Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

SpaceX

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Gumball
0 0

Albo Tesla

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Powiedzcie mi teraz... Skoro statek SpaceX, z załogą na pokładzie, nieomal zderzył się z obiektem, którego nie zdołali wykryć, jakim cudem dupna, kilkutysięczna flota automatycznie sterowanych satelitów z programu Starlink ma nie spowodować gigantycznego karambolu na orbicie, skoro takich niezidentyfikowanych śmieci lata tam pełno, bo od czasów zimnej wojny ktoś co chwilę zostawia na orbicie kolejny złom?

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@Trokopotaka: Wystarczy wejść w źródła skrina by poznać odpowiedzi: Po pierwsze: nie nieomal, bo dystans od niezidentyfikowanego obiektu to był ok. 45 km. W skali kosmosu maławo, ale wciąż, jednak sporo. Po drugie: zagrożenia też de facto nie było - system bezpieczeństwa poinformował o potencjalnej kolizji, co post factum okazało się fałszywym alarmem. Po trzecie: no zdołali wykryć, dlatego załączył się system bezpieczeństwa. Tak z tego opisu to trochę brzmi jak jakiś błąd w obliczeniach, ale specem nie jestem, to nie powiem tego z przekonaniem, równie dobrze program może być po prostu mocno wyczulony i ostrożny. A na wielki karambol bym i tak nie liczył - zagęszczenie Starlinków na niskiej orbicie okołoziemskiej wg. moich obliczeń to tak ok. 1 na 50000 km2, a docelowo ma być ich ponad 6 razy więcej niż obecnie aktywnych satelitów orbitujących na tym samym pułapie, więc ciężko by było o wypadek z udziałem więcej niż 2 satelit - a przy rozmiarach satelit i rozmiarach kosmosu wokół Ziemi to nawet i na taki wypadek bym nie liczył. Ale fakt, zderzenie jest możliwe, a każdy komputer pokładowy może się zawiesić.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@jedyny360: Miałem na myśli zderzenie ze złomem. Leci sobie jakiś mały kawałek, przywali w satelitę, ten się rozpieprza i zmienia w kolejne chaotycznie lecące kawałki, które mogą uderzyć w kolejne satelity.

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 0

@Trokopotaka: Na to wciąż szanse są, nomen omen, astronomicznie małe. Oprócz tego, że zagęszczenie satelitów jest bardzo małe, jakikolwiek kawałek złomu uderzając w satelitę wpłynąłby na jego prędkość, a zmiana prędkości to zmiana także orbity (wynika to ze wzoru na pierwszą prędkość kosmiczną), więc ryzyko przecięcia się toru lotu z innym satelitą Starlink jest minimalne.

Odpowiedz
Udostępnij