Zdradzę wam tajemnicę. Osoba na kasie ma bardzo głęboko w d... co kupujecie i w jakiej ilości, bo dzień w dzień siedzi tam godzinami, przekładając nad czytnikiem setki tych samych artykułów kupowanych przez dziesiątki różnych osób w dziesiątkach różnych konfiguracji. I ma naprawdę kompletnie gdzieś czy do zakupu dorzucicie kondomy i dla kogo kupujecie maść.
@Trokopotaka: Skąd masz takie wiadomości? Ja mam inną wiedzę. Tak się składa, że pracowałem kiedyś w markecie i pojawiający się regularnie klienci mają nawet swoje ksywki wśród kasjerów. Na przerwie czasem aż huczy od plotek na temat klientów. Nie wiesz, nie pieprz.
Pamiętam, jak jakieś 10-12 lat temu kupowałem w Lidlu kondomy i opylałem z podwójnym przebiciem na Allegro. Z jakichś przyczyn sprzedawały się całkiem dobrze. Kasjerki najpierw nie reagowały wcale, potem z takim pewnym zaciekawieniem, a po paru miesiącach z widocznym przerażeniem w oczach. No ale trudno inaczej reagować na gościa, który codziennie kupuje 30-40 prezerwatyw ;)
Zdradzę wam tajemnicę. Osoba na kasie ma bardzo głęboko w d... co kupujecie i w jakiej ilości, bo dzień w dzień siedzi tam godzinami, przekładając nad czytnikiem setki tych samych artykułów kupowanych przez dziesiątki różnych osób w dziesiątkach różnych konfiguracji. I ma naprawdę kompletnie gdzieś czy do zakupu dorzucicie kondomy i dla kogo kupujecie maść.
Odpowiedz@Trokopotaka: Skąd masz takie wiadomości? Ja mam inną wiedzę. Tak się składa, że pracowałem kiedyś w markecie i pojawiający się regularnie klienci mają nawet swoje ksywki wśród kasjerów. Na przerwie czasem aż huczy od plotek na temat klientów. Nie wiesz, nie pieprz.
OdpowiedzPamiętam, jak jakieś 10-12 lat temu kupowałem w Lidlu kondomy i opylałem z podwójnym przebiciem na Allegro. Z jakichś przyczyn sprzedawały się całkiem dobrze. Kasjerki najpierw nie reagowały wcale, potem z takim pewnym zaciekawieniem, a po paru miesiącach z widocznym przerażeniem w oczach. No ale trudno inaczej reagować na gościa, który codziennie kupuje 30-40 prezerwatyw ;)
Odpowiedz