@katem: Formalnie jest, bo kierunkowy pas do skrętu w lewo zakazuje zawracania. Z pozostałych pasów też nie można. Musiałby być specjalnie oznakowany pas w lewo z dopuszczeniem zawracania i sygnalizator S3 z odpowiednimi strzałkami.
@RastaRLZ: Dokładnie tak jest. Kraków, al. 29 Listopada, okolice Uniwersytetu Rolniczego. Na wszystkich skrzyżowaniach z lewej jest warunkowa strzałka w prawo, a układ drogi jest kolizyjny (nie ma szansy zawrócić na lewy pas, większość samochodów trafia między pas środkowy a buspas, tylko najmniejsze samochody potrafią przy zawracaniu trafić na pas środkowy).
Dodam tylko, że jeśli światła są wyłączone (migające żółte), wtedy zawracać wolno nawet, jeśli pas jest oznaczony jako do skrętu w lewo, jeśli nie ma zakazu zawracania.
@Frogy0:
Nie znam tego skrzyżowania, ale najczęściej powodem jest zielone światło dla prawoskrętów po lewej stronie skrzyżowania lub zielone światło dla pieszych.
Można skręcić w lewo, zawrócić szybko na trzy i skręcić na strzałce w prawo która się zapewne wtedy świeci. Co jest mega głupim manewrem, ale legalnym w świetle przepisów. Za to bez kręcenia się w miejscu w bocznej uliczce jest mandat.
W Ameryce można zawracać na zielonej strzałce, jest tylko czasem znak "U-turn yield to right turn", czyli po prostu uważamy i ustępujemy tym którzy skręcają w prawo. Da się, ale po co ułatwiać ludziom życie.
@Adassko: W USA jest także domyślnie legalny skręt w prawo na czerwonym świetle o ile nie ma zakazu.
W Polsce na wzór tego rozwiązania przez dziesiątki lat były tabliczki z zieloną strzałką, które zlikwidowano w sumie nie wiem dlaczego. Sugestie o jakimś lobby producentów sygnalizacji są raczej przesadzone, bo poza miastami wojewódzkimi praktycznie wszystkie skrzyżowania były wówczas o ruchu niekierowanym i masowo je przebudowywano, więc zbytu na lampy nie brakowało.
Zielone strzałki miały jedną pożyteczną cechę: kierowcy dojeżdżający do takiego skrzyżowania raczej się zatrzymywali i ruszali po upewnieniu, że jest to bezpieczne. Strzałka świecąca na zielono sugeruje, że jest równoznaczna z zielonym światłem i że jazda w prawo jest bezpieczna i na nic nie muszą uważać. Zresztą spora część skrzyżowań jest tak zbudowana, że faktycznie jest bezpiecznie, co daje kierowcom fałszywy spokój na skrzyżowaniach, gdzie bezpiecznie nie jest.
W sumie jeśli takie lobby producentów świateł istnieje, to mam pomysł, który przyniesie im kupę szmalu, a przy okazji usprawni ruch. Zamiast zielonych strzałek czerwone.
Domyślnie dozwolony skręt w prawo z zachowaniem ostrożności, chyba że pali się czerwona strzałka.
Oznacza ona, że skręt w prawo koliduje ze światłami bezkolizyjnymi (np. bezkolizyjny skręt w lewo z naprzeciwka albo bezkolizyjne zawracanie z prawego wlotu).
Krzysztof mi tu mówi, że "Można. Gdyby to było złe to Bóg by inaczej świat stworzył.".
OdpowiedzJeśli nie ma zakazu zawracania to chyba można.
Odpowiedz@katem: Formalnie jest, bo kierunkowy pas do skrętu w lewo zakazuje zawracania. Z pozostałych pasów też nie można. Musiałby być specjalnie oznakowany pas w lewo z dopuszczeniem zawracania i sygnalizator S3 z odpowiednimi strzałkami.
Odpowiedz@Egghead: Jest jakiś sensowny powód dla którego jest to domyślnie zakazne? Przecież z nikim to nie koliduje
Odpowiedz@Frogy0 niewykluczone, że w tym samym momencie lewa strona ma zielone światło/strzałkę do skrętu w prawo
Odpowiedz@RastaRLZ: Dokładnie tak jest. Kraków, al. 29 Listopada, okolice Uniwersytetu Rolniczego. Na wszystkich skrzyżowaniach z lewej jest warunkowa strzałka w prawo, a układ drogi jest kolizyjny (nie ma szansy zawrócić na lewy pas, większość samochodów trafia między pas środkowy a buspas, tylko najmniejsze samochody potrafią przy zawracaniu trafić na pas środkowy). Dodam tylko, że jeśli światła są wyłączone (migające żółte), wtedy zawracać wolno nawet, jeśli pas jest oznaczony jako do skrętu w lewo, jeśli nie ma zakazu zawracania.
Odpowiedz@Frogy0: Nie znam tego skrzyżowania, ale najczęściej powodem jest zielone światło dla prawoskrętów po lewej stronie skrzyżowania lub zielone światło dla pieszych.
OdpowiedzNie wolno! ... Tylko szybko ;)
OdpowiedzPewnie można, choć nie wolno.
OdpowiedzMożna skręcić w lewo, zawrócić szybko na trzy i skręcić na strzałce w prawo która się zapewne wtedy świeci. Co jest mega głupim manewrem, ale legalnym w świetle przepisów. Za to bez kręcenia się w miejscu w bocznej uliczce jest mandat. W Ameryce można zawracać na zielonej strzałce, jest tylko czasem znak "U-turn yield to right turn", czyli po prostu uważamy i ustępujemy tym którzy skręcają w prawo. Da się, ale po co ułatwiać ludziom życie.
Odpowiedz@Adassko: W USA jest także domyślnie legalny skręt w prawo na czerwonym świetle o ile nie ma zakazu. W Polsce na wzór tego rozwiązania przez dziesiątki lat były tabliczki z zieloną strzałką, które zlikwidowano w sumie nie wiem dlaczego. Sugestie o jakimś lobby producentów sygnalizacji są raczej przesadzone, bo poza miastami wojewódzkimi praktycznie wszystkie skrzyżowania były wówczas o ruchu niekierowanym i masowo je przebudowywano, więc zbytu na lampy nie brakowało. Zielone strzałki miały jedną pożyteczną cechę: kierowcy dojeżdżający do takiego skrzyżowania raczej się zatrzymywali i ruszali po upewnieniu, że jest to bezpieczne. Strzałka świecąca na zielono sugeruje, że jest równoznaczna z zielonym światłem i że jazda w prawo jest bezpieczna i na nic nie muszą uważać. Zresztą spora część skrzyżowań jest tak zbudowana, że faktycznie jest bezpiecznie, co daje kierowcom fałszywy spokój na skrzyżowaniach, gdzie bezpiecznie nie jest. W sumie jeśli takie lobby producentów świateł istnieje, to mam pomysł, który przyniesie im kupę szmalu, a przy okazji usprawni ruch. Zamiast zielonych strzałek czerwone. Domyślnie dozwolony skręt w prawo z zachowaniem ostrożności, chyba że pali się czerwona strzałka. Oznacza ona, że skręt w prawo koliduje ze światłami bezkolizyjnymi (np. bezkolizyjny skręt w lewo z naprzeciwka albo bezkolizyjne zawracanie z prawego wlotu).
Odpowiedz@yahoo111: dokładnie jest tak jak piszesz w USA - domyślnie skręt w prawo jest dozwolony, a czasem świeci się czerwony zakaz skrętu
Odpowiedz@Adassko: W Kolorado się z tym nie spotkałem, więc nie wiedziałem. Ale to znaczy, że pomysł jest rozsądny i warto go rozważyć.
Odpowiedz