@Ulryk była niedawno historia "starej ekipy" która wyśmiewala praktykantów, którzy pracę "zaczynali" o 8, ale musieli przyjść na 6 by maszyny włączyć czy coś takiego to wpisywali sobie 2h więcej. Więc autor chodził uj wie ile na 6 rano do roboty za która nie miał płacone, bo to przecież "logiczne, że trzeba je włączyć o 6 skoro potrzeba 2h na nagrzanie się i można zacząć pracę o 8". Także są osoby, które tak pracują
Pierwsza wersja tego kawału została opowiedziana przy ognisku po polowaniu na mamuty.
Odpowiedz@Ulryk: Muszę Cię zasmucić, ale to nie jest kawał tylko polska rzeczywistość. Sam też się spotkałem z taką sytuacją ;)
Odpowiedz@Ulryk była niedawno historia "starej ekipy" która wyśmiewala praktykantów, którzy pracę "zaczynali" o 8, ale musieli przyjść na 6 by maszyny włączyć czy coś takiego to wpisywali sobie 2h więcej. Więc autor chodził uj wie ile na 6 rano do roboty za która nie miał płacone, bo to przecież "logiczne, że trzeba je włączyć o 6 skoro potrzeba 2h na nagrzanie się i można zacząć pracę o 8". Także są osoby, które tak pracują
Odpowiedz