Zastanawiam się kto miał taki koncept i jaki mu przyświecał cel i dochodzę do jednego wniosku - projekt stworzono z myślą o ludziach rzygających po pijaku. Czy trafi w kibel, czy w umywalkę, czy po środku - jeden kij i tak poleci do odpływu.
@Trokopotaka: Sam miałem kiedyś taki koncept i przyświecał mi inny cel- oszczędnościowy, gdy trwały prace budowlane i odcięli mam wodę. Muszle spłukiwaliśmy wodą zgromadzoną do miski podczas mycia rąk i pomyślałem, że może da to się udoskonalić :P Bo po co używać czystej wody do szczochów, skoro mydlana też się nada?
@Trokopotaka: Miałem bardziej prymitywną wersję na studiach. Ot odpływ z umywalki szedł do zbiornika w kiblu, a ten miał pływak ustawiony do napełniania się tylko do połowy. Czasem mogło zabraknąć wody na dwójkę, ale była to rzadkość.
Szczoteczka wleciała mu do zlewu i znalazła się w kiblu - magic trick
OdpowiedzZastanawiam się kto miał taki koncept i jaki mu przyświecał cel i dochodzę do jednego wniosku - projekt stworzono z myślą o ludziach rzygających po pijaku. Czy trafi w kibel, czy w umywalkę, czy po środku - jeden kij i tak poleci do odpływu.
Odpowiedz@Trokopotaka: Sam miałem kiedyś taki koncept i przyświecał mi inny cel- oszczędnościowy, gdy trwały prace budowlane i odcięli mam wodę. Muszle spłukiwaliśmy wodą zgromadzoną do miski podczas mycia rąk i pomyślałem, że może da to się udoskonalić :P Bo po co używać czystej wody do szczochów, skoro mydlana też się nada?
Odpowiedz@Trokopotaka: ALBO stworzyła to kopieta, która chciała nauczyć faceta by opuszczał klapę.
Odpowiedz@Trokopotaka: Miałem bardziej prymitywną wersję na studiach. Ot odpływ z umywalki szedł do zbiornika w kiblu, a ten miał pływak ustawiony do napełniania się tylko do połowy. Czasem mogło zabraknąć wody na dwójkę, ale była to rzadkość.
Odpowiedz