@yabol428: Agrounia to takie stowarzyszenie polskich rolników. Adrian często bełkotał coś o wspieraniu polskiego rolnictwa i w ogóle producentów. Pomijając szopkę, że niby Pierwszy Długopis Polski sam robi takie zakupy, to Agrounia wytyka mu jego obłud i nieszczerość.
@Slawek18: "Duże prawdopodobieństwo, że kupił też zagraniczny kalafior opisany jako polski. Wstyd panie prezydencie."
No, rzeczywiście wstyd. Przecież każdy ma obowiązek sprawdzić, czy sklep nie podaje błędnych informacji.
O ziemniakach nie było mowy, ale przypuszczam, że też były opisane jako polskie.
.....
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2021 o 9:18
A jakie właściwie ma znaczenie dla kupującego, z jakiego kraju pochodzą warzywa? On zamierza je jeść, a nie rozmawiać z nimi.
Odpowiedz@yabol428: Agrounia to takie stowarzyszenie polskich rolników. Adrian często bełkotał coś o wspieraniu polskiego rolnictwa i w ogóle producentów. Pomijając szopkę, że niby Pierwszy Długopis Polski sam robi takie zakupy, to Agrounia wytyka mu jego obłud i nieszczerość.
Odpowiedz@Slawek18: No dobrze, ale jeśli są błędnie podpisane, to skąd ma wiedzieć, gdzie były uprawiane?
Odpowiedz@yahoo111: Nie wiem czy były podpisane i jak.
Odpowiedz@Slawek18: "Duże prawdopodobieństwo, że kupił też zagraniczny kalafior opisany jako polski. Wstyd panie prezydencie." No, rzeczywiście wstyd. Przecież każdy ma obowiązek sprawdzić, czy sklep nie podaje błędnych informacji. O ziemniakach nie było mowy, ale przypuszczam, że też były opisane jako polskie.
Odpowiedz