Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Koleżanka

Dodaj nowy komentarz
avatar paragraf22
2 4

Poważnie nie wiem. O ki ch*** chodzi tym boomerom z parkowaniem kobiet? Jeżdżę 25 lat, nigdy nie miałam problemu z zaparkowaniem auta. Nawet tuż po kursie, bo wtedy jeszcze wymagali na kursie i egzaminie parkowania równoległego. Nie zauważyłam problemu u innych Pań kierujących. 40% kierowców to baby. Gdyby były aż tak nieudolne każdy parking, każde osiedle byłyby codziennie zablokowane przez próbujące zaparkować panie. Ktoś to wyjaśni?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@paragraf22: Nie bierz tego do siebie, to taki stereotyp występujących w żartach jak np. głupie blondynki. Sam jeżdżę autem już trochę i również nie zauważyłem by kobiety w jakikolwiek sposób parkowały gorzej. Tzn. pewnie, widziałem w życiu akcje pokroju kobieta staje na środku drogi, włącza awaryjne i wybiega do pobliskiej piekarni, ale widziałem też typowego Sebę co pod Lidlem zajął 4 miejsca parkingowe naraz, stąd takie wyjątki o niczym nie świadczą.

Odpowiedz
avatar gomezvader
2 2

@paragraf22: To nie jest stereotyp, przesąd czy cokolwiek innego. Fakt, że nie każda kobieta ma z tym problem nie oznacza, że nie ma w tej kwestii zauważalnej różnicy między kobietami i facetami. A powód jest prosty. Kobiety mają mniej rozwinięte postrzeganie przestrzeni. I to jest naukowy fakt. A to jest właśnie to co jest potrzebne do dobrego parkowania. Twierdzenie, że to jest stereotyp to jak twierdzenie, że stereotypem jest to, że faceci są gorszymi opiekunkami do dzieci czy osób starszych.

Odpowiedz
avatar cassper
0 0

@paragraf22: Nie oceniaj wszystkich na swojej podstawie. Moja kobieta nie umie parkować i wcale sie tego nie wstydzi, zawsze na parkingu jak ona prowadzi, zamieniamy się miejscami i ja finalizuję parkowanie. Podobnie miała moja była już teściowa - potrafiła przejechać całą drogę od siebie do nas(jakieś 100km) ale pod klatką musiałem schodzić i parkować jej auto. U mnie pod klatką jest akurat bardzo ciasno i trudno się parkuje, dlatego często widzę auta zaparkowane baaaardzo nieprawidłowo. W zdecydowanej większości są to auta prowadzone przez kobiety, chociaż i facetów parkujących jak ostatnie **** nie brakuje. Kobiety mają problem nie tylko z ogarnianiem parkingów ale i pierwszeństwa, w tym pierwszeństwa pieszych. Niedaleko mnie jest nietypowe skrzyżowanie z pierwszeństwem idącym po łuku. Praktycznie nie ma dnie żeby nie doszło na nim do wymuszenia. Zdecydowanie częściej wymuszają kobiety ale to nie problem, tylko to że jeszcze się zazwyczaj kłócą że one miały pierwszeństwo "bo przecież jadę prosto". Ile też razy byłem w sytuacji że stałem przed przejściem i "baba" mało mi po stopach nie przejechała. Faceci zazwyczaj się zatrzymują i przepuszczają - chociaż, jak już pisałem w obu grupach są wyjątki. Są kobiety które są świetnymi kierowcami, tak jak i są faceci co nie powinni w ogóle za kółko wsiadać. Nie chcę powielać stereotypów ale doświadczenie(15 lat za kółkiem) mówi mi jednoznacznie w której grupie częściej zdarzają się beznadziejni kierowcy. Niestety, zazwyczaj do tego mają wielkie SUVy, kupione przez męża, który wyszedł z założenia że skoro "jeździ tak źle że prędzej czy później na pewno się rozbije, to niech chociaż jeździ małym czołgiem żeby się nie zabiła jak już w coś wjedzie" - autentyczne zdanie wypowiedziane przez jednego znajomego z byłej pracy, który kupił żonie właśnie takiego ogromnego SUVa - dla bezpieczeństwa.

Odpowiedz
avatar gwiazdadziunia
1 1

Nikogo nie dziwi fakt, że w XXI wieku w AMERYCE ktoś dojeżdża do pracy ROWEREM 2 godziny? Ludzie, obudźcie się.

Odpowiedz
avatar ZONTAR
-1 1

@gwiazdadziunia: Nadinterpretacja jak zawsze. https://www.today.com/food/chick-fil-employee-gifts-car-co-worker-act-kindness-t208274 https://abcnews4.com/news/offbeat/chick-fil-a-employee-wins-car-gifts-to-co-worker Laska przyjechała z Hawajów, pracowała, dojeżdżała rowerem itp. Aby cokolwiek wynająć musi mieć odpowiednią historię kredytową i dochody. W tym samym czasie z przyjaciółmi wzięli udział w loterii, koleżanka wygrała samochód, sama już miała i wygrany los dała tej z Hawajów. Jednocześnie ta z Hawajów dostała akceptację do wynajęcia lokalu w lepszym miejscu. Jedynie stwierdziła, że teraz może wyjść do pracy pięć minut przed, a nie dwie godziny wcześniej. Nie napisała, że dwie godziny zajmował jej sam dojazd rowerem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@gwiazdadziunia: Nie. Zerknij sobie na stan Wisconsin w Google Maps. Poza paroma większymi miastami są tam głównie malutkie miasteczka i pojedyncze gospodarstwa porozrzucane między połaciami pól uprawnych i lasów. Jeżeli nie pracuje w miejscu zamieszkania to całkiem możliwe, że ma 2 godziny pedałowania w jedną stronę.

Odpowiedz
avatar gomezvader
0 0

@gwiazdadziunia: W nowym jorku 2 godziny zajmuje przejechanie 200 metrów. A komunikacja miejska istnieje tylko na filmach.

Odpowiedz
avatar cassper
1 1

@gomezvader: Nie wiem, nie byłem w NY to się nie wypowiem ale byłem w SF i tam całkiem sprawnie komunikacja działa. A z tego co się orientuję, to w stanach komunikacja miejska funkcjonuje tylko w kilku największych miastach, w tym właśnie SF i NY i z tego co słyszałem, ta w NY jest najlepiej zorganizowana w całych stanach. Jeśli więc najlepszy public transport w całym kraju istniej tylko na filmach, to nie chciałbym widzieć tych gorszych.

Odpowiedz
Udostępnij