Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Pokój

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Twwwwww
-1 9

Znaczy się co, specjalna opieka medyczna, pomoc psychologa itp w przypadku takiej ciąży to naprawdę taki zły pomysł? No kurcze straszne, już się trzęsę na samą myśl, że jeśli zajdę w ciążę i dziecko będzie mieć zdiagnozowane wady letalne, to mógłby mi przysługiwać psycholog i specjalna opieka medyczna. I ten osobny pokój, straszne!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@Twwwwww: Tak czy siak te kobiety już mają psychologa i specjalną opiekę. Bo wady letalne oznaczają prawie pewne poronienie zdeformowanego płodu, w ekstremalnie skrajnych wypadkach urodzenie dziecka które umrze po kilku minutach , jak będzie nieszczęście to i pożyje do kilku dni, w niewyobrażalnych męczarniach gdzie dobicie to już naprawdę akt miłosierdzia dla niego.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2021 o 7:27

avatar pert
7 7

@Twwwwww: Wada letalna znaczy śmiertelna(nie prawie śmiertelna, nie ciężka, a właśnie śmiertelna), takie dziecko jest na "respiratorze", którym jest matka i nie ma żadnych możliwości wyjścia z tego. Aborcja jest jak odłączenie wtyczki, tylko że w przypadku respiratora zużywane jest łóżko i energia/czas personelu medycznego, który może poświęcić ten czas innym potrzebującym, tutaj nie daje się możliwości zakończenia tego horroru kobiecie. Wątpię byś się tak cieszyła jakbyś była postawiona przed tym wyborem. Nosić powiedzmy pół roku "dziecko", żyjąc z myślą kiedy to się skończy, kiedy poronisz, kiedy urodzisz i jak ciężki będzie to poród, jak szybko umrze dziecko po porodzie, bo to się stanie. To nie jest leczenie chorych dzieci, upośledzonych czy coś w tym stylu, gdzie mimo wszystko można patrzeć jak dorasta i się rozwija, jak jest szczęśliwe. To zmuszanie osoby by żyła w ciąży (co samo w sobie jest uciążliwe) czekając tylko na śmierć, albo pozwolić jej wrócić do normalności po stracie dziecka (bo ono już jest stracone) pół roku wcześniej.

Odpowiedz
avatar gomezvader
3 5

@Twwwwww: Uważasz, że sugerowanie, że popłakanie sobie w odizolowanym pokoju naprawi problem rozyebanego życia i traumy? Ja wiem, że kobiety mają problem z analizą. Ale to co ona powiedziała można przyrównać do osoby mówiącej komuś w depresji, żeby się nie smuciła.

Odpowiedz
avatar kociamordka
1 3

Mam Przyjaciółkę, która musiała być "czyszczone" po poronieniu. To był dla niej cios, ogromny, bo robiła wszystko, by ciąża się utrzymała, chociaż od początku były z nią problemy. Ale do rzeczy. Na ten przykry zabieg trafiła na oddział położniczy w jednym z bardziej znanych szpitali, CZMP w Łodzi. I wiecie co? Byłam u niej. Leżała na sali pośród kobiet, które czekały na dzieci, w zaawansowanych ciążach, roześmianych i nawijających non stop o swoich maleństwach. I super, bo to piękna sprawa. Ale osoba po takiej traumie naprawdę nie ma ochoty tego słuchać, to była dla niej sala tortur. I lekarze, którzy nie mogli ogarnąć z jakiego powodu jest w szpitalu - czasem któryś wchodził do sali i pytał ją o tydzień ciąży - a ta nie mogła słowa wykrztusić. Nie kumam czemu uczepiliście się tej sprawy, dam sobie rękę odciąć, że moja droga Przyjaciółka wolałaby osobną salę niż przeżywanie koszmaru jakim było wspomnienie dziecka pośród innych ciężarnych. To nie żadna kara, czy podkreślanie tragedii takich kobiet. To zwykłe uszanowanie tego, co w takiej chwili przeżywają. A z tego co gdzieś czytałam, całą wypowiedź tej Pani, to jest po podobnych przejściach. Więc nie rozumiem dlaczego kobiety krytykują drugą kobietę, matkę, gdy szczerze mówi o swoich uczuciach. Uwierzcie mi, nie ona jedna tak myśli, ale aż strach coś powiedzieć, żeby ktoś źle nie zrozumiał o nie wylał na nas hejtu - taką mamy wolność.

Odpowiedz
avatar pert
1 1

@kociamordka: Trochę nie na temat ale spoko. Takie coś oczywiście byłoby miłe i fajne i potrzebne, ale nie zawsze są na to środki i kwestia samych finansów to oddzielny temat może być. Tutaj jest to przedstawione jako zastępstwo za aborcję, co znaczy tak jak wyżej pisałem mniej więcej "to dziecko w przeciągu pół roku umrze, kiedy nie wiemy. Nie zobaczysz nigdy jak się uśmiecha, jak dorasta, jak żyję, moglibyśmy usunąć bez problemu, ale sorka nie skrobiemy żadnych dzieci, nawet tych martwych. Jak masz problem możesz sobie popłakać w pokoju, a teraz wracaj do bycia w ciąży bez nadziei na pozytywne jej rozwiązanie."

Odpowiedz
avatar lifter67
1 1

Istnieje też szansa, że jest polityczną dziwką, która zrobi wszystko, żeby utrzymać się przy korycie. Tak samo jak wielu polityków.

Odpowiedz
avatar Antycyponek
0 0

Nie lepiej Kaczyńskiemu podrzucić?

Odpowiedz
avatar Alexa123
1 1

Zakaz aborcji w takich wypadkach to zwykłe scoorvysynstwo. Zezwalanie na cierpienie dziecka i rodziny, bo ktoś ma taki pogląd na życie, że "zapewne wielu z was zginie, ale jest to poświęcenie, na które jestem gotów".

Odpowiedz
Udostępnij