Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Oni się nigdy nie nauczą

Dodaj nowy komentarz
avatar Kajothegreat
2 6

I kto tu jest debilem XD? Przecież to wygląda na peleton wyścigu kolarskiego - albo przynajmniej klubu kolarskiego. I cóż, jako profesjonalni kolarze tak czy się jadą pewnie koło 50 km/h.

Odpowiedz
avatar gramin
-1 5

@Kajothegreat: Z polskimi pseudo kierowcami, którym przeszkadzają wszyscy inni użytkownicy drogi nie wygrasz. Ciągle narzekają na rowerzystów, że w ogóle mają czelność korzystać z dróg publicznych. Dokładnie tak samo traktują pieszych, którzy nie tylko "bezczelnie" korzystają z przejść dla pieszych ale na dodatek uważają, że na przejściu to pieszy ma pierwszeństwo. Dla Polaka zainfekowanego pańszczyźnianym i hierarchicznym sposobem patrzenia na świat coś, co w cywilizowanych krajach jest normalne, brzmi jak herezja. Dla niego osoba posiadająca samochód stoi wyżej w hierarchii i należą je się specjalne prawa i przywileje. Nie ma tu nawet znaczenia fakt, że każdy kierowca jest także pieszym, a rower "głupiego pedalarza" jest często warty więcej, niż jego samochód. Ile jest prawdy w mitach o świętych krowach na przejściach dla pieszych i na rowerach, którzy niby to utrudniają życie biednym kierowcom pokazała akcja małopolskiej policji. https://autokult.pl/41140,kierowcy-wyprzedzaja-przed-przejsciami-policyjna-kontrola-na-miesiac-przed-zmiana-przepisow-pokazala-problem

Odpowiedz
avatar panisko
-1 5

mijanie pojedzynczego rowerzysty czy peletonu i tak wymaga zajecia pasa przeciwnego, wiec nie wiem o co ta goownoburza

Odpowiedz
avatar ZONTAR
-1 5

Musisz zachować metr od wyprzedzanego rowerzysty. Jak łajza jedzie przy lewej linii, to musisz zjechać do lewej krawędzi przeciwnego pasa aby nie łamać przepisów. Znowu większość dróg jest na tyle szeroka, że rowerzysta jadący przy prawej krawędzi będzie miał metr odstępu nawet, gdy wyprzedzający zjedzie tylko do lewej krawędzi swojego pasa. Przeciwny pas zajmuje się wtedy, gdy nie możesz wyprzedzić mieszcząc się na swoim.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 2

@ZONTAR: @ZONTAR: no super, tylko teraz spójrz na zdjęcie -- bo twoja wypowiedź jest mądra, ale nie na temat

Odpowiedz
avatar ZONTAR
-2 4

@zpiesciamudotwarzy: No i co widzisz na zdjęciu? Ja widzę rowerzystów, którzy jadą też prawą stroną i to tak, że spokojnie ich wyprzedzisz zachowując ponad metr odstępu. To chyba znaczy, że ta strona też jest przejezdna, a droga jest wystarczająco szeroka aby nie zmuszać kierowców do całkowitej zmiany pasa.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 0

@ZONTAR: prawa strona to chyba chodnik (albo ścieża rowerowa :) :) ) bo patrząc na lewą stronę jezdnia jest na tyle cienka, że nie wyprzedzisz nawet jednego rowerzysty nie zjeżdżając na przeciwny pas.. generalnie sam jeżdże i rowerem i samochodem i jak jadę rowerem to wkurzają mnie kierowcy, jak samochodem to rowerzysci :)

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 1

@zpiesciamudotwarzy: Główne drogi mają 3,5m szerokości. Przeciętne samochody mają koło 1,8m szerokości, więc na przeciętnej głównej drodze masz 1,7m wolnego miejsca. Wystarczająco aby mieć prawie metr na rowerzystę, metr odstępu i samochód, a jednocześnie zmieścić się na jednym pasie. Znowu na mniejszych drogach zbiorczych przy 3m szerokości i wolniejszym ruchu kierowcy się często rozumieją i możesz wyprzedzić rowerzystę lekko zjeżdżając na przeciwny pas. Nie ma żadnego obowiązku zajmowania całego przeciwnego pasa czy opuszczania swojego pasa do wyprzedzania. Koniec tematu.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 0

@ZONTAR: zakłądając że sięrozumieją - bo ja osobiście miałem przypadek kiedy trzech pierwszych kierowców mi zwolniło miejsca ale 4-ty j**any ch**j pie**dolony taksówkarz próbował wykorzystać okazję i wymusić stłuczkę - więc zgodzę się - w teorii masz rację ale w praktyce, zawsze znjadzie się ktoś głupi albo ch**owy kto złamie reguły i niestety ucierpi najsłabszy - czyli rowerzysta - bo jakiś k**tas taksówkarz nie pomyśli że on zarobi 300zł na swoim złomie a ja mogę odbić w rowerzyste i go poważnie uszkodzić... więc podtrzymuję: nie dziwię się rowerzystom że dbają o swoje bezpieczenstwo jak potrafią - dopóki my jako pozostali uczestnicy ruchu nie będziemy pietnować p**jebów za kółkiem i dopóki bedziemy nazywać ludzi z kamerkami "społeczniakami" itd, albo chwalić się tym "jak szybko przejechalem z krk do wawy".. 90% polaków ma mentalność małpy w dodoatku głupiej małpy, możemy sobie mówić o teorii, ale praktyka jest jaka jest

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 1

@zpiesciamudotwarzy: Takim zachowaniem rowerzysta zmusza kierowcę do groźniejszego manewru. Zamiast wyjechać pół metra na przeciwny pas, to musi zmienić całkiem pas. To znaczy, że ma mniejszą granicę błędu i będzie chciał to zrobić szybciej i gwałtowniej aby się zmieścić. Częściej widywałem przypadki, kiedy kierowca nabierał rozpędu aby zmieścić się w lukę na przeciwnym pasie i przelatywał setką koło rowerzysty, bo tylko tyle miał miejsca. Gdyby mógł zrobić krótszy manewr jak lekkie zjechanie na przeciwny pas, to by nie musiał tak się śpieszyć. Każde rozwiązanie ma swoje wady i sprowadza się do zachowania bezpieczeństwa przez kierowcę. To tak, jakbyśmy brak pobocza uznali za bezpieczniejszy, bo przecież bez pobocza kierowcy będą bardziej uważni, nie? No niestety tak to nie działa.

Odpowiedz
avatar zerco
1 1

Rowerzyści narzekają na zmotoryzowanych, zmotoryzowani na rowerzystów. Piesi i tramwajarze narzekają na obydwie grupy.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
0 2

punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, gdyby autor zdjęcia wsiadł na rower i chciał przejechać tą samą trasę jadąc jak najbliżej krawężnika to po kilku pierwszych "po**bach za kółkiem" którzy wyprzedają go na pełnej pi**dzie niemal zahaczając lusterkiem o kierownicę - powiedziałby o kierowcach to samo co teraz mówi o rowerzystach... nie mówiac już o sytuacji gdzie jedziesz przy krawęniku a tam dziura albo rozbita butelka, ale nie ominiesz jej bo polski kierowca król szos wróg wszystkich innych na drodze, nie wpadnie na pomysł żeby wymijać rowerzystę zostawiając sobie ten metr odstępu, tylko ciśnie jak p**bany tuż przy nim i minimalny ruch kierownicą skończyłby się wypadkiem... oczywiście ten sam kierowca powoła się na przepisy o "kolumnie" rowerzystów, ale tego że on też ma uważać na rowerzystę to już jakoś nie doczytał

Odpowiedz
avatar ZONTAR
1 5

Odpowiedzialność zbiorowa jest taka piękna. Są za kierownicą idioci, więc będziemy wszystkim utrudniać życie żeby było sprawiedliwie.

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
2 2

@ZONTAR: to może prościej - przez to że są za kierownicą idioci rowerzysta nie będzie ryzykował własnego życia żeby ułatwić życie tym nie-idiotom.. jadąc przy krawęzniku ryzykujesz że jakiś idiota będzie cie niebezpiecznie wyprzedał - jadąc środkiem - normalny kierowca i tak wyprzedzi cię prawidłowo (zjeżdżając na przeciwny pas, kiedy nic nie jedzie tak żeby manewr był bezpieczny) a klął będzie tylko kierowca idiota - który własnie najchętniej wymijałby rowerzystę nawet nie zwalniając - sorry - drogi są dla wszystkich to że ty jesteś szybszy nie oznacza że inni mają ci ustępować.. bo ten sam iodita który teraz narzeka na rowerzystów za chwilę będzie narzekał na kogoś kto mu mruga długimi że ten mu lewym pasem jedzie etc.. każdy chce tylko pod siebie - zero refleksji

Odpowiedz
avatar yahoo111
1 1

@zpiesciamudotwarzy: W mojej gminie w ciągu ostatnich pięciu lat zbudowano piękne drogi dla rowerów. Nie z kostki brukowej. Betonowe z gładkimi łączeniami. Na potrzebę tych dróg zwężono niektóre jezdnie. M.in. są drogi dla rowerów między miastem a wsią (w obszarze niezabudowanym!). I co? I rowerzyści jeżdżą jezdnią. Asfaltową, nierówną, z dziurami, które omijają nagłym ruchem, tak że wyprzedzić się nie da. Tak nawiązując do pańszczyźniano-hierarchicznego porządku, o którym wspomniał gramin wyżej: czyli że jeśli rowerzysta ma rower droższy od mojego samochodu i pewnie ubranie droższe od wszystkich ubrań w mojej szafie, to teraz ma prawo do jeżdżenia jezdnią i mam się na to pokornie zgodzić?

Odpowiedz
avatar Rapper3d
0 0

@yahoo111 zabrac rower i ubranie niech pedaluje pieszo i na golasa. Wiaterek przewieje to i typ myslec zacznie. Albo sie zaziebi i umrze. Tak czy inaczej sytuacja na plus

Odpowiedz
Udostępnij