Normalny człowiek ma choćby minimalny poziom empatii i w takiej sytuacji jest mu po prostu głupio i przeprasza, a jak relacjonuje, to raczej nie używa słów: "zaj*bałem", "babie", "łeb", "ryj".
Spotkałem się już z ludźmi, którzy przedstawiali takie relacje i używali podobnego słownictwa, a na pytanie, czy tej osobie coś się stało i czy jej pomogli, śmiali się tylko i mówili coś w rodzaju: "a ch*j jej w d*pę".
To NIE JEST normalne.
Normalny człowiek ma choćby minimalny poziom empatii i w takiej sytuacji jest mu po prostu głupio i przeprasza, a jak relacjonuje, to raczej nie używa słów: "zaj*bałem", "babie", "łeb", "ryj". Spotkałem się już z ludźmi, którzy przedstawiali takie relacje i używali podobnego słownictwa, a na pytanie, czy tej osobie coś się stało i czy jej pomogli, śmiali się tylko i mówili coś w rodzaju: "a ch*j jej w d*pę". To NIE JEST normalne.
Odpowiedz