Wciśnięcie sobie pod skórę chipa z antenką, takiego samego jak ten co znajduje się w karcie płatniczej, a potem przykładanie do terminala ręki zamiast karty, ma tyle wspólnego z cyber-implantami znanymi ze sci-fi co marketowa motyka z nowoczesnym kombajnem za 300 tysięcy.
Wciśnięcie sobie pod skórę chipa z antenką, takiego samego jak ten co znajduje się w karcie płatniczej, a potem przykładanie do terminala ręki zamiast karty, ma tyle wspólnego z cyber-implantami znanymi ze sci-fi co marketowa motyka z nowoczesnym kombajnem za 300 tysięcy.
Odpowiedz