Ale tak jest idealnie. Żadnego "jakim gatunkiem delfina chciałby pan być?", albo "proszę wymienić 3 najlepsze swoje palce". Najlepsza robota jaką w życiu miałem to praca w ogrodach japońskich. Miałem przyjść, znaleźć szefa i zapowiedzieć się, że gdyby się zwolniło miejsce to ja chętnie. A skończyło się tak, że zacząłem pracę już od razu. A szefa nawet pierwszego dnia nie znalazłem.(choć miałem za ten dzień zapłacone)
Ale tak jest idealnie. Żadnego "jakim gatunkiem delfina chciałby pan być?", albo "proszę wymienić 3 najlepsze swoje palce". Najlepsza robota jaką w życiu miałem to praca w ogrodach japońskich. Miałem przyjść, znaleźć szefa i zapowiedzieć się, że gdyby się zwolniło miejsce to ja chętnie. A skończyło się tak, że zacząłem pracę już od razu. A szefa nawet pierwszego dnia nie znalazłem.(choć miałem za ten dzień zapłacone)
Odpowiedz