W moje dawnej podstawówce postawili nową halę sportową, mój wuefista, jako ciekawostkę, zawsze opowiadał, że hala jest tak zaprojektowana, aby żadna piłka nie mogła utknąć na przęśle, czy lampie. W pewnym momencie wypalił, że komu uda się wrzucić piłkę tak, by nie spadła, dostanie 6 na koniec roku. Próby trwały kilka minut, nikomu się nie udało, więc przeszliśmy do grania w siatkówkę. W pewnym momencie jeden z uczniów kopnął piłkę do siatkówki tak, że utkwiła w przęśle. Wuefista zgłupiał, bo nie wiedział, czy drzeć się na chłopaka za kopanie piłki do siatkówki, czy postawić 6 na koniec roku, za "dokonanie niemożliwego".
U mnie w gimnazjum (juz ładnych kilka lat temu) oddali do użytku piękną nową halę sportową, wszyscy szczęśliwi tylko jakieś mietki które montowały nagłośnienie założyły odwrotnie kosze które osłaniały głośniki i po pół roku większość piłek była już w tych koszach
W moje dawnej podstawówce postawili nową halę sportową, mój wuefista, jako ciekawostkę, zawsze opowiadał, że hala jest tak zaprojektowana, aby żadna piłka nie mogła utknąć na przęśle, czy lampie. W pewnym momencie wypalił, że komu uda się wrzucić piłkę tak, by nie spadła, dostanie 6 na koniec roku. Próby trwały kilka minut, nikomu się nie udało, więc przeszliśmy do grania w siatkówkę. W pewnym momencie jeden z uczniów kopnął piłkę do siatkówki tak, że utkwiła w przęśle. Wuefista zgłupiał, bo nie wiedział, czy drzeć się na chłopaka za kopanie piłki do siatkówki, czy postawić 6 na koniec roku, za "dokonanie niemożliwego".
OdpowiedzU mnie w gimnazjum (juz ładnych kilka lat temu) oddali do użytku piękną nową halę sportową, wszyscy szczęśliwi tylko jakieś mietki które montowały nagłośnienie założyły odwrotnie kosze które osłaniały głośniki i po pół roku większość piłek była już w tych koszach
Odpowiedz