Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Nie każdy, ale są i tacy

Dodaj nowy komentarz
avatar Slawek18
2 4

Najlepsze w tym całym neokomuszym (czytaj: żydowskim) pier..oleniu jest to, że sami wyzyskują i wykorzystują maksymalnie pracowników, zatrudniając ich na głodowych pensjach. Zamiast dać ludziom zarobić i przyciągnąć dobrych pracowników do swoich firm, oferując lepsze warunki, wyższe pensje, premie, podnoszenie kwalifikacji itd., wyciskają ludzi jak cytrynę zapluwając się, że biały patriarchat be, że nietolerancja, że konserwa. Obłuda i hipokryzja to pierwsze co widzę w tym ustroju.

Odpowiedz
avatar zerco
1 1

Ojciec kumpla opowiadał jak to musiał się narobić by mu po 3 latach czekania w końcu dali przydział na mieszkanie. Nie pamiętam szczegółów bo sytuacja tak absurdalna, że dzisiaj nie do pomyślenia. Zapamiętałem jedynie, że musiał żukiem zawieźć za kogoś wiadra by wymienić je na cukier, który trzeba było dostarczyć do jakiejś piekarni aby zdążyli z wyrobem czegośtam na wesele córki urzędasa, który decydował o rozdawaniu przydziałów na mieszkania. A wypożyczenie samego żuka kosztowało 4 flaszki a jakby zauważyli na budowie, że żuka brakuje to byłoby 7.

Odpowiedz
avatar pyth0n
0 0

Kiedyś: Poczta dowoziła do domu listy i paczki. Awizo było szczególnym przypadkiem. Dziś: PIT dla żony wysłany aż z drugiego końca Warszawy pod koniec lutego jeszcze nie dotarł. Kurtyna.

Odpowiedz
avatar gomezvader
0 0

Hah. 3 pokolenia mojej rodziny mieszkały w willi z gigantycznym terenem dookoła zawierającym kawał lasu, pola, ogrody, sad i wybetonowany parking dla +/- 10 osobówek. Wszystko to było prezentem za zasługi dla kraju dla mojego pradziadka. Gdy pozostało w niej tylko moje dziadostwo wszystko zaczęło popadać w ruinę(potem cała willa i wszystko zostało sprzedane za grosze przez skvrwiałą prababkę, która przeżyła własnego syna). Mój ojciec po ucieczce z tego domu przez około 15-18 lat zamieszkiwał na wynajmach. Tych dobrych, ale i tych w pijacko-bandyckich dzielnicach. Ostatni wynajm nawet mieliśmy dostać na stałe bo tak nas właściciel lubił, a jemu już do szczęścia była tylko trumna potrzebna. Ale zawinął się zanim spisał papiery czy choćby testament. I tak wylądowaliśmy na bruku. Teraz żyję z ojcem w mieszkaniu, które moi rodzice kupili na kredycie. Będę je spłacał jeszcze pewnie po jego śmierci. I teraz przychodzi do "nas" kvrew, której status to "konkubina znajomego". Której największym życiowym osiągnięciem było rozłożenie nóg przed gościem, który dorobił się na przekrętach podatkowych. I do mnie z tekstami w stylu "kiedy się wyprowadzisz na swoje". Szlag mnie jasny trafia. Bo mógłbym jej odpowiedzieć tym samym. A jeszcze, żeby było śmieszniej jej pyerdolnięta córunia liczy dni do śmierci swoich dziadków i matki(wraz z jej facetem) bo wtedy "będzie miała 2 domy i będzie bogata". Dziewczyna lat bodaj 20. Bo na pewno facet odda pisze ten dom jej, a nie swojej biologicznej córce.

Odpowiedz
Udostępnij