Panu Sylwestrowi polecamy eksperyment - nich naleje do szklanej butelki wodę, optymalnie o temperaturze 4 stopni Celsjusza, a potem ją zamrozi w zamrażalce i zobaczy co się stanie. To samo dzieje się z asfaltem kiedy w nim lub pod nim zamarznie woda. Nie jest to przypadłość stricte polska, wszędzie gdzie są mroźne zimy, a nie inwestuje się w odprowadzanie wody z okolic szosy jest podobnie.
W Lublinie między dziurami można czasami znaleźć asfalt.
A znajomi się dziwią, że nie mam samochodu. No nie da się! Zwłaszcza, że monstertruckami nie można jeździć po mieście.
Panu Sylwestrowi polecamy eksperyment - nich naleje do szklanej butelki wodę, optymalnie o temperaturze 4 stopni Celsjusza, a potem ją zamrozi w zamrażalce i zobaczy co się stanie. To samo dzieje się z asfaltem kiedy w nim lub pod nim zamarznie woda. Nie jest to przypadłość stricte polska, wszędzie gdzie są mroźne zimy, a nie inwestuje się w odprowadzanie wody z okolic szosy jest podobnie.
OdpowiedzW Lublinie między dziurami można czasami znaleźć asfalt. A znajomi się dziwią, że nie mam samochodu. No nie da się! Zwłaszcza, że monstertruckami nie można jeździć po mieście.
Odpowiedz