Czemu ludzie tak się cieszą z nieumiejętnośći wychowywania zwierząt? Przystosowanie kota to nie jest prosta i intuicyjna sprawa, ale to też nie jest żadna czarna magia. Na niewychowane agresywne pimpki ludzie plują, ale na skrzywione koty, które na każdą sytuacje reagują kłami i pazurami to już "kochana, słodka kicia", a zamiast udać się do behawiorysty bredzą, że kotów nie da się wychowywać i tak już musi być
@kolos107d: To też nie tylko chodzi o wychowanie (które oczywiście jest super ważnym czynnikiem, nie mówię, że nie). Ludzie naoglądają się filmików, gdzie koty to takie "niezdarne słodziaki" i potem wydaje im się, że można z nimi robić wszystko. Potem zaczepiają takiego kota, który daje wyraźne znaki żeby się od niego odwalić, a za chwilę jest "ałłł! ta twoja gnida mnie ugryzła!".
Czemu ludzie tak się cieszą z nieumiejętnośći wychowywania zwierząt? Przystosowanie kota to nie jest prosta i intuicyjna sprawa, ale to też nie jest żadna czarna magia. Na niewychowane agresywne pimpki ludzie plują, ale na skrzywione koty, które na każdą sytuacje reagują kłami i pazurami to już "kochana, słodka kicia", a zamiast udać się do behawiorysty bredzą, że kotów nie da się wychowywać i tak już musi być
Odpowiedz@kolos107d: To też nie tylko chodzi o wychowanie (które oczywiście jest super ważnym czynnikiem, nie mówię, że nie). Ludzie naoglądają się filmików, gdzie koty to takie "niezdarne słodziaki" i potem wydaje im się, że można z nimi robić wszystko. Potem zaczepiają takiego kota, który daje wyraźne znaki żeby się od niego odwalić, a za chwilę jest "ałłł! ta twoja gnida mnie ugryzła!".
Odpowiedz