej wolałabyś umrzeć
OdpowiedzGdyby tak się zajmowali upośledzonymi dziećmi już po urodzeniu oraz wogóle o niepełnosprawnymi, tak jak to zajmują się tymi co się jeszcze nie urodzili (do czasu aż się urodzą, wtedy matko radź sobie sama) to dopiero byłoby w miarę normalnie.
OdpowiedzBałwan. Świadczenia na dzieci są przyznawane na dzieci narodzone, nie poczęte - tak brzmią ustawy, więc taki pajac jak pan poseł może sobie składać pisma pod publiczkę do woli - nic to nie da i wyrok TK nie ma tu nic do rzeczy.
Odpowiedz