- [kina] Ludzie ratunku, jak nam nie pozwolą się otworzyć, to upadniemy. RATUNKUUUU **** ** **
- [premier] Otwierajcie się.
- [kina] Ludzie ratunku, nie otworzymy się, bo nam się nie opłaci. RATUNKUUUU ***** ** *
@Marin230: Kina nie płakały. Oni nie mają magazynu z filmami. Dystrybutorzy muszą im je przygotować i dostarczyć, co trwa 4-5 tygodni, w tym czasie rząd może dojść do wniosku że jednak znowu zamyka kina. Wtedy ładnie, solidarnie, padnie cała branża bo zostaną z filmami których nie mają komu puścić a za które muszą płacić kasę dla dystrybutorów.
Jeśli już jakieś kino płakało, to małe lokalne, oni mają kadrę zatrudnioną na umowie o pracę, to generuje koszty, sieciówka za to korzysta ze studentów, cała reszta jest tam na umowie zleceniu. Trzeba brać pod uwagę że nie mają pracowników, bo ich najzwyczajniej w świecie wykopali z pracy. Skąd oni z dnia na dzień znajdą tyle pracowników?? W dodatku muszą ich przeszkolić, załatwić ubiór itd. itd.
Tak zresztą zrobiły nie tylko kina a nawet restauracje które zatrudniały kogokolwiek na umowie zleceniu :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 lutego 2021 o 7:06
@yankers: Sieciówki (niezależnie czy to kina, czy sklepy czy inne branże) nigdy nie stawiały się w innym świetle niż detalicznicy, więc dlaczego teraz nagle starasz się ich odsunąć od pozostałych?
- [kina] Ludzie ratunku, jak nam nie pozwolą się otworzyć, to upadniemy. RATUNKUUUU **** ** ** - [premier] Otwierajcie się. - [kina] Ludzie ratunku, nie otworzymy się, bo nam się nie opłaci. RATUNKUUUU ***** ** *
Odpowiedz-
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2021 o 7:00
@Marin230: Kina nie płakały. Oni nie mają magazynu z filmami. Dystrybutorzy muszą im je przygotować i dostarczyć, co trwa 4-5 tygodni, w tym czasie rząd może dojść do wniosku że jednak znowu zamyka kina. Wtedy ładnie, solidarnie, padnie cała branża bo zostaną z filmami których nie mają komu puścić a za które muszą płacić kasę dla dystrybutorów. Jeśli już jakieś kino płakało, to małe lokalne, oni mają kadrę zatrudnioną na umowie o pracę, to generuje koszty, sieciówka za to korzysta ze studentów, cała reszta jest tam na umowie zleceniu. Trzeba brać pod uwagę że nie mają pracowników, bo ich najzwyczajniej w świecie wykopali z pracy. Skąd oni z dnia na dzień znajdą tyle pracowników?? W dodatku muszą ich przeszkolić, załatwić ubiór itd. itd. Tak zresztą zrobiły nie tylko kina a nawet restauracje które zatrudniały kogokolwiek na umowie zleceniu :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 lutego 2021 o 7:06
@yankers: Sieciówki (niezależnie czy to kina, czy sklepy czy inne branże) nigdy nie stawiały się w innym świetle niż detalicznicy, więc dlaczego teraz nagle starasz się ich odsunąć od pozostałych?
Odpowiedz