Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Oskarek

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
2 2

Historyja nie trzyma się kupy, BMW M4 produkowane jest dopiero od 7 lat :)

Odpowiedz
avatar pert
0 0

@yankers: Nice, ładnie wyłapany fakt. Może być, że te kilka lat to były po dwa lata i na studiach licencjackich dostał samochód powiedzmy na 3 roku i by pasowało w dodatkowy bananizm, że dostał od razu najnowszy dobry samochód (wtedy dwa lata magistra, dwa lata w pierwszej firmie i dwa lata z własną firmą do czasu wykładu jak założyć własną firmę). Ewentualnie autor nie zna się na samochodach/trochę koloryzuję, albo zmyśla całkowicie

Odpowiedz
avatar MrDeothor
1 1

@yankers: Niby nie trzyma się kupy, ale sam znam podobny, choć ciutkę mniej bananowy, przykład kumpla ze studiów. Chłop się opierdzielał, ledwo zdawał. Ale tylko skończył licencjat już od starszego dostał firmę spedycyjną, kontakty i kontrakty (po znajomości ojca), czerwone bmw limuzynę za 80-90k~~ i 50k do ręki na pierdoły. Jak tylko w naszej grupie wyszło, że on jest lekko bananowy (choć z charakteru całkowicie spoko) to od razu znalazł sobie też miłość życia, która, ot przypadkiem, uwielbia jeździć jego bmw ;)

Odpowiedz
avatar gomezvader
2 2

To trochę jak z moim szefem. Zarabia około 30 000 zł DZIENNIE. Przez 8 miesięcy w roku. Plus do tego to co ludzie kupią do żarcia, w sklepiku i pamiątki... i sklep internetowy. I wszystko zbudował sam + żona. I zapyerdala z łopatą, nożyczkami, taczką, koparką. Pracuje cały dzień. Przez 7 dni w tygodniu. ALE... urodził się jako syn właściciela ziemskiego. I to nie byle jakich ziem. Nie wygrał na urodziny półtora hektara pól uprawnych tylko półtora hektara lasu nadającego się na przerobienie na ogród/rezerwat.

Odpowiedz
avatar MrDeothor
2 2

@Budzik: Chodzi o ostatnie zdanie z głównego postu :)

Odpowiedz
avatar ciomak
0 0

@Budzik: On tutaj dołożył naprawdę ogrom własnej pracy. Na sgh są naprawdę wysokie progi. Podobnie na lse. To nie jest wyższa szkoła gotowania na gazie kierunek bezrobocie stosowane. Może i miał nativ speakerów, ale nauczyć musiał się sam. Pewnie jakby się okazało to Ci co tak narzekają na "bananowych" nie wkładała nawet 1/4 tej pracy którą on włożył by do czegoś dojść. Wystarczy im wymówka, że z bogatego domu to wiadomo że się udało i tyle. Bo w ten sposób łatwiej ukryć własne opieprzanie się.

Odpowiedz
avatar kuba9449
-2 4

Nowa zasada internetów, jak osiągniesz sukces a ktoś w twojej rodzinie zarabia więcej niż średnia krajowa to jesteś .... i oszust,jak zrobisz dokładnie to samo z tym że nikt z twojej rodziny nie zarabia średniej krajowej to jesteś spoko

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Ludzi którzy zaczynali od zera i się dorobili jest garstka. Większość, to ludzie, którzy po prostu mieli dobry start. Nie wiem co w tym dziwnego, tak to od zawsze działa.

Odpowiedz
avatar JasniePanQrdupel
3 3

@Trokopotaka: Nic dziwnego, dopóki nie zaczął uczyć innych "jak założyć własny biznes". Jeśli ja np. urodziłem się z amła podatnocią na choroby, dużą odpornością itp., prawie nigdy nie choruję - to cieszę się z tego fartu, ale nie chodzę po jakichś hospicjach i nie daję tam szkoleń dla tych umierających ludzi w moim wieku typu: "Wiecie co zrobić, eby nie umrzec? Nie chorować! Wyzdrowiejcie szybko, wy lenie śmierdzące!"

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@JasniePanQrdupel: Może jego kurs skierowany było do innych bogatych dzieciaków? xD

Odpowiedz
avatar kuba9449
1 1

@Trokopotaka ludzi którzy zaczynali od zera i się dorobili jest masa, garstka jest tych którzy mieli dobry start i tego nie zepsuli

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-1 1

?? no ale w czym rzecz? przecież sam piszesz że gość założył i prowadził swój biznes i to z sukcesami.. weźmy może rozdzielajmy ludzi którzy pracują od ludzi którzy kradną - jeśliby prowadził firmę "sasin consulting" której głynym i jedynym zadaniem byłyby konsultacje społeczne dla taty polityka - a nawet od tego miałby pracownika, to wtedy można z niego szydzić - ale z opisu wynika że gość pomimo że miał bogatych starych to nie zaćpał się na śmierć nie został w ustawionej po rodzinie pracy tylko chciał mieć jeszcze więcej - wiadomo że zaczął z wyższego poziomu ale się rozwinął - gdyby każdy tak robił to nie byłoby biednych... dlatego bardzo proszę odzielmy ludzi których mają dobrze ale proacują od ludzi którzy mają dobrze bo kumają się z politykami/bankierami/lekarzami (czyli żyją z niewolniczej pracy innych)

Odpowiedz
avatar urgan
0 0

fakt, że prowadził wykłady jak założyć własny biznes to akurat średnio, ale w poważnych firmach consultingowych (np. z MBB) na normalnym stanowisku często pracuje się po 16h dziennie poniedziałek-piątek u klienta za granicą. Skoro wytrzymał tam parę lat, to znaczy, że jednak coś ogarnia.

Odpowiedz
avatar ciomak
0 0

Też mogłeś pójść na SGH a potem na magisterkę na LSE. Do tego nie potrzeba bogatych rodziców. Owszem koleś zna trzy języki. Ale czy naprawdę, jak ja chodziłem do szkoły to w szkole były dwa. Pytanie czy jako 12 latek też chciałeś tak zapieprzać jak on? Albo czy w ogóle robiłeś COKOLWIEK? Czy po prostu grałeś w tibie, plemiona herosy i ghotica. Na SGH jest naprawdę ciężko się dostać. Więc matura też musiała być nieźle zdana. Pewnie jakby się okazała to "Oskarek" nieźle zapie***lał w szkole i na studiach. Dzięki czemu za te 18koła w firmie consultingowej to nie dostał po znajomości tylko za swoje CV, które wygląda naprawdę nieźle. I nawet gdyby nie założył tej firmy i nie dostał kontaktów od ojca to i tak by sobie poradził.

Odpowiedz
Udostępnij