Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Śmieszne i smutne zarazem

Dodaj nowy komentarz
avatar Slawek18
-1 1

Czy w takim razie Jezus uzdrawiając ludzi, sprzeciwiał się woli swojego ojca?

Odpowiedz
avatar Sweter
2 6

Nie ingerencja w prerogatywy, tylko tworzenie ludzi i wyrzucanie reszty do kosza, jak któremuś się uda zagnieździć w macicy. Nie trzeba być katolikiem, żeby to uważać za co najmniej dyskusyjne moralnie. Śmiejemy się z płaskoziemców, a o tym o co chodzi katolom to dopiero bajki ludzie opowiadają.

Odpowiedz
avatar gramin
-1 1

@Sweter: Co za psychoprawicowe brednie "kolega" tutaj opowiada. Zapłodnienie in vitro nie tworzy ludzi. Na szkle jedynie dochodzi do zapłodnienia jajeczka, które następnie jest wszczepiane do organizmu matki i tam się dalej rozwija. Zapłodnione jajeczko nijak człowiekiem nie jest, wbrew natrętnym kłamstwom nieustannie powtarzanym przez katotalibów. Gdyby tak było, to największym aborterem i zabójca ludzi byłby wasz bóg. Z tych zapłodnionych jajeczek, do których dochodzi w organizmie kobiety (czyli jak najbardziej "naturalnie") jedynie części udaje się zagnieździć w ściance macicy. Większość tych zapłodnionych jajeczek, które katotaliby nazywają ludźmi, jest bezobjawowo wydalana z organizmu kobiety. Kobieta nawet nie wie, że doszło do zapłodnienia, co najwyżej okres może jej się kilka dni "spóźnić". Tak, śmiejemy się z "katoli", bo są to najczęściej niedouczone dzbany, które żyją jakimiś antynaukowymi mitami wypracowanymi przez prymitywnych koczowników tysiące lat temu. Chociaż jeżeli chodzi o antyaborcyjna fiksację, to nawet ci koczownicy byli mądrzejsi od współczesnych katotalibów. Ta antyaborcyjna fiksacja to stosunkowo świeży "wynalazek" i pojawiła się dopiero w XIX wieku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Zawsze mnie bawi to siłowe przeinaczanie wiary i dokładanie takich odjechanych hipotez, podczas gdy jest to rzecz, którą każdy pewnie w podstawówce na lekcjach religii słyszał (o ile na nie uczęszczał). W dużym skrócie dla niekumatych - "Dlaczego ludzie chodzą do lekarza skoro Bóg może ich uzdrowić?" Bo świat został tak stworzony, by działał w ramach funkcjonujących w nim zasad, prawideł, jakichś praw natury czy jak tam sobie to ktoś nazwie i by ludzie w tej sferze mieli możliwość wolnego wyboru jak się zachowają i do czego wykorzystają swoje zdolności. I tak np. osoba obdarzona zdolnościami i talentami pozwalającymi zrobić karierę medyczną, ma możliwość wykorzystać to by ratować zdrowie i życie innych, ale może też prowadzić klinikę aborcyjną i eksterminować niechciane ciąże. Natomiast pacjenci jednego czy drugiego lekarza mają z kolei inne umiejętności i mocne strony, z których mogą skorzystać by pomoc innym ludziom w inny sposób, albo by tym ludziom zaszkodzić. Każdy rodzi się z jakimś pakietem startowym i ma dany swój czas do przeżycia, ale od niego zależy co z tym wszystkim zrobi i do czego wykorzysta. I tyle, ni mniej, ni więcej, to jest takie proste. Więc skąd i po co są te całe cuda i reszta? Oczywiście by podtrzymać wiarę. Każde naruszenie wspomnianych wcześniej zasad funkcjonowania tego świata, w postaci np. niewytłumaczalnego przez lekarzy ozdrowienia ma ludziom przypominać, że nie są sami, a ich modlitw ktoś słucha, ale jednocześnie nie zwalnia z trudów codziennego życia, bo to nie jest świat fantasy, a więc Bóg nie jest złotą rybką od spełniania zachcianek, a ksiądz nie jest healerem spamującym leczące spelle na raidzie.

Odpowiedz
Udostępnij