Rekurencja, ew. efekt Droste.
Incepcja w filmie pod tym samym tytułem polegała na takim wprowadzeniu pomysłu do podświadomości celu, żeby ten uwierzył, że to jego pomysł. Cały myk w tym filmie polegał na tym, że incepcja była uważaną za praktycznie niemożliwą do wykonania.
Sen we śnie natomiast był standardową praktyką w świecie przedstawionym w filmie
To już 11 lat jak film wyszedł a ludzie wciąż męczą ten głupi mem
skarbówka też płaci podatki
OdpowiedzRekurencja, ew. efekt Droste. Incepcja w filmie pod tym samym tytułem polegała na takim wprowadzeniu pomysłu do podświadomości celu, żeby ten uwierzył, że to jego pomysł. Cały myk w tym filmie polegał na tym, że incepcja była uważaną za praktycznie niemożliwą do wykonania. Sen we śnie natomiast był standardową praktyką w świecie przedstawionym w filmie To już 11 lat jak film wyszedł a ludzie wciąż męczą ten głupi mem
OdpowiedzSocjal w wersji kleszczowej: jeden pracuje, a drugi przychodzi na gotowe.
Odpowiedz